W Zoo Safari w Borysewie urodziły się cztery białe tygrysy. 'To światowy ewenement'

- Najpierw pracownicy zadzwonili, że urodziły się trzy. A później dzwonią: 'szefie, jest jeszcze jeden'! - opowiada Andrzej Pabich, właściciel niezwykłego ogrodu zoologicznego, w którym dobre wiadomości i narodziny kolejnych zwierząt to codzienność. Ale tego jeszcze nie było - ani w Borysewie, ani nigdzie na świecie nie w było aż czterech młodych w miocie białych tygrysów.

TOMASZ STANCZAK

1 z 19

- Najpierw pracownicy zadzwonili, że urodziły się trzy. A później dzwonią: 'szefie, jest jeszcze jeden'! - opowiada Andrzej Pabich, właściciel niezwykłego ogrodu zoologicznego, w którym dobre wiadomości i narodziny kolejnych zwierząt to codzienność. Ale tego jeszcze nie było - ani w Borysewie, ani nigdzie na świecie nie w było aż czterech młodych w miocie białych tygrysów.

Był pierwszy dzień wiosny. Tygrysica Safran nie chciała wyjść na wybieg. Pokładała się w swoim boksie i była niespokojna. Opiekunowie przeczuwali, że powitają na świecie kolejne białe tygrysiątka bengalskie. Ale nie podejrzewali, że aż tyle. Zazwyczaj w jednym miocie rodzą się dwa lub trzy młode. - Poród był trudny i trwał wiele godzin, ale wiemy już, że wszystkie młode są zdrowe - mówi Andrzej Pabich.

TOMASZ STANCZAK

2 z 19

Był pierwszy dzień wiosny. Tygrysica Safran nie chciała wyjść na wybieg. Pokładała się w swoim boksie i była niespokojna. Opiekunowie przeczuwali, że powitają na świecie kolejne białe tygrysiątka bengalskie. Ale nie podejrzewali, że aż tyle. Zazwyczaj w jednym miocie rodzą się dwa lub trzy młode. - Poród był trudny i trwał wiele godzin, ale wiemy już, że wszystkie młode są zdrowe - mówi Andrzej Pabich.

Białe tygrysy rodziły się w Zoo Safari już kilka razy. Safran była już mamą dwukrotnie. Zaczęło się niezbyt szczęśliwie. Dwa lata temu urodziła pierwszą dwójkę młodych i nie chciała ich karmić, ani się nimi zajmować. - Nie było rady. Wzięliśmy je z żoną do domu i staraliśmy się zastępować im matkę - mówi właściciel ogrodu.

TOMASZ STANCZAK

3 z 19

Białe tygrysy rodziły się w Zoo Safari już kilka razy. Safran była już mamą dwukrotnie. Zaczęło się niezbyt szczęśliwie. Dwa lata temu urodziła pierwszą dwójkę młodych i nie chciała ich karmić, ani się nimi zajmować. - Nie było rady. Wzięliśmy je z żoną do domu i staraliśmy się zastępować im matkę - mówi właściciel ogrodu.

- Wszystko się udało i młode świetnie się rozwijały. Teraz są już dorosłe, można je podziwiać na wybiegu. Od innych ze stada różni je to, że bardzo chętnie podbiegają do szyby lub siatki, gdy widzą ludzi. Lubią, gdy się do nich mówi. Pamiętają, kto je wychował.

TOMASZ STANCZAK

4 z 19

- Wszystko się udało i młode świetnie się rozwijały. Teraz są już dorosłe, można je podziwiać na wybiegu. Od innych ze stada różni je to, że bardzo chętnie podbiegają do szyby lub siatki, gdy widzą ludzi. Lubią, gdy się do nich mówi. Pamiętają, kto je wychował.

Drugi miot Safran miał więcej szczęścia, bo obudził się w niej instynkt i okazała się świetną mamą i opiekunką. Tym razem też już jesteśmy spokojni, bo doskonale i troskliwie zajmuje się swoją czwórką.

TOMASZ STANCZAK

5 z 19

Drugi miot Safran miał więcej szczęścia, bo obudził się w niej instynkt i okazała się świetną mamą i opiekunką. Tym razem też już jesteśmy spokojni, bo doskonale i troskliwie zajmuje się swoją czwórką.

Cztery małe tygrysiątka nie wyjdą na wybieg jeszcze co najmniej przez dwa miesiące. Teraz mają czas na rozkoszne dzieciństwo w kojcu obok puchatej mamy. Dużo jedzą, Safran liże im brzuszki. Jeszcze tej wiosny maluchy - po uzyskaniu większej samodzielności i po obowiązkowych szczepieniach - dołączą do wielkiej kociej rodziny. Białych tygrysów bengalskich jest już w Borysewie 17!

TOMASZ STANCZAK

6 z 19

Cztery małe tygrysiątka nie wyjdą na wybieg jeszcze co najmniej przez dwa miesiące. Teraz mają czas na rozkoszne dzieciństwo w kojcu obok puchatej mamy. Dużo jedzą, Safran liże im brzuszki. Jeszcze tej wiosny maluchy - po uzyskaniu większej samodzielności i po obowiązkowych szczepieniach - dołączą do wielkiej kociej rodziny. Białych tygrysów bengalskich jest już w Borysewie 17!

- Przekroczyliśmy już 15 procent populacji tego gatunku w ogrodach zoologicznych - mówi z dumą Andrzej Pabich. - Podobnie jest też z białymi lwami, których mieszka w Borysewie aż 11.

TOMASZ STANCZAK

7 z 19

- Przekroczyliśmy już 15 procent populacji tego gatunku w ogrodach zoologicznych - mówi z dumą Andrzej Pabich. - Podobnie jest też z białymi lwami, których mieszka w Borysewie aż 11.

Andrzej Pabich przyznaje, że choć znany jest ze swojego optymizmu, to tak wielkich sukcesów hodowlanych się nie spodziewał, kiedy 9 lat temu, na początku istnienia ogrodu, kupił pierwszy okaz białego tygrysa - samca Arona.

TOMASZ STANCZAK

8 z 19

Andrzej Pabich przyznaje, że choć znany jest ze swojego optymizmu, to tak wielkich sukcesów hodowlanych się nie spodziewał, kiedy 9 lat temu, na początku istnienia ogrodu, kupił pierwszy okaz białego tygrysa - samca Arona.

Samiec przez dwa lata był samotny, bo opiekunowie szukali dla niego odpowiednich partnerek. Gdy się już znalazły, to od razu dwie. Choć na początku wielkie koty były wobec siebie nieufne, w końcu zapałały do siebie sympatią. Aron był ojcem już kilka razy, ale nigdy wcześniej czwórki młodych na raz.

TOMASZ STANCZAK

9 z 19

Samiec przez dwa lata był samotny, bo opiekunowie szukali dla niego odpowiednich partnerek. Gdy się już znalazły, to od razu dwie. Choć na początku wielkie koty były wobec siebie nieufne, w końcu zapałały do siebie sympatią. Aron był ojcem już kilka razy, ale nigdy wcześniej czwórki młodych na raz.

Tygrysy bengalskie zwiedzający mogą już podziwiać, bo ogród zoologiczny w Borysewie został otwarty po zimowej przerwie. Na nowych wybiegach mogą obserwować lwy i tygrysy z bliska, przez szklaną ścianę. Kilka razy dziennie są organizowane pokazowe karmienia kociaków.

TOMASZ STANCZAK

10 z 19

Tygrysy bengalskie zwiedzający mogą już podziwiać, bo ogród zoologiczny w Borysewie został otwarty po zimowej przerwie. Na nowych wybiegach mogą obserwować lwy i tygrysy z bliska, przez szklaną ścianę. Kilka razy dziennie są organizowane pokazowe karmienia kociaków.