Pałac i otaczający go park są wpisane do rejestru zabytków. Budynek znajduje się w fatalnym stanie: przetrwał wojnę, radosną twórczość budowniczych PRL-u, pożar w latach 80. i liczne kradzieże.
- Spadkobiercy przedwojennych właścicieli odkupią zabytkowy budynek wraz z działką i parkiem za 3,7 mln zł. Ostatnia rata ma wpłynąć do 31 sierpnia, a od 1 września rodzina przejmie swoją nieruchomość - mówi Małgorzata Tomczuk z Biura Promocji Starostwa Powiatowego w Zgierzu.
Wacław Rzewuski był właścicielem ziem w Bratoszewicach od 1900 r. Zmarł 10 lat później, przekazując majątek synowi Kazimierzowi. Spadkobierca był człowiekiem wykształconym, mieszkał w Warszawie i przyjaźnił się z architektem Juliuszem Nagórskim. To jemu powierzył budowę swej letniej rezydencji w Bratoszewicach. Pałac wybudowano w latach 1921-1922, a prace wykończeniowe trwały do 1927 r.
Budynek powstał w stylu renesansu francuskiego. Ma trzy elewacje w różnych stylach. Północną, na wprost bramy wjazdowej, zdobią cztery kolumny, wschodnia ma duży taras, z którego wychodzi się do parku. Wewnątrz znajdowały się sala balowa, kominkowa, bilardowa, gabinet właściciela, sypialnie, buduar, pokoje gościnne i dla służby. Pierwotnie pałac miał nieduży dziedziniec, ale w latach 70. przykryto go szklanym dachem.
Park otaczający pałac ma jeszcze starszą historię. Pochodzi prawdopodobnie z końca XVIII w. i stanowił otoczenie istniejącego tu wcześniej dworu. Od reprezentacyjnej bramy wjazdowej do pałacu prowadzi kasztanowa aleja.
Po wojnie władze PRL obeszły się z posiadłością wyjątkowo okrutnie, podobnie jak zresztą z wieloma zabytkami w całym kraju. W dawnym majątku ziemskim utworzono PGR. W pałacu początkowo był Ośrodek Szkolenia Rolniczego i Szkoła Rolniczo-Gospodarska dla dziewcząt, a w końcu mieszkania służbowe dla nauczycieli i internat. W 1969 r. w parku pałacowym wybudowano szkołę rolniczą. Budynek kompletnie oszpecił okolicę. W dodatku zasypano wtedy część stawu zdobiącego park. Powstały też inne małe bloki na tyłach pałacu. W parku utworzono nawet tor do nauki jazdy traktorem.
W 1985 r. w pałacu wybuchł pożar, który zniszczył część pomieszczeń. Pod koniec lat 80. próbowano pałac remontować, ale znów w Polsce zmienił się ustrój i prace przerwano.
Od tego czasu budynek niszczał. Był wprawdzie zabezpieczony, ale wszyscy mieli dostęp do parku, a złodzieje wynosili wszystko, co się dało, zdzierali nawet blachę z dachu.
W budynku z 1969 r. mieści się Zespół Szkół nr 1 im. Batalionów Chłopskich. I właśnie szkoła była główną przeszkodą do zakończenia rozmów ze spadkobiercami Rzewuskich na temat wykupu pałacu i parku. Odkupując rodzinny majątek za 3,7 mln zł nie chcieli na swoim terenie działającej szkoły. Po długich negocjacjach udało się dość do porozumienia.
- Zespół Szkół nr 1 im. Batalionów Chłopskich stoi w bezpośrednim sąsiedztwie pałacu na parceli, która będzie sprzedana. Pierwotnie szkołę zamierzano zacząć likwidować, ale wobec protestów rodziców władze Strykowa zdecydowały się na jej przejęcie od 1 września 2013 r. Szkoła będzie funkcjonować w tym samym miejscu do 2018 r., a potem jej uczniowie przeniosą się do nowej siedziby - mówi Małgorzata Tomczyk, rzeczniczka starostwa.
Brama wjazdowa do pałacu w Bratoszewicach leży tuż przy trasie nr 14 prowadzącej z Strykowa do Łowicza.
Po prawej stronie widać ogrodzenie parku i bramę wjazdową. Można nią wjechać aż pod sam pałac. Jeśli byłaby zamknięta, trzeba skręcić przed parkiem pałacowym w prawo i podjechać od strony południowej. Między małymi blokami z czasów PRL jest wejście. Przy okazji można zwiedzić znajdujący się przy tym wejściu zabytkowy kościół pw. św. Augustyna z przełomy XV i XVI wieku.
Pokaż Zamki i Pałace Województwa Łódzkiego na większej mapie
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze