Pierwszy mural w tym roku namalował Shida. Łodzianin mieszkający w Australii przyjeżdża tu regularnie odwiedzać rodzinę. Podczas jednej z tegorocznych wizyt udało mu się ozdobić ścianę akademika przy ul. Felsztyńskiego 5. To już drugi mural artysty. Pierwszy można znaleźć przy ul. Wojska Polskiego 82. Na obu pracach Shida przedstawia zwierzęco-ludzkie hybrydy. Jego murale okraszone są dużą dozą ekspresji, a kreska przypomina szybkie szkice wykonywane pośpiesznie na kartce papieru.
Messy Desk z Hongkongu swoją pracę stworzyła na ścianie akademika znajdującego się przy ul. Matejki 21. Artystka bawiąc się symbolikom tego miejsca namalowała swoje wyobrażenie Wieży Babel. Temat pracy koresponduje z potoczną nazwą tego miejsca, związaną z dużą liczbę mieszkających tam obcokrajowców. Cały projekt utrzymany jest w bardzo pogodnym, bajkowym klimacie. Na biblijną wieże oprócz samej figury wskazują kreskówkowe postacie zaczytane w książkach, których okładki symbolizują kraje zamieszkujących akademik studentów.
Fundacja Urban Forms
Kolejny mural powstał na ścianie budynku przy ul. Sienkiewicza 39. Stworzył go śląski artysta Jan Michał Raspazjan. Autor wykorzystał specyfikę miejsca wkomponowując w nie swój obraz. Idąc od strony al. Piłsudskiego już z daleka widzimy Kobietę Kot, która przysiadła na dachu salonu urody, przyległego do ściany kamienicy, na której znajduje się mural. Obrazy Raspazjana łączą futurystyczne wizje światów wyimaginowanych oraz tradycyjne śląskie symbole. Nowa praca powstała w sąsiedztwie ściany, na której już wcześniej swoje dzieło namalował M-City. W ten sposób udało się stworzyć skwer poświęcony sztuce miejskiej.
Fundacja Urban Forms
Ze ściany pustostanu przy ul. Kilińskiego 127 w kierunku al. Piłsudskiego spogląda jerzyk. Miejski ptaszek wygląda jakby chwile wcześniej przysiadł na obrysie domu niegdyś przylegającego do ściany. Instalacja autorstwa Bordalo II to w tym momencie jedna z najbardziej charakterystycznych prac, jakie do tej pory powstały w Łodzi. Jerzyk wygląda z daleka jakby był namalowany. Tymczasem jest trójwymiarowy. Gdy przyjrzymy mu się z bliska, zobaczymy wystające z niego zderzaki, elementy karoserii, czy opony. Te zostały przymocowane do stelażu na ścianie, a następnie pomalowane. Wszystkie prace Portugalczyka cechuje ulotność. Dotyczy to również tej łódzkiej. Kamienica, na której powstała instalacja zostanie zburzona do 2020 roku.
Fundacja Urban Forms
Mural na ścianie przy boisku I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika powstał dzięki zaangażowaniu absolwentów i wychowanków Janusza Boisee, czyli druha Bladego. W Koperniku był on wicedyrektorem i nauczycielem geografii. Oprócz pracy pedagoga prowadził kabaret Kiełbie we Łbie i Szkolny Klub Turystyki. Dedykowany mu mural przedstawia pędy wyrastające z gleby, którą w artystyczny sposób tworzą wyrazy odnoszące się do wartości zaszczepianych młodzieży przez druha Bladego.
Fundacja Urban Forms
Jelonek z ul. Łąkowej, którego autorem jest DAleast z Chin tak bardzo spodobał się łodzianom, że jego twórcę ponownie zdecydowano się zaprosić do Łodzi. Tym razem artysta zrobił wyjątek i zamiast kolejnego zwierzaka, które są jego znakiem rozpoznawczym, namalował falę. Tworząc ją zastosował swoją charakterystyczną technikę, w której formę tworzy gąszcz cienkich linii. - Chciałem pokazać, że wszystko się zmienia i każdy to czuje. Zwracamy się w różnych kierunkach i nie zawsze wiemy, gdzie poniesie nas nurt. Zupełnie jak ta fala - mówił. DAleast nieświadomie zagrał obrazem z nazwą ulicy przy której znajduje się praca. Mural można zobaczyć na kamienicy przy ul. Pomorskiej 92.
Łódzkie Centrum Wydarzeń
Ścianę kamienicy przy ul. Kilińskiego 26 (skrzyżowanie z ul. Rewolucji 1905 r.) oddano w ręce Alexisa Diaza. Portorykańczyka od innych artystów wyróżnia technika i technologia, którą się posługuje. Diaz nie używa bowiem farby w sprayu, a farba akrylowa stanowi jedynie tło dla jego obrazów. Prace tworzy bardzo wąskim pędzlem przy wykorzystaniu specjalnego tuszu. Całość stanowi pieczołowicie wykonany szkic, którego pełną wartość można docenić dopiero stojąc bezpośrednio przy ścianie. Murale Diaza zazwyczaj przedstawiają surrealistyczne hybrydy zwierząt. W Łodzi naszkicował przeciętą na pół ćmę, pomiędzy której lustrzane odbicia wkomponował drzewo wyrastające z serca. Całość wpisał w trójkąt, nad którym umieścił symboliczne oko.
Łódzkie Centrum Wydarzeń
Hiszpan Borondo dostał do dyspozycji ścianę kamienicy przy ul. Pomorskiej 67. Wcześniej po drugiej stronie budynku swój mural namalował Aryz. To drugi taki przypadek w Łodzi, gdzie na ścianach jednej kamienicy powstają dwie prace. Podobna sytuacja ma miejsce na al. Politechniki 16. Możemy tam oglądać dzieła Aryza i grupy Etam Cru. Borondo stworzył swój mural nakładając na ścianę bardzo dużą ilość farby, która spływając mieszała się ze sobą bezpośrednio na płaszczyźnie ściany. Powstał surrealistyczny mural rodem z obrazów "starych mistrzów". Przedstawia postać z zasłoniętą twarzą wypuszczającą do lotu gołębia.
Łódzkie Centrum Wydarzeń
Zoer i Velvet tworzą na podstawie fotografii, które zbierają w trakcie swoich licznych podróży po świecie. To na ich podstawie określają formę, charakter oraz układ swoich obrazów. W ten sposób powstaje mariaż wizualno-kulturowy mieszający ze sobą estetykę i kody wizualne z różnych części świata. W Łodzi przypadła im w udziale ściana przy ul. Sienkiewicza 71 (skrzyżowanie z ul. Nawrot). Francuzi wkomponowali w nią karuzele zaczerpniętą z widokówki przedstawiającej jedno z tokijskich wesołych miasteczek oraz dominujące nad całą kompozycją kolorowe symbole zaczerpnięte z japońskiej reklamy walkmanów z lat 80.
Łódzkie Centrum Wydarzeń
Najmłodsza w tym zestawieniu jest instalacja artystyczna Łukasza Bergera, którą można oglądać na ścianie budynku przy ul. Wólczańskiej 13. To pierwsza tego typu praca w Polsce. Berger przygotował 1,3 tys. metalowych prętów o długości od 3 do 60 cm. Wszystkie przymocował bezpośrednio do płaszczyzny ściany układając z nich napis "Cisza". W zależności od ustawienia i wysokości słońca na niebie promienie słoneczne padają na ścianę pod różnym kątem, tworząc na niej cienie. Dzięki temu praca zawsze będzie prezentować się inaczej. Instalacja to doskonały przykład street artu, który w 2016 roku chce eksplorować Łódzkie Centrum Wydarzeń.
Łódzkie Centrum Wydarzeń
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze