Po śmieci 30-latka w Piątku zarzuty postawiono dwóm funkcjonariuszom policji. 35-letnia - była już - funkcjonariuszka właśnie opuściła areszt śledczy. - W naszej ocenie nie było potrzeby przedłużania aresztu. Nie występuje ryzyko mataczenia - tłumaczy prokurator Krzysztof Kopania.
Po śmierci 30-latka w Piątku, która miała mieć związek z interwencją miejscowej policji, komendant wykonał "ocenę dyscypliny" mundurowych w jednostce. Kolejnym policjantom wytoczone zostały postępowania dyscyplinarne, a zawieszony został sam kierownik posterunku.
Śmierć 30-latka w Piątku. Niektórzy mieszkańcy miasteczka twierdzą, że aresztowany w tej sprawie policjant był znany z agresywnych zachowań i wpływały na niego liczne skargi. Okazuje się, że takie faktycznie były, choć tylko dwie. Czego dotyczyły?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.