Łódź upiększona i odmieniona za pomocą ciekawych instalacji oraz murali, a może skażona wszechobecną muralozą? Czy na mapie łódzkiego street artu pojawiły się jakieś nowe i godne uwagi prace polskich oraz zagranicznych twórców? Oto najoryginalniejsze murale i instalacje artystyczne, które powstały w 2019 roku.
- Jestem łodzianinem z urodzenia i z wyboru. Zawsze chciałem robić dla tego miasta jak najwięcej dobrego, stąd pomysł na Drukarnię Sztuki - mówi Adam Brzostowski, pomysłodawca Drukarni Sztuki, która właśnie rozpoczęła działalność w Starej Drukarni przy ul. Gdańskiej 130 w Łodzi. To pierwszy tego typu projekt w Polsce.
Murale w pastelowych kolorach ozdobiły ściany dwóch wieżowców na Zarzewie, na ul. Morcinka 2 i 4. Przez dwa miesiące pracował nad nimi australijski artysta Guido van Helten.
O tym, że Łódź jest miastem murali, nikogo już nie trzeba przekonywać. Dla miłośników sztuki ulicznej powstała mapa skupiająca ponad 150 prac.
W mieście murali powstała instalacja "State of mind", która jest mozaiką złożoną z 900 elementów ceramicznych.
Abram Cytryn był dzieckiem łódzkiego getta, gdy wybuchła wojna miał tylko 12 lat. W swoją ostatnią podróż do Auschwitz-Birkenau zabrał wiersze, które uważał za najlepsze. Zginął, ale przeżyła jego siostra i znalazła zeszyty, które Abram zostawił w Łodzi.
W środę (10 października) odsłonięto mural na budynku przy ul. Tramwajowej 17. Praca zwyciężyła w konkursie Art Mural Challenge, którego pomysłodawcami była firma Profbud.
Rozstrzygnięto konkurs "Art Mural Challenge". Na Tramwajowej 17 zobaczymy przekrój łódzkiej kamienicy. W środku: dinozaur, ekipa filmowa i portret jednorożca.
W piątek (31 sierpnia) o godz. 19 nastąpi uroczyste odsłonięcie nowego muralu. Wybitny artysta Andrzej Pągowski namalował go na cześć zmarłego przed rokiem Janusza Głowackiego. Podobiznę wybitnego pisarza, dramaturga i scenarzysty filmowego można oglądać na ścianie budynku przy ul. Targowej 39.
W wakacje Łódź gościła przedstawicieli światowego street artu. Powstały cztery nowe murale. A to nie wszystko. Coraz częściej pojawiają się jednak pytania o jakość i potrzebę kolejnych wielkoformatowych dzieł.
- Ten facet to jest artycha! Po godzinie 9 rano było kilka kresek, a teraz już większość ściany jest pięknie zamalowana. Po prostu geniusz - taki komentarz pod adresem twórcy nowego muralu w Łodzi padł w poniedziałek wieczorem z ust pana Jurka.
Na kamienicy przy ul. Wojska Polskiego pojawiły się plamy w różnych odcieniach niebieskiego. To dopiero początek obrazu, ale już teraz wyłania się z niego postać ptaka. Tworzy go Shida, a jego pracą na Bałutach debiutuje tegoroczna edycja galerii Urban Forms
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.