Pewnie przez błąd na stronie UMŁ nie tylko ja zastałam zamkniętą bramę Remondisu. - Elektrośmieci nie przyjmujemy już przez całą dobę - usłyszałam.
Fotopułapki będą rejestrować tych, którzy nielegalnie wyrzucają śmieci do lasów i parków tak, by straż miejska w Łodzi mogła skutecznie ukarać sprawców.
Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście sprawdza, czy marszałek województwa łódzkiego, który od ponad dwóch lat nie wydał zgody na uruchomienie instalacji przetwarzania odpadów Remondisu, nie dopełnił obowiązków.
Wielu rzeczy nie wyrzucam, choć założę się, że u ciebie one lądują w koszu na śmieci. Aneta Borizovski, właścicielka sklepu zero waste "Gang Paszczaka", postawiła sobie wyzwania: przez rok nie będzie produkować śmieci.
W rejonie ul. Laskowickiej przy drodze leżą sterty śmieci, najprawdopodobniej posprzątane przez spacerowiczów. Czekają tak od kwietnia, gotowe do wywiezienia.
Z każdego spaceru wynoszę worki syfu. W Arturówku: śmieci. Teren przyległy do stawów: śmieci. W lesie: śmieci. Desperatka, taka jak ja, miotała się chwilę, zanim dotarło do niej, że zabrała o 99 worków za mało.
Stare meble, butelki po alkoholu, inne śmieci, a nawet ludzkie odchody w torebkach to stały widok na ulicach miasta. - Od kilku lat rządzący Łodzią stawiają mocno na inwestycje, a mniej na utrzymanie. Magistrat nie daje rady sprzątać miasta na bieżąco - ocenia ekspert.
To już pewne - od lipca opłaty za odbiór śmieci w Łodzi zostaną powiązane ze zużyciem wody. Zmiany będą dotyczyć mieszkańców budynków wielorodzinnych.
Wraca sprawa łódzkich opłat za śmieci. Poseł Włodzimierz Tomaszewski domaga się, aby miasto przedstawiło szczegółowe kalkulacje, na podstawie których wyliczone zostały nowe stawki. Ze sprawą wraca do RIO w Łodzi i jednocześnie idzie do sądu administracyjnego.
Po tym jak miasto uprzątnęło dzikie wysypiska śmieci gromadzone wokół lotniska na Lublinku, szybko zaczęły pojawiać się nowe. Problem został zgłoszony w grudniu 2020 roku. Do tej pory jednak największe sterty wciąż się tam znajdują.
216 mln zł chciał przeznaczyć Urząd Miasta Łodzi na wywóz części odpadów od mieszkańców. Wszystko wskazuje na to, że skończy się na kwocie o ponad 20 mln zł mniejszej.
Opłaty za śmieci w Łodzi będą dla części mieszkańców uzależnione od zużycia wody. Zmiany mają wejść w życie w wakacje 2021 r., o ile nie zakwestionuje ich RIO w Łodzi. A o to starania zapowiedział już poseł klubu PiS.
Zarząd Związku Międzygminnego "Bzura" składa zawiadomienie do prokuratury ws. przekroczenia uprawnień przez marszałka Grzegorza Schreibera. Z udostępnionych nagrań wynika, że w zamian za zmiany w zarządzie "Bzury" urząd miał odblokować dotację dla instalacji komunalnej.
Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - taki zarzut Grzegorzowi Schreiberowi, marszałkowi województwa łódzkiego, stawiają politycy opozycji.
Łódzcy radni przy przyjmowaniu uchwały śmieciowej chcieli wzorować się na Zgierzu. Zmienili zdanie, bo obawiają się, że ich uchwała zostałaby ponownie unieważniona. Co dalej?
Cztery dni po tym, jak UMŁ poinformował, że przygotował nowy projekt uchwały wiążącej opłaty za śmieci w Łodzi ze zużyciem wody, oparty na uchwale zgierskiej, obowiązującej od prawie roku, RIO wzięła pod lupę zgierskie przepisy.
Choć UMŁ nie zgadza się z argumentacją Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi, która unieważniła uchwałę uzależniającą opłaty za śmieci z ilością zużytej wody, nie pójdzie do sądu. Zamiast tego przygotowało nowy projekt uchwały śmieciowej.
Do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi trafił wniosek o unieważnienie kolejnej uchwały śmieciowej. Zgodnie z nią mieszkańcy mieliby płacić za odbiór śmieci 34 zł za osobę miesięcznie, czyli o 10 zł więcej niż do tej pory.
Do UMŁ dotarło uzasadnienie Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi, wyjaśniające, dlaczego jej kolegium zdecydowało się unieważnić uchwałę o zmianie sposobu naliczania opłat za odbiór śmieci.
Aż o 10 zł więcej od lutego 2021 roku zapłacą łodzianie za odbiór śmieci. Decyzję podjęli radni na nadzwyczajnej sesji rady miejskiej.
Unieważnienie łódzkiej uchwały śmieciowej przez Regionalną Izbę Obrachunkową nie zapobiegnie podwyżkom cen za odbiór śmieci. Wszystko wskazuje na to, że od lutego 2021 roku mieszkańcy zapłacą znacznie więcej niż do tej pory.
Łódzki magistrat chciał zmienić system naliczania opłat za odbiór śmieci, uzależniając opłatę od ilości zużytej wody. Izba obrachunkowa uchwałę radnych zakwestionowała. Miejska opozycja ogłosiła sukces, urząd straszy podwyżkami. Czy da się ich uniknąć?
Główne zastrzeżenie Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi dotyczyło naruszenia przez uchwałę zmieniającą system naliczania opłat za odbiór śmieci konstytucyjnej zasady równości.
Obowiązek segregacji śmieci obowiązuje od roku. Jak sobie z tym radzą łodzianie?
Tylko do września 2020 roku Łódź wydała 1,5 mln zł na usuwanie dzikich wysypisk śmieci. Jak miasto radzi sobie z problemem?
Skarga mieszkańców Łodzi, złożona do wojewody, może być początkiem końca krytykowanej uchwały o zmianie sposobu naliczania opłat za śmieci. Regionalna Izba Obrachunkowa przeanalizuje ją pod kątem zgodności z prawem.
- Jeśli w ciągu kilku lat opłata środowiskowa wzrasta z 24 zł do 270 zł, to trzeba zadać pytanie, na co te pieniądze są przeznaczane - twierdzą łódzcy posłowie opozycji i wchodzą z kontrolą do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.
Jedna z mieszkanek opiekowała się chorym mężem, przez co zużywała średnio 8 m sześc. wody miesięcznie. Ten pan zmarł w lipcu tego roku. A ona zostanie sama z kilkakrotnie wyższymi opłatami za śmieci.
- Ten eksperyment nie jest dobry. Skonfliktuje ludzi, zaczną się problemy - tak o podwyżce cen za wywóz śmieci mówił Michał Owczarski, prezes zarządu fundacji Życie i przedstawiciel środowisk rodzin wielodzietnych.
Od przyszłego roku zmieni się sposób naliczania opłat za wywóz śmieci. Obóz prezydent Łodzi obwinia za to rząd PiS, a radni PiS - obóz prezydent.
Podczas gdy radni Koalicji Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej deklarują poparcie dla zmiany systemu naliczania opłat za odbiór odpadów komunalnych, który spowoduje wzrost cen dla mieszkańców, radni Prawa i Sprawiedliwości mówią stanowcze "nie".
- Tylko w tym roku dołożyliśmy do systemu gospodarowania odpadami ok. 50 mln zł - informuje Małgorzata Moskwa-Wodnicka. Żeby temu zapobiec, miasto podwyższa opłaty za odbiór śmieci komunalnych.
Odpady z co najmniej 19 gmin woj. łódzkiego mogłyby trafiać do specjalistycznego zakładu. Niestety, inwestycja Związku Międzygminnego "Bzura" wciąż nie powstała. I nie wiadomo, czy powstanie. Chodzi o politykę?
Zbliża się kolejna akcja sprzątania śmieci w Łodzi organizowana przez mieszkańców. Tym razem uporządkowany zostanie łódzki Manhattan. - Chcemy poniekąd zawstydzić miasto i nowego pełnomocnika ds. czystości w Łodzi - mówi jeden z organizatorów.
Co roku trzeci weekend września staje się okazją do zadbania o przestrzeń wokół nas. W tym roku akcja "Sprzątanie świata" po raz kolejny zawita do Łodzi i regionu. Jest nam potrzebna, jak nigdzie indziej.
Do niedawna z magistratu płynął mniej więcej taki komunikat: Mieszkańcy brudzą, ale robimy, co możemy, by było czyściej.
Po prawie trzech miesiącach wróciliśmy do lasu Lublinek, w którym zlokalizowane są dzikie wysypiska śmieci. Miasto twierdzi, że prywatni właściciele działek posprzątali odpady, jednak sterty, który leżały tam w kwietniu, nadal się tam znajdują.
Wraca sprawa dzikich wysypisk śmieci w okolicach lotniska Lublinek. Ktoś wypala opony składowane w lesie, od ognia zajęły się też drzewa. Pan Maciej, który zaalarmował o tym procederze kolejne służby i urzędy, na ich reakcję czekał tygodniami.
- Trzynastkę pan dostał ode mnie i od rządu, a cena śmieci to jest samorząd lokalny - powiedział Andrzej Duda w Garwolinie do jednego z wyborców. Po tych słowach spadła na niego fala krytyki, również ze strony samorządowców z Łódzkiego.
Po interwencji "Wyborczej" i Stowarzyszenia "Straż Ochrony Przyrody" z rezerwatu przyrody Torfowisko Rąbień zniknie przynajmniej część śmieci. Gmina Aleksandrów Łódzki w porozumieniu z Nadleśnictwem Grotniki w sobotę organizuje akcję sprzątania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.