- Jeżeli prokuratura nieprawidłowo konstruuje akt oskarżenia i nie przedstawia dowodów, to wynikają z tego określone wnioski procesowe - mówi adw. Ewa Bieńkuńska, która domaga się uniewinnienia właścicieli zrujnowanej synagogi.
W piątek o zachodzie słońca zaczęło się żydowskie święto Rosz ha-Szana. Nim jednak przystąpili to świętowania, trzej członkowie gminy wyznaniowej w Łodzi stawili się w sądzie.
Na ławie oskarżonych dwoje emerytów, którzy boją się zarzutów oraz łatki antysemitów - a mówią, że chcieli dla gminy żydowskiej dobrze. Prawo mówi jednak, że za stan budynku odpowiada przede wszystkim właściciel.
Copyright © Agora SA