Rewitalizacja Łodzi. Na Starym Rynku rozpoczęły się prace wykopaliskowe. - Szukamy XV w. w Łodzi - zapowiada dr Artur Ginter z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego. I mówi o pierwszych odkryciach.
Pałac Poznańskich to jeden z najważniejszych zabytków Łodzi. W jego losach odbijają się dzieje miasta. Jak zmieniał się w przestrzeni ponad 100 lat? Prezentujemy zdjęcia m.in. ze zbiorów Muzeum Miasta Łodzi.
Murarze na budowie szpitali i osiedli mieszkaniowych. Robotnicy układający sieć kanalizacyjną i parkowe alejki. Budowniczowie pomnika Żwirki i Wigury. O tym, jak budowała się Łódź i okolice w latach 20. i 30 ub. wieku opowiadają zdjęcia z Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Parasolki, parasolki! - krzyczał uliczny sprzedawca na Starym Mieście. Jak wyglądał handel w Łodzi przed II wojną światową, możemy zobaczyć na zdjęciach z Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Żołnierze na dworcu kolejowym, tłum ludzi pod fabryką Poznańskiego, szkoły, lazaret pod miastem. Oto Łódź z czasów II wojny światowej na zdjęciach z Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Kształt okien, ledwo widoczna kamienica w tle, detal na pierwszym planie - pasjonatom historii Łodzi niewiele trzeba, żeby opisać zdjęcia sprzed kilkudziesięciu lat. A ile razy trzeba odnosić się do innych zdjęć, także lotniczych, szukać planów albo wertować książki telefoniczne sprzed wielu lat. Jest w tym coś z pracy detektywa.
Wiesław Stępień fabryki w Łodzi fotografował z pokładu samolotu. Wyjątkowe jest to, że dokumentował czas transformacji, niedługo po zamknięciu zakładów albo chwilę przed tym momentem. Dziś wielu z tych budynków już nie ma, albo zmieniły swoją funkcję.
Pożar. Podjeżdża wóz strażacki, strażacy podstawiają drabinę do murów, ale widać, że z fabryki wiele się nie uratuje. Fotograf naciska migawkę. Zdjęcia Łodzi sprzed 70 lat znalazły się w Archiwum Państwowym. Kto się na nich rozpozna?
"Sielankowo wygląda też wijąca się wśród drewnianej zabudowy Bałutka. Zdjęcia nie oddają jednak zapachu, jaki unosił się nad płynącą korytami rzek miksturą złożoną ze ścieków i wody".
Leżą pod blokami z okresu PRL-u. Józef, zamożny kupiec przędzy bawełnianej; krawiec Abram; Telcia, co osierociła dwoje dzieci i tysiące innych łódzkich Żydów.
Zanim w Łodzi powstał miejski system kanałów, swoje budowali właściciele fabryk. Sklepione ceglane kanały ciągle istnieją. Czy to ostatni, zapomniany rozdział historii Łodzi z XIX wieku?
Wybór obiektów, które znalazły się w pamiątkowym albumie ze zdjęciami Łodzi miał być świadectwem jednego: dumy z prężnie rozwijającego się miasta.
Historia Łodzi. W czasie budowy nowej drogi w Łodzi natrafiono na interesujący obiekt z okresu II wojny światowej. To odkrycie z ostatnich dni.
Najlepszą wódkę robiono w Łodzi. Jak cherry, to na najprawdziwszych wiśniach. Nie jak teraz - wszystko z chemii. PRL to najlepsze lata łódzkiego monopolu wódczanego.
Przez sto lat uznawany za zaginiony, w trakcie przeglądania rodzinnych pamiątek został odnaleziony - najstarszy oryginalny dokument dotyczący Łodzi do 8 sierpnia będzie można oglądać w Muzeum Miasta Łodzi.
Fotografia z najstarszych zakładów Łodzi. Losy czterech pokoleń łódzkich fotografów i fotografek zaczynają się w 1903 roku.
Cztery pokolenia Rubachów zapisały piękne karty patriotycznych, oświatowych i kulturotwórczych działań w regionie łódzkim, zwłaszcza w Pabianicach i w Łodzi. Oto historia tej rodziny.
Trzy piętra i 400 eksponatów zaprezentowanych na ponad 2,5 tys. m kw. powierzchni. Niektóre z nich nie były wcześniej pokazywane. W tym krosno z czasów Izraela Poznańskiego. Prezentujemy fragment wyjątkowej wystawy, jeszcze zanim zaprosi na nią gości Centralne Muzeum Włókiennictwa.
- Łódź była miastem oryginalnych pieców, ale po etapie wyburzania i remontów kamienic zostało ich niewiele - przyznaje historyczka sztuki Małgorzata Laurentowicz-Granas. Te zabytki w Łodzi kuszą detalem i wieloma formami.
Monopol Wódczany w Łodzi, czyli wielka rozlewnia i wytwórnia wódek oraz spirytusu, przez 105 lat dział w kompleksie fabrycznym, w którym dziś mieści się Monopolis. Od 24 maja łodzianie mogą oglądać wystawę dotyczącą receptur i technologii produkcji trunków oraz życia pracowników łódzkiego zakładu.
Stare Bałuty to miejsce, w którym historia Łodzi jest ciągle na wyciągnięcie ręki. Nieliczne już przedwojenne drewniaki, kamienice pamiętające mroczny czas istnienia getta, a między nimi bloki zbudowane w PRL-u i apartamentowce z ostatnich lat.
- Udowadniamy, że Łódź to jest miasto z duszą, miasto kontrastów i nieoczywistości - mówi Patryk Robacha, założyciel profilu Łódź zwana pożądaniem. Wiosła Kultury 2020, nominacja w kategorii animator.
Piotrkowska 53. Tu, gdzie garaże, był punkt naprawy samochodów. Jego właściciel siedział sobie pod lipą i pilnował. Jak ktoś obcy wszedł, to pytał: "Do kogo?". Płoty były niepotrzebne.
Dawna fabryka termometrów przy ul. Targowej 57, ponadstuletni gmach z czerwonej cegły, przechodzi do historii. Wyburza ją Szkoła Filmowa w Łodzi.
Janina Kończak organizowała łódzki marsz głodowy, jedną z największych manifestacji ulicznych PRL-u. Teraz została odznaczona Krzyżem Wolności i Solidarności. "Udział kobiet w Solidarności został z historii wygumkowany. Tym bardziej cieszę się z odznaczenia".
Szukanie śladów pra-Łodzi zaczynamy od skrzyżowania Franciszkańskiej z Północną.
Zabytkowy kałamarz, porcelanowe i szklane fiolki oraz menzurki znaleziono podczas rewitalizacji parku imienia Henryka Sienkiewicza w Łodzi. Teraz trafiły one do Muzeum Farmacji imienia prof. Jana Muszyńskiego przy placu Wolności.
Podczas I wojny światowej brakowało opału. Na potęgę wycinano drzewa w łódzkich parkach i lasach. Nocami mieszkańcy rozbierali też drewniane elementy mostków.
Publikacja "Litzmannstadt-Getto. Miejsca. Ludzie. Pamięć", która właśnie trafiła do księgarń, to pozycja, która powinna znaleźć się na półce każdego, kto interesuje się przeszłością Łodzi.
- To kolekcja wyjątkowa w skali Polski. Także ze względu na to, co działo się z nią na początku II wojny światowej, i wojenne losy łodzian ją przewożących - podkreśla Piotr Zawilski, dyrektor Archiwum Państwowego w Łodzi. Jako pierwsi pokazujemy cenne archiwalia po czteroletniej konserwacji.
28 grudnia 1990 roku w pałacu przy ul. Przędzalnianej 72 otwarto muzeum wnętrz, które nazywało się wówczas Rezydencja "Księży Młyn". Dom Matyldy i Edwarda Herbstów stał się oddziałem Muzeum Sztuki w Łodzi. I jest nim do dziś.
Gdyby planów nie pokrzyżowały obostrzenia związane z epidemią koronawirusa, w sobotę, 19 grudnia, w Centralnym Muzeum Włókiennictwa wernisaż miałaby nowa, wyjątkowa wystawa stała.
- Kiedy to zobaczyłem, wpadłem w euforię. To tak, jakbym odkrywał tajemnice odległego świata. Za takim światem tęskną Żydzi. Dla mnie to odkrycie to prawdziwy skarb - mówi Dawid Gurfinkiel, Żyd z Łodzi, prezes Stowarzyszenia HaKoach.
System miejskich kanałów w Łodzi budowali włókniarze. Gdy tracili pracę w fabrykach, miasto zatrudniało ich w ramach robót interwencyjnych. Były też starsze kanały fabrykanckie, niektóre zachowały się do dziś.
Każdą kartę należało wziąć do ręki, przeczytać. Liczyliśmy je, czyściliśmy, układaliśmy alfabetycznie. Wiele z nich jest zniszczonych, zabrudzonych, zdarzały się posklejane. Musieliśmy być bardzo delikatni, żeby ich nie zniszczyć.
W Łodzi pierwszych przemysłowców woda była cenna. Bywało, że fabrykanci procesowali się o dostęp do niej. Przy okazji rewitalizacji kamienic i ulic w Łodzi odkrywamy studnie z tego czasu.
Jeżeli wyłamuje się głowę figurze Chrystusa, to jak to można wytłumaczyć? Tylko głupotą i niewiedzą! Kiedy poddaliśmy konserwacji główne wrota, to złodzieje dwa razy ukradli odlewane na zamówienie klamki.
Postrzelony Żyd wzywał pomocy, nadaremnie. Gdy znajdują jego zwłoki, okazuje się, że z 15 tysięcy, które Bornstein miał przy sobie, zostało tylko 150 zł.
Rodziny, które na Montwiłła-Mireckiego żyją od wielu pokoleń, łączy wspólna pamięć, w której zapisała się okupacyjna trauma wysiedlenia na rozkaz Niemców. - Mam świadomość, że czasami to podkreślanie tradycji może ludzi irytować, kiedy ich aktualnym problemem jest to, że przy pergoli od tygodni stoi stara lodówka - mówią.
Nie chcąc utrwalać stereotypu "złego miasta", zdecydowaliśmy się na optymistyczny tytuł: "Budzi się Łódź". To fraza z wiersza Broniewskiego, ale też nawiązanie do "Ziemi obiecanej" Reymonta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.