- Dzięki in vitro w Łodzi urodziło się 494 dzieci, od początku programu było 696 ciąż, blisko 1400 zrealizowanych procedur - wylicza Adam Wieczorek, wiceprezydent Łodzi. - Te liczby to jest miara szczęścia, które mogliśmy dać parom z Łodzi.
Dobre wieści dla łodzian, którzy chcą skorzystać z dofinansowania do in vitro. Radni zdecydowali o przesunięciu dodatkowych 150 tys. zł na ten cel, co pozwoli 30 zabiegów.
Władze Łodzi znalazły nowy sposób na sfinansowanie zabiegów in vitro po tym, jak PiS zrezygnowało z organizowania w Łodzi swojej konwencji. - Umowa zawiera kary umowne, w związku z tym PiS i tak zapłaci za zabiegi in vitro - zapowiada prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
258 dzieci, w tym 15 par bliźniąt, urodziło się w Łodzi dzięki miejskiemu programowi in vitro w ciągu ostatnich pięciu lat. Program właśnie się skończył, ale już wiadomo, że miasto przekaże dofinansowanie na kolejne lata.
Jest powód do radości. - 200 upragnionych dzieci, których bez tego programu mogłoby nie być. Mamy najlepszy wynik w kraju! - podkreśla wiceprezydent Małgorzata Moskwa-Wodnicka
- Nie jesteśmy bezludną wyspą, nas też problem niepłodności dotyka - mówią w Aleksandrowie Łódzkim. Samorządowy program in vitro wkrótce zacznie tam działać. Już jest kolejka
Łódzki program in vitro świętuje trzecie urodziny. Miasto chwali się efektami - dzięki programowi urodziło się już 172 dzieci. A łódzkie procedury mają naśladowców w miastach w całej Polsce.
W Łodzi urodziły się już 143 dzieci z miejskiego programu in vitro. Kolejnym miastem w województwie, które ma miejskie in vitro, są Pabianice.
Jeszcze w tym tygodniu obywatelski projekt uchwały przywracającej program dofinansowania in vitro w Łódzkiem trafi do przewodniczącej sejmiku, a SLD rozpocznie zbiórkę podpisów. - Liczymy na poparcie innych partii. Zakładamy, że zbierzemy co najmniej kilkanaście tysięcy podpisów - mówi Tomasz Trela, szef SLD i wiceprezydent Łodzi
- To symboliczny dzień. PiS zabiera pieniądze rodzinom, a sam chce budować szklane domy za setki milionów w Warszawie - grzmi Dariusz Joński, radny sejmiku wojewódzkiego. Mimo protestów opozycji program in vitro w woj. łódzkim zostanie zakończony.
Do tej pory dzięki miejskiemu programowi in vitro urodziło się już 116 małych łodzian - w tym dziesięcioro bliźniąt. Dzieci będzie dużo więcej, bo w sumie w ciążę zaszło 206 pań. A są pieniądze na kontynuowanie programu
- Przychodzą do nas z nadzieją na dziecko. Bardzo często terapia kończy się łzami - i są to łzy szczęścia, że się udało - mówi prof. Michał Radwan, specjalista w leczeniu niepłodności.
Rozpoczęły się zapisy do wojewódzkiego programu dofinansowania metody in vitro. Z programu będzie mogło skorzystać 39 par z województwa łódzkiego.
Z budżetu województwa łódzkiego przeznaczono w tym roku około 200 tysięcy złotych na dofinansowanie dla par, które nie mogą doczekać się potomstwa. To wystarczy, aby do wojewódzkiego programu in vitro zakwalifikować 39 par.
Miejski program in vitro funkcjonuje niespełna dwa lata i dał szczęście już kilkudziesięciu parom. Ponad pół tysiąca kolejnych czeka w kolejce po pomoc.
126 kobiet jest w ciąży - aż siedem w wielopłodowej! 62 dzieci już przyszło na świat. To bilans miejskiego programu in vitro w Łodzi
Ma 20 lat i chłoniaka. Dzięki miejskiemu programowi in vitro dostała szansę, aby w przyszłości cieszyć się macierzyństwem
Chociaż ledwie skończyła tydzień, już narobiła w Łodzi radosnego zamieszania. Z narodzin Hani cieszą się nie tylko jej najbliżsi, ale także pomysłodawcy miejskiego programu in vitro. A powodów do radości będzie tylko przybywać
Już nie trzeba szukać pomocy w Pradze, Brnie, czy Gdańsku. W szpitalu Gameta badają pięciodniowe zarodki. To szansa na zdrowe dziecko dla wielu par
Co trzecia para, która przystąpiła do łódzkiego programu in vitro, wyczekuje już narodzin dziecka. Kolejne będą mogły zgłaszać się do lekarzy już pod koniec lutego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.