Ten film powstał w czasach, gdy Niemiec był dyżurnym propagandowym wrogiem, ale Zachód był obiektem pragnień przeciętnego Polaka. W czasach, gdy paszportu nie można było mieć w domu, a swobodne przekraczanie granic było mrzonką.
Nasza drużyna wymaga korekt, ewolucji, a nie rewolucji i wymiany 10-12 ludzi. Będą spokojne zmiany - mówi prezes ŁKS.
Kolejny przystanek w wycieczce po łódzkich kuchniach świata to Indie. Wybór padł na restaurację Sneha's Touch of India, która od niespełna roku działa przy skrzyżowaniu al. Kościuszki i ul. Zamenhofa.
Małpeczki kupują na śniadanie, razem z drożdżówką albo pączkiem. I idą. Ci w eleganckich płaszczach do biura, tamci w drelichach na budowę, albo panowie z psami na spacer.
Justyna, Milena i Dorian cztery lata czekali w domu dziecka na mamę. Nawet kiedy nie przychodziła, wierzyli, że kiedyś się zjawi. Bo jak kocha, to wróci. Wróciła. Czeka ich pierwszy wspólny Dzień Matki od dawna i pierwszy spokojny Dzień Dziecka w życiu.
W Widzewie jest trzyosobowy zarząd, rada nadzorcza i liczące ponad 20 osób stowarzyszenie. Najgorsze, że ci, którzy znaleźli się w Widzewie przez przypadek, mogą bez problemu przegłosować tych, których zasługi są niepodważalne.
Jest mi smutno, że nie mogę powiedzieć kibicom, że zadanie zostało wykonane - mówi Radosław Mroczkowski, były trener Widzewa. To jego pierwszy wywiad po zwolnieniu z łódzkiego klubu.
Poszli po ziemię do ogródka, ale coś zaskrzypiało pod łopatą. Może to część łańcucha dla krowy? Może okucie starej skrzyni? - To znalezisko niezwykłe - mówi tymczasem kustosz z łódzkiego muzeum.
"W kampanii wyborczej obiecała pani, że mieszkańcom Śródmieścia da odpocząć i zajmie się osiedlami. Mija kilka miesięcy i w centrum Łodzi mamy armagedon!" - napisała w liście do Hanny Zdanowskiej jedna z mieszkanek zamkniętej ul. Sienkiewicza.
Kiedy Chrystus wyganiał bezczeszczących świątynię, nie pytał o procedury.
Polacy kochają włoskie jedzenie. W Łodzi w tym temacie nie mamy na co narzekać. Dowodziłem tego opisując wizyty w restauracjach Mare e Monti, Peperoncini, czy pizzerii Forno Nero. Lista łódzkich lokali specjalizujących się we włoskich daniach jest jednak znacznie dłuższa. Odhaczając kolejne miejsce z tej kategorii wybraliśmy się do Angelo Ristorante.
Zapraszam do oglądania w przerwie na kibicowanie reprezentacjom, które przyjadą do Łodzi na mistrzostwa świata FIFA U-20.
Seks przez lata był tematem tabu, ciągle mówiono o tym jako o grzechu. Nadal są rodzice, którzy mówią, że są katolikami i masturbacja to grzech. Zawsze tak jest, że to, co tłumione, może pojawić się ze zdwojoną siłą.
Szczęśliwi ci, którzy mieszkają, pracują i chodzą do szkoły na Retkini. Reszta mieszkańców, w trosce o swoje nerwy, powinna wyjechać z Łodzi i wrócić pod koniec 2023 r.
Dziś trudno wyobrazić sobie, że Dawid Podsiadło przed premierą piosenki "Małomiasteczkowy" idzie do cenzora i tłumaczy, że jego tekst naprawdę nikogo nie obraża.
Jedni są zachwyceni, inni oburzeni, jeszcze inni zniesmaczeni. Jedno jest wszakże pewne, wystąpienie redaktora naczelnego wydawanego w Łodzi miesięcznika "Liberté" Leszka Jażdżewskiego na Uniwersytecie Warszawskim nie przeszło bez echa.
Na początku swoich rządów politycy PiS jedynie ośmieszali policjantów - cała Polska śmiała się z Orszaku Trzech Króli, w którym musieli wziąć udział funkcjonariusze przebrani za anioły. Później jednak uczynili z policji narzędzie walki politycznej.
Ulicą mogło iść któreś z moich dzieci i usłyszeć, jak ten facet krzyczy: "powiesiłem Żyda!". Policja nie reagowała. Czy gdyby dziecko pana komendanta musiało słuchać haseł: "powiesiłem katolika", nie przerwałby tego?
Aż 21 mln osób odwiedziło w ub. roku Manufakturę - to jeden z najlepszych wyników w Europie. Dziś wizytówka Łodzi obchodzi 13. urodziny. To dobra okazja, żeby zacząć modernizację, która pochłonie 90 mln zł.
Wybory do europarlamentu 2019. Jeden rozmawiał z ministrem San Escobar, druga chce deportować ateistów, trzecia zaleca dziewictwo. Czym jeszcze zaskakują politycy PiS startujący w eurowyborach?
Mieszkaniec ul. Zachodniej od sześciu miesięcy apeluje do MPK Łódź, aby zdyscyplinowało swoich motorniczych. Pod jego oknami jeżdżą zbyt szybko i mocno hałasują. - Szaleństwo zaczyna się późnym wieczorem - mówi pan Piotr.
Po 1989 roku ludzie reklamy nie musieli się reklamować. Klienci przychodzili sami, czasami od razu z walizką pieniędzy w ręku.
Odległość między Łodzią a Meksykiem w linii prostej to prawie 10 tysięcy kilometrów. Kulinarna podróż nie musi być jednak aż tak daleka. Świat gastronomii zdecydowanie skraca ten dystans. Aby spróbować smaków inspirowanych kuchnią z pogranicza Ameryki Północnej, wybraliśmy się do restauracji Senoritas.
Teremok to domek z bajki, w którym przy jednym stole zasiadają zgodnie różne zwierzęta. Oksana serwuje tu pierogi gruzińskie, ukraińskie, rosyjskie, polskie...
Kilka godzin po urodzeniu rodzice usłyszeli, że życie małego Filipa jest poważnie zagrożone. Gdy miał rok, męczyło go nawet jedzenie. W wieku czterech lat nie miał siły wejść na schody. Teraz ma 28 lat i leczy ludzi. Takich pacjentów jak on sam
Ładne doktorantki po konferencji musiały pić i tańczyć ze swoim promotorem. Młody wykładowa boi się zostać sam na sam ze studentką, która na egzamin zakłada przykrótką spódniczkę. Naukowiec na głos oceniał biust studentek. Miał prawo, bo wykłada estetykę.
Łódzka europosłanka PiS wydała książkę, w której przekonuje, jak straszna, rozwiązła i amoralna jest Unia Europejska. Mimo to znów kandyduje do Parlamentu Europejskiego.
Powszechne ubóstwo, wysokie bezrobocie, niedorozwój gospodarczy i komunikacyjny, brak inwestujących w mieście zagranicznych firm, które mogłyby poprawić sytuację, a być może jeszcze szybszy spadek liczby mieszkańców. Najprawdopodobniej tak wyglądałaby Łódź w roku 2019, gdybyśmy w referendum ws. wejścia do Unii Europejskiej odpowiedzieli "nie".
W mieście pierwszomajowe zdarzenia wywołały ogromne wrażenie. Patrole policji z bagnetami obchodziły ulice przez cały dzień. W kawiarniach opowiadano tysiące plotek i fałszywych relacji. Zwłaszcza że już w nocy przed 1 maja policja dokonała licznych rewizji i aresztowań.
- Patriota dzisiaj to jest człowiek, który zna świat i się go nie boi, a nie wysuwa cały czas do przodu siebie i swojej piersi z ranami i medalami - mówi Marek Belka, kandydat do europarlamentu.
- To nieprawda, że ludzie byli zmuszani do chodzenia na pochody pierwszomajowe. Brali w nich udział, bo było to radosne święto - wspomina Józef Niewiadomski, prezydent Łodzi w latach 1978-1985.
Chociaż każdy z nas ma swoje ulubione dania i smaki, warto czasem przełamać rutynę i spróbować czegoś zupełnie nowego. Właśnie taka myśl przyświecała mi, kiedy wybrałem się na obiad do Aloha Poke.
Od 30 lat nasze miasto przechodzi wielką metamorfozę. Zobaczcie, jak zmieniały się charakterystyczne miejsca
"Podczas burzy na ul. Północnej wpadła do wody pędzącej ulicą 9-letnia dziewczynka, Chana Goldsteinówna. Siła wody porwała dziecko, które wpadło do niezwykle wezbranej rzeki Łódki. Widok dziecka pochwyconego w brudne fale ściekowe, tak był przejmujący, iż jedna z patrzących, Frajda Zege, dostała ataku nerwowego i zemdlała".
Kwiecień upływa pod znakiem odejść osób zasłużonych dla polskiej kinematografii, na różnym etapie życia związanych w Łodzią.
W mieście jest kilkanaście tysięcy sierot. Mieszkają na ulicy. Maciek, Agnieszka i Szymon wrócili ze zrujnowanego Aleppo. Teraz namawiają łodzian, by pomogli Syryjczykom podnieść się z wojennej rzeczywistości.
W kompleksie działkowym "Słoneczny Ogród" przy ul. Telefonicznej w Łodzi mnóstwo ludzi. Trwają porządki. Ludzie myją okna w altankach, przycinają gałęzie. A na skrzyżowaniu ścieżek tajne zebranie...
Ojciec jest strażakiem. To taki bardzo... jakby to powiedzieć... taki męski mężczyzna. Twardy, skryty, odważny, umięśniony. Zwłaszcza kiedy się napije, opowiada niewybredne żarty "o pedałach". Jak miałbym mu powiedzieć? W dodatku jestem jego jedynym synem.
W piątek wielki mecz na Narodowym. Premier nazwał go okrągłym stołem, co już samo w sobie powinno zapalić w naszych głowach czerwone światełko. Okrągły stół to nie jest wszak symbol zajmujący szacowne miejsce w głowach przedstawicieli obecnego rządu. Sięganie więc doń nie wróży zbyt dobrze.
Aleksandra trzy miesiące temu urodziła dziecko Kasi. Dziś obie zastanawiają się nad ślubem. Mogą go wziąć, bo formalnie Kasia wciąż jest Michałem. Problem w tym, że gdyby w przyszłości chciała przejść zabieg korekty płci, wcześniej konieczny byłby rozwód. - Mamy nadzieję, że polskie prawo w końcu pozbawi nas takich dylematów - mówią.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.