Właśnie mija 60 lat od premiery "Zamachu" Jerzego Passendorfera. Choć sam film powstał jako czarno-biały, to znakomicie nadaje się do wykazania, że historii nie da się opisywać wyłącznie za pomocą dwóch kolorów.
"Jakieś 500 metrów od Piotrkowskiej mieszkają ludzie, którzy od jakiegoś czasu są uwięzieni we własnych domach. To chyba nie są standardy XXI wieku" - pisze w liście do "Wyborczej" mieszkaniec ulicy Nawrot. Urząd Miasta Łodzi przeprasza za niedogodności i zapewnia, że dotarcie do domów będzie "maksymalnie ułatwione".
W świątecznym wydaniu "Gazety Wyborczej" Łódź (24-26 grudnia 2018 r.) z zainteresowaniem przeczytałam artykuł Zofii Sztromajer pt. "Sprawa Janiny Filasowej". Dotyczy on m.in. zagadkowego zniknięcia w listopadzie 1948 r. żony kapitana 9. Pułku Artylerii Stanisława Filasa - jeńca obozu NKWD w Starobielsku, zamordowanego w Charkowie w 1940 roku.
Dzisiaj z pewnością moje refleksje będą mieściły się w formule "Pod Prąd". I narażę się wszystkim. Trudno.
Do Warszawy pojechałam nie dlatego, że mi w Łodzi było źle. Tam był film, a ja nie chciałam grać tylko w teatrze. Większość ludzi dojeżdża z Łodzi do pracy do Warszawy. Ja odwrotnie.
Po sukcesach przyszedł czas na porażki. Bo nie wszystko działo się w Łodzi tak, jakbyśmy sobie tego życzyli
W 2019 r. do kin wejdą fabuły, które powstawały w Łodzi. Przed nami także premiery bardzo interesujących dokumentów.
Koniec roku to czas podsumowań. Nie omijają one również świata gastronomii. Zaledwie przed miesiącem - już po raz piąty - ukazała się polska edycja "Żółtego przewodnika Gault & Millau". Są w nim również miejsca z Łodzi.
Podsumowujemy to, co w Łodzi działo się w 2018 roku. Na początek sukcesy.
Rodzice niektórych dzieci zginęli w czasie wojny. Inne się po prostu zagubiły, kiedy rodzina w popłochu uciekała z bombardowanego miasta. Część została porzucona. Żeby przeżyć, zaczynają kraść.
Na blogu Szkoły Podstawowej nr 65 w Łodzi czytamy: "Postaramy się zebrać pieniądze, aby finansować zakup protez ortopedycznych dla okaleczonych dzieci z Aleppo. (...) Pomimo przeciwności losu, całe rodziny starają się zapewnić swoim dzieciom szansę na lepsze jutro. Ty również możesz im w tym pomóc! Drodzy Rodzice! Uczniowie! Nauczyciele! przyłączcie się do nas".
Pasażerowie ucieszyli się z nowej kawiarni na dworcu Łódź Fabryczna. Ale na kawę tam liczyć nie mogli, bo to był plan zdjęciowy. Nie pierwszy i nie ostatni.
Był taki pacjent w bardzo ciężkim stanie, w podeszłym wieku. Wywoziliśmy go do karetki i on tak prosił: "ratujcie mnie, panowie". A chwilę później się zatrzymał. Nie udało się pomóc. Minęło z dziesięć lat, a ja mam ciągle w pamięci tego dziadka i słyszę, jak prosi o ratunek.
Czy pani Filasowa zniknęła dlatego, że w urzędowym piśmie ujawniła kradzież wartościowych rzeczy przez żołnierza "bratniego" kraju? A może przeszłość męża i jego pobyt w Starobielsku czynił sprawę polityczną?
Najpierw studiował zarządzanie i marketing. - Ale po pół roku stwierdziłem: Chłopie, co ty tutaj robisz? Wracaj do ryb. I znalazłem ichtiologię - mówi Grzegorz Kwasigroch, szef gospodarstwa rybackiego w Łyszkowicach
Trzymam kciuki za Oscara. Z mocnym jednak przeświadczeniem, że sama statuetka nie spowoduje, że film stanie się lepszy, a jej brak oznacza, że jest gorszy. To nie sport, to kino - sztuka, emocje, magia.
- Zasada, że najpierw pomaga się najsłabszym, obowiązuje nie od dziś. Kiedy trwa ewakuacja zawsze najpierw ratuje się kobiety i dzieci. Dorosły mężczyzna nie wzbudzi w nas takich emocji - mówi Joanna Gutral.
Na psa w ciągu jednej nocy ludzie wpłacili ponad 100 tys. zł. Kasia od roku nie zebrała tyle na ratowanie męża.
To jedyne takie miejsce w Łodzi. Trochę trwało, zanim Anita Lis, właścicielka, pokonała urzędnicze bariery, i mogła zaprosić pierwszych gości, do spojrzenia w Kocie oczy.
Partia pałała nienawiścią do przywódców "Solidarności". Wytoczono przeciwko nim najcięższe oskarżenia. Pisze o nich prof. Andrzej Friszke w książce "Sprawa jedenastu", która zdobyła Nagrodę Pierwszego Rektora Uniwersytetu Łódzkiego prof. Tadeusza Kotarbińskiego.
Właśnie mija dokładnie pół wieku, kiedy Piotr Fronczewski po raz pierwszy zagrał na scenie Teatru Narodowego w Warszawie. A ile upłynęło od debiutu kinowego? Nie wiem, czy Państwo uwierzą, ale już 60 lat.
Lodzermensch to jedno z moich ulubionych słów. Bo oznacza człowieka pełnego, człowieka bez uprzedzeń, człowieka szanującego tradycje sąsiada i traktującego je jak swoje. Pomocnego i współpracującego.
Kiedyś było tutaj zagłębie łódzkiego przemysłu metalowego. Dzisiaj w pofabrycznych murach działają restauracje, kawiarnie, pracownie, a nawet tor wrotkarski. Położona na uboczu ścisłego centrum Łodzi, Piotrkowska 217 ma do zaoferowania sporo kulinarnych doznań.
- Jesteśmy na skraju załamania nerwowego - mówią funkcjonariusze z Aresztu Śledczego w Łodzi. Rekordziści mają na koncie nawet po 1000 nadgodzin.
Wiączyń Dolny, nieduża miejscowość znajdująca się na uboczu gminy Nowosolna, sąsiadująca z Łodzią. Nie ma w niej nic szczególnego, jest jedynie szkoła.
W Łodzi na wschód od Piotrkowskiej było ciężko. Zwłaszcza na Składowej. To była jedna z silniejszych, bandyckich ulic. Same meliny. Cały tamtejszy półświatek był w ORMO, więc mieli przewagę.
W łódzkich szkołach ponadgimnazjalnych, kiedy w grę nie wchodzi już komunia czy bierzmowanie, uczniowie rezygnują z religii. Nie chodzi na nią 5,6 tys. osób, czyli 33 proc. - Nie oszukujmy się, jeśli możemy wyjść wcześniej ze szkoły, albo przyjść później, to wolimy taką opcję. I tak mnóstwo czasu spędzamy w szkole - nie ukrywa licealistka Karolina.
Od niespełna roku mieszkam w Łodzi, urzekło mnie to miasto, jego potencjał i to, że na każdym kroku widać, jak dynamicznie i sprawnie wstaje z kolan.
Panie i panowie jadą, nie zwalniając i kiedy widzę zbliżającego się pieszego, drżę na myśl, że kiedy się zatrzymam, on wejdzie. Prosto pod koła tego, który zatrzymywać się nie myśli.
Przyznaję, że nie wiedziałem, iż w połowie lat 60. powstały w Se-ma-forze trzy seriale dla starszych dzieci. Co więcej, w internecie można obejrzeć spore ich fragmenty. Zresztą nie tylko można, ale i warto. Są piękną podróżą w czasie.
Z piękną Jadwigą i szpetną Anną Jagiełło ożenił się z powodów politycznych. Z żadną nie był szczęśliwy. Elżbietę wybrał sam - i to była jedyna wielka miłość króla
Hot Spoon. Nie jest to nasza pierwsza wizyta w tym miejscu. Restauracja zaskoczyła nas jednak zupełnie nowym wystrojem.
Przejazd ul. Jędrzejowską w dalszym ciągu jest zamknięty dla ruchu. Pomimo wpisu na stronie zarządu dróg o zakończeniu prac do końca listopada br., w dalszym ciągu obowiązują zakazy wjazdu.
Gdy przechodziłem ostatnio na wysokości bramy Manufaktury, usłyszałem, jak jedna turystka z zachwytem i zaskoczeniem mówi do drugiej: "Patrz, tu wszystko się remontuje!" Widać więc, że ludzie zaczynają dostrzegać zmiany w Łodzi.
W związku z artykułem z 23 listopada w Magazynie Łódź pt. "Plan dla Bałut na najbliższych 5 lat" uważam, że na os. Jagiełły, oprócz remontu ul. Stefana, powinno się wyremontować zaniedbaną ul. Chopina.
Agnieszce mąż wydzielił w lodówce półkę. Rodzina jadła dobrze, dla niej zostawały resztki. Facet Marii niszczy jej osobiste rzeczy. Nie ma już żadnych zdjęć, pamiątek, nic co byłoby tylko jej. Partner Kingi wrócił pijany do domu i z premedytacją oddał na nią mocz. W ciągu roku do Centrum Praw Kobiet zgłosiło się pół tysiąca kobiet.
Koszt przebudowy ulicy Wojska Polskiego to 113 mln zł oraz 1300 drzew i krzewów. Trudniej jednak policzyć pieniądze, które miasto straci na wycince.
To, że Łódź jest w dużym stopniu miastem kobiet, jest faktem tak często przywoływanym, że stał się prawie przezroczysty, niezauważalny, jak oczywistość oddychania
Do pracowni wszedł barczysty mężczyzna. Chciał stanik dla cioci. Nie pomogło przekonywanie, że ciocia musi przyjść sama, żeby zrobić przymiarkę. Mężczyzna tłumaczył, że ciocia ma takie same wymiary jak on. Grażyna zrozumiała. Stanik uszyła
- Są tutaj kamienice, w których ludzie znają się całe życie - mówi Szymon Iwanowski. Jego rodzina jest związana ze Starym Polesiem od ponad 50 lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.