Radość mieszkańców osiedla Montwiłła-Mireckiego i Kozin z nowej kładki od PKP PLK może być cały czas tylko połowiczna. Nadal bowiem nie ma tam obiecanych wind.
Modernistyczne osiedle Montwiłła-Mireckiego w Łodzi było planowane dla robotników, ale ostatecznie zamieszkali tam urzędnicy, wojskowi i nauczyciele. Przed wojną to był tzw. dobry adres. Łodzianie właśnie odkrywają jego historię.
Historia Łodzi. "Aufmachen! Aufmachen!". W mroźną styczniową noc hitlerowcy wypędzili z domów prawie pięć tysięcy mieszkańców osiedla Montwiłła-Mireckiego. Na kilka tygodni zamknęli ich w obozie przesiedleńczym.
Na jednym z portali ogłoszeniowych pojawiło się ogłoszenie sprzedaży zabytkowej willi i terenu przy Srebrzyńskiej 77. To ta sama działka, na której deweloper Baltic Estate chciał postawić blok w kształcie beczki.
"Jedno z najciekawszych łódzkich osiedli doczekało się planu miejscowego, który ochroni jego wyjątkowy układ" - czytamy na oficjalnym portalu Łodzi. Mieszkańcy Montwiłła-Mireckiego podnoszą tymczasem, że ich uwagi nie zostały uwzględnione.
Deweloper planuje wybudować nowoczesny budynek na osiedlu Montwiłła-Mireckiego w Łodzi. Mieszkańcy protestują. Rada osiedla dostrzega nieprawidłowości prawne. Jej stanowisko popiera Urząd Miasta.
Na modernistycznym osiedlu Montwiłła-Mireckiego deweloper chce wybudować nowe mieszkania w Łodzi. Mieszkańcy protestują przeciw zagęszczeniu osiedla, a ekspert z Politechniki Łódzkiej zwraca uwagę, że nowy budynek nie będzie pasował do otoczenia. - Wchodzenie z tak drapieżną nowoczesnością wydaje mi się wandalizmem - podkreśla.
To remont, który ma ułatwić życie mieszkańców Osiedla Montwiłła-Mireckiego. Mają jednak żal, że nie zostali o nim uprzedzeni. - Czujemy się pominięci - mówią.
Urząd Miasta Łodzi informuje o sukcesywnym powiększaniu systemu łódzkiego monitoringu. Na początku roku obejmie on kolejne skrzyżowanie - tym razem w sąsiedztwie osiedla im. Józefa Montwiłła-Mireckiego.
Rodziny, które na Montwiłła-Mireckiego żyją od wielu pokoleń, łączy wspólna pamięć, w której zapisała się okupacyjna trauma wysiedlenia na rozkaz Niemców. - Mam świadomość, że czasami to podkreślanie tradycji może ludzi irytować, kiedy ich aktualnym problemem jest to, że przy pergoli od tygodni stoi stara lodówka - mówią.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.