Na Grembach przyjeżdżają wycieczki, by zobaczyć, jak wyglądały rodzinne osiedla w robotniczej Łodzi. - I choć turyści się zachwycają, nam jest zwyczajnie wstyd - mówią mieszkańcy Czechosłowackiej 5.
- Piszą, żebym przestała się czepiać, a ja chcę tylko normalnie żyć - żali się emerytka z ul. Łanowej na osiedlu Teofilów w Łodzi. Chodzi o drzewa.
Nie znalazła się ani jedna osoba, która chciałaby zostać członkiem zarządu albo Rady Osiedla Stoki - Sikawa - Podgórze. Coraz częściej mówi się o tym, że potrzeby osiedli w Łodzi, szczególnie te na obrzeżach miasta, są zaniedbywane.
- Protesty non stop, tylko uciążliwe, to jedyna siła nacisku na władze miasta. Jeśli będziemy raz w tygodniu przez pięć miesięcy blokować rondo Strażaków Polskich, to może wtedy władza się ugnie - mówili mieszkańcy osiedla Wiskitno.
Już nie tylko Osiedle Wzniesień Łódzkich doczekało się społecznego komitetu, którego członkowie chcą odłączenia od Łodzi. Czy Wiskitno miałoby lepiej jako wieś?
- Jeśli to ma być budynek jednorodzinny, to chyba dla sułtana i jego ośmiu żon - mówi z ironią architekt, zaniepokojona zmianą charakteru zabudowań na Julianowie. Czy przyjęty pięć lat temu plan zagospodarowania przestrzennego osiedla w Łodzi spełnia swoją rolę?
Za pięć lat na osiedlowych uliczkach kierowcy nie będą urywać kół w swoich autach, a rowerzyści przestaną wybierać między ryzykowaniem życia na ruchliwych ulicach lub narażaniem się pieszym na chodnikach.
"Ziemia obiecana" Reymonta oraz jej ekranizacja w reżyserii Wajdy na stałe wniknęły w tożsamość kulturową Łodzi. Czy miasto doczeka się ulic nazwanych od jej głównych bohaterów?
Przy Rynku Nowosolna władze miasta chcą sprzedać działkę, na której wcześniej za publiczne pieniądze zbudowano parking. - Przecież innego tu nie ma - skarżą się mieszkańcy i piszą petycję do prezydent Zdanowskiej. W ciągu czterech dni podpisało się pod nią 630 osób.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.