- Nie ma problemu ze znalezieniem pracy dla robotników, osób z konkretnym fachem w ręku, natomiast jest kłopot w przypadku absolwentów szkół wyższych, z wyjątkiem informatyków - mówi Ryszard Pawlewicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Skierniewicach.
- Wzrost PKB jest niski, a to musi się negatywnie odbić na rynku pracy - mówi prof. Piotr Krajewski z Katedry Makroekonomii Uniwersytetu Łódzkiego. - Wiele będzie zależało od obietnic gospodarczych przyszłego rządu.
Prof. Piotr Krajewski z Katedry Makroekonomii Uniwersytetu Łódzkiego zwraca uwagę, że z urzędów pracy korzystają osoby w bardzo różnej sytuacji życiowej: - W tym gronie są też osoby, które pracują, ale nieformalnie, a chcą korzystać ze świadczeń, np. bezpłatnej opieki lekarskiej.
Według aktualnych ofert Powiatowego Urzędu Pracy, praca w Łodzi czeka na blisko dwa tysiące osób, a według urzędu statystycznego spadło bezrobocie w Łodzi. Poszukiwani są m.in. nauczyciel gry na skrzypcach i pracownik z językiem fińskim, ale także pracownicy produkcyjni, magazynowi, cukiernik...
Pod koniec czerwca bezrobocie w Łodzi wynosiło 5,2 procent. Jesienią ma spaść poniżej pięciu procent. Problemem przestaje być brak pracy w mieście, a coraz wyraźniej staje się nim... brak pracowników.
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Łodzi wstrzymano nabór wniosków na staże dla bezrobotnych, ponieważ skończyły się pieniądze na ten rok. Za dużo chętnych? Nie. Za mało pieniędzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.