Prawie 80 proc. uczniów szkół średnich w Łodzi nie chodzi na lekcje religii. Liczba osób, które z nich rezygnują, rośnie także w szkołach podstawowych.
"Rodzicu, czy chcesz żeby twoje dziecko było dobrze wykształcone? A wiesz, że w województwie łódzkim brakuje 523 nauczycieli?" - billboardy z podobnymi hasłami już wkrótce będzie można zobaczyć na łódzkich ulicach. To element akcji protestacyjnej ZNP.
Oświetlenie ulic i szkoły w Łodzi mają stanowić dla miasta największe obciążenie, jeśli chodzi o ceny energii. Czy Ministerstwo Edukacji i Nauki przekaże dodatkowe pieniądze na oświetlenie i ogrzanie szkół?
Władze Łodzi protestują przeciwko ankiecie, jaką mieli rozwiązywać uczniowie m.in. łódzkich szkół. Znalazły się w niej pytania m.in. o stosunek do aborcji, eutanazji, seks i religię. - Jestem zdumiona i jednocześnie zniesmaczona lekturą - komentuje wiceprezydent miasta.
Szkoły w Łodzi. Znamy ostateczne wyniki tegorocznej matury. Województwo łódzkie tylko nieco poniżej krajowego wyniku. W przyszłym roku może nie być tak kolorowo. - Matura 2023 będzie trochę trudniejsza niż ta dotychczasowa - zaznacza dyrektor CKE.
Po lekturze felietonów Wojciecha Roszkowskiego w "Gościu Niedzielnym" i książce "Roztrzaskane lustro..." z 2019 r., podręcznik do HiT wydaje się grzeczną publikacją.
"Nie ma demokracji bez edukacji" - skandowali nauczyciele, którzy 1 września wzięli udział w manifestacji przed siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Jak podkreślają, to element akcji informacyjnej, która ma na celu pokazanie prawdy o problemach w oświacie.
- Ktoś, kto nie będzie chciał chodzić na religię, bo religia nigdy nie była, nie jest i nie będzie obowiązkowa w szkołach, będzie uczęszczał na etykę - podkreśla od wielu miesięcy minister edukacji Przemysław Czarnek. Do nauczania etyki nauczycieli w ramach rządowej dotacji ma przygotować m.in. uczelnia, gdzie zajęcia prowadzą przedstawiciele Ordo Iuris.
HiT według Roszkowskiego, czyli ekskluzywna pogadanka wujcia dobra rada, to jedyny podręcznik na rynku dopuszczony na razie przez MEiN.
- Zamiast cieszyć się wakacjami, rozmawiam z koleżankami o tym, co wymyślił Przemysław Czarnek, czy inny minister - mówi uczennica liceum w Łodzi. Podobnie jak jej koledzy boi się zmian, które czekają szkoły we wrześniu.
- Przyznam, że jestem skołowana. Raz minister mówi, że musimy zatrudniać. Później, że jest jeszcze czas, ale możemy. Następnie znowu, że jednak wracamy do poprzedniego porządku - mówi dyrektorka jednej z łódzkich szkół, odnosząc się do kwestii zatrudniania specjalistów.
Najwyższą kategorię - A - na Uniwersytecie Łódzkim dostały filozofia, językoznawstwo, nauki fizyczne, nauki o kulturze i religii. Jak wyglądają wyniki ewaluacji na pozostałych uczelniach w Łodzi?
Mamy stan faktyczny cofnięcia niektórych standardów do stanu z czasów PRL. Zaś sytuacja młodych chcących zostawać na uczelniach i poświęcić się karierze naukowej jest coraz gorsza.
Małgorzata Moskwa-Wodnicka znów została wezwana do prokuratury w sprawie zawieszenia dyrektora XXXIV LO, który chciał karać uczniów za symbol Strajku Kobiet. - Uważam, że to polityczne zastraszanie - mówi wiceprezydent Łodzi.
- Możliwość jest od września, przesuwamy w czasie konieczność - mówi Przemysław Czarnek, wręcz wycofując się ze swoich słów o tym, że będzie więcej psychologów w szkołach. Minister tłumaczył, że to niektóre szkoły mają sobie nie radzić z tym zadaniem. Dyrektorzy widzą jednak inny problem.
- Ruch kadrowy okołooświatowy jest dokładnie na takim samym poziomie jak w zeszłym roku czy dwa lata temu. Różni się może jakąś częścią procentu - zaznacza minister edukacji Przemysław Czarnek, który zdaje się nie dostrzegać problemu masowych odejść nauczycieli. Liczby jednak mówią same za siebie.
Główna opowieść ministra Przemysława Czarnka była uderzająca: "Wyniki matur są lepsze, bo praca w szkołach była już w tym minionym roku normalna, czyli stacjonarna." To nie jest prawdą.
- Mnie uczył człowiek mocno związany z Kościołem, o menstruacji nie padło nawet jedno słowo, ale zdarzyło się, że w ramach lekcji grabiliśmy liście w okolicach plebanii - tak wychowanie do życia w rodzinie wspomina Martyna.
- Mam nadzieję, że na jesień będziemy gotowi, żeby chronić rodzinę - mówi minister edukacji, zapowiadając powrót "lex Czarnek". Rodzice uczniów są oburzeni.
- Podpisałem dokument znoszący biurokrację w szkole po to, by nauczyciele mieli więcej czasu na pracę z uczniami, zamiast na papiery - mówił w listopadzie ub. roku minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Sprawdzamy, co z tego wyszło.
- Piętnastolatek może przechodzić inicjację seksualną, to jest od lat dopuszczalne, to dlaczego w tym aspekcie nie możemy dzieci przygotować? - pyta rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. Tak wspiera projekt ministra Przemysława Czarnka, według którego uczniowie już od początku nauki w szkole średniej będą uczyć się strzelać.
"Konstytucja dla nauki". Po tej spektakularnej katastrofie jedyną ścieżką do wyjścia z zapaści jest totalna decentralizacja szkolnictwa wyższego. Zresztą decentralizacja władzy jest też jedynym ratunkiem dla Polski.
- Czy my w Polsce mielibyśmy np. organizować egzamin z literatury ukraińskiej? Przecież to by było całkowicie bez sensu - podkreśla minister edukacji Przemysław Czarnek. Egzamin ósmoklasisty już za miesiąc. W Łodzi przystąpi do niego 160 ukraińskich uczniów.
- Przemysław Czarnek jest homofobem i przeraża mnie, że ktoś taki rządzi naszą szkołą. Obawiam się, że po wejściu w życiu "lex Czarnek" każdy będzie tak naprawdę bał się być sobą - mówi jedna z łódzkich uczennic, która razem z rodzicami, nauczycielami i innymi uczniami protestowała w Łodzi przeciwko "lex Czarnek".
Protest przeciw "lex Czarnek" w Łodzi. Obecnie rodzice mają dwa akty prawne, które regulują ich prawa i obowiązki wobec dzieci. Pierwszy z nich to Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Drugi to Ustawa o systemie oświaty. - Jakiej więcej kontroli poszukuje minister Przemysław Czarnek? - pytają.
Czy chcemy iść drogą Turcji? Czy chcemy wypaść z obiegu finansowania nauki UE? Przemysław Czarnek to cywilizacyjna zapaść i bieda dla naszych dzieci.
Rok 2021 był dla polskiej edukacji słaby. Upłynął pod znakiem szarpania się z pandemią, edukacją zdalną i kolejnymi kwarantannami. Liczył się od protestu do protestu: a to o godność nauczyciela, a to o wolne szkoły.
Temu rządowi nie zależy na edukacji Polaków. Afera z inwigilacją opozycji politycznej w Polsce za pomocą Pegasusa nie jest wypadkiem przy pracy.
Co z nauczycielami, którzy nie mogą przyjąć szczepionki ze względu na stan zdrowia? Czy trzeba będzie odsuwać nauczycieli od pracy z dziećmi? Czy ustawa wejdzie w życie 1 marca, żeby akurat do wakacji pozwalniać maruderów? Dyrektorzy szkół mnożą pytania o ewentualną ustawę o obowiązkowych szczepieniach przeciwko COVID-19 dla nauczycieli.
Uczelnie stanowią - póki co - jeden z nielicznych bastionów wolności. Ale zastraszanie postępuje.
- Oprócz kwestii ideologicznych w grę wchodzą kwestie praktyczne. Jeśli lex Czarnek wejdzie w życie w takiej formie, jak jest planowane, kuratoria zablokują się pytaniami i wnioskami do rozpatrzenia. Utoniemy w dokumentacji - mówi Małgorzata Świderek, prezeska Ośrodka Działań Ekologicznych "Źródła".
Nie było mnie na rondzie Dmowskiego, a po 11 listopada czuję się skopana. Tego dnia w Goszczanowie minister edukacji Przemysław "skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka" Czarnek dostał honorowe obywatelstwo. A na facebookowym profilu dyrektora XXXIV LO w Łodzi pojawiło się zdjęcie łajna i kartki z napisem "Herr Tusk RAUS".
- HiT, czyli historia i teraźniejszość. Ale po angielsku "hit" to "cios, uderzenie" i w tym zakresie mogę się zgodzić z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem. Znając dotychczasową destrukcyjną działalność ministra Przemysława Czarnka, wchodzi w grę kafar albo kula wyburzeniowa - mówi łódzki nauczyciel historii.
W programie nauczania szkół średnich może pojawić się nowy przedmiot. Historia i teraźniejszość to zdaniem ministra Przemysława Czarnka "HIT nie tylko z nazwy". Nauczyciele są jednak bardziej sceptyczni.
Informuję pana ministra Przemysława Czarnka, że jego kompleksy raczej mnie - jako rodzica dwóch synów w wieku szkolnym - mało obchodzą. Obchodzi mnie natomiast to, że jego rząd fatalnie radzi sobie z pandemią i szczepieniami wśród młodzieży.
W Dzień Nauczyciela oświatowe związki zawodowe wyszły na ulicę, by domagać się podwyżek. Na Piotrkowskiej w Łodzi protestujący żądali, by minister Przemysław Czarnek "nie niszczył polskiej edukacji".
6,4 tys. zł - taką nagrodę przyznał łódzki kurator oświaty Dariuszowi Jakóbkowi z okazji Dnia Nauczyciela. To dyrektor liceum, którego w czynnościach zawodowych zawiesiła wiceprezydent Łodzi za wprowadzenie zakazu używania przez uczniów symbolu m.in. Strajku Kobiet.
Po środowym proteście samorządowców w Warszawie łódzki kurator oświaty Waldemar Flajszer skomentował w wulgarny sposób zdjęcia z wydarzenia. Po kilkunastu minutach wpis został usunięty. Samorządowcy oczekują jednak jego dymisji.
Łódzka prokuratura przesłuchała wiceprezydent miasta Małgorzatę Moskwę-Wodnicką. Postępowanie toczy się w kierunku przekroczenia przez nią uprawnień poprzez zawieszenie dyrektora, który zakazał używania m.in. symbolu Strajku Kobiet.
W jakim stopniu minister Przemysław Czarnek odpowiada swoimi bredniami o "wolności akademickiej" na prawdziwe wyzwania rzeczywistości?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.