Hałdy piachu, resztki asfaltu i częściowo przygotowane torowisko. Gdzieś w oddali sprzęt budowlany. Pracowników brak. Za to płoną znicze. To nie pustkowie za miastem. To Rydza-Śmigłego w Łodzi w 1000. dniu budowy.
- Problemy są, natomiast zasadnicze prace są prowadzone. Wchodzą w taki etap, który będzie przede wszystkim... widoczny - mówi Katarzyna Mikołajec, zastępca dyrektora ZIM. Odbija zarzuty, że na placu budowy nic się nie dzieje. Na pytanie o liczbę znajdujących się na nim osób, odpowiedzieć nie potrafi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.