Abram Cytryn był dzieckiem łódzkiego getta, gdy wybuchła wojna miał tylko 12 lat. W swoją ostatnią podróż do Auschwitz-Birkenau zabrał wiersze, które uważał za najlepsze. Zginął, ale przeżyła jego siostra i znalazła zeszyty, które Abram zostawił w Łodzi.
Taksówkarz, starsza kobieta i małe dziecko trafili do szpitala po wypadku na łódzkich Bałutach.
- Nie mogę powiedzieć, że spotkałem w życiu przeciętnego człowieka. Każdy ma jakąś szajbę, świadomie albo nieświadomie - powiedział kiedyś Janusz Kondratiuk krytykowi filmowemu Jackowi Szczerbie. W czwartek, 13 września, Muzeum Kinematografii zaprasza na spotkanie z reżyserem.
Z inicjatywy Klubu Sportowego "Budowlani" przy ul. Marynarskiej 54 powstaje nowy mural. Pracę tworzy zaproszony przez fundację Urban Forms grecki artysta INO.
Konie biegały sobie po ul. Strykowskiej i Ametystowej. Policjanci dotarli do nich, idąc po śladach.
Każdego roku 29 sierpnia świat we mnie zamiera. To dzień, kiedy wyobraźnia podsuwa mi obrazy, których nigdy nie oglądałam, a mimo to nieustannie czają się gdzieś pod powiekami.
Tu zawsze były rozróby, ale był też jakiś honor? A dzisiaj? Jedną piątą znajomych zabiły alkohol i narkotyki.
Siedem osób zatrzymała policja po bójce, do której doszło prawdopodobnie pomiędzy pseudokibicami Widzewa i ŁKS. Miejsce? Ulica Limanowskiego na Bałutach.
Poważna awaria wodociągowa przy Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi sparaliżowała ruch samochodowy i tramwajowy na ul. Franciszkańskiej. Żeby usunąć problem, konieczne było wycięcie 12 metrów torów tramwajowych.
Prokuratura Łódź-Bałuty prowadzi śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny znalezionego przez przechodniów u zbiegu ulic Aleksandrowskiej i Chochoła.
Startuje cykl 18 wydarzeń filmowych realizowanych w ramach Letnich Pokazów Filmowych na Bałutach. Filmowe pokazy są całkowicie darmowe.
Bałuty. Małe domki z misternie wymalowanymi okiennicami. Kamienice wielkości pudełek do zapałek. Nad wszystkim góruje kościół przy ulicy Zgierskiej. Szybko odnajdujemy tu ulicę Piwną i Lutomierską, czy miejsce, w którym stoi dziś Komenda Wojewódzka. Makietę łódzkiego getta z 1942 roku będzie można zobaczyć już w ten czwartek w Muzeum Tradycji Niepodległościowych.
Nazwę Osiedle Młodych można dzisiaj traktować ironicznie. Nie ma tu ani jednego placu zabaw, na murach wymalowano napisy "zakaz gry w piłkę", większość trawników rozjeździły samochody, a te które się uchowały, są schowane za płotami.
Śledczy wciąż wyjaśniają sprawę materiałów wybuchowych wytwarzanych w mieszkaniu przy ul. Przemysłowej. W tym momencie kluczowe jest ustalenie, do kogo trafiał wzbogacony śrut
Zatrzymany w związku z wybuchem na Bałutach przyznał się do wytwarzania śrutu wzbogaconego o mieszankę wybuchową. W poniedziałek sąd zadecyduje o tymczasowym areszcie dla mężczyzny
W nocy z piątku na sobotę (15 / 16 grudnia) policjanci zatrzymali mężczyznę odpowiedzialnego za wybuch w mieszkaniu na łódzkich Bałutach
W piątek, (15 grudnia) w bloku przy ul. Przemysłowej na łódzkich Bałutach doszło do wybuchu. Ranne zostały trzy osoby: strażak i dwóch policjantów wezwanych chwilę wcześniej do interwencji.
Damian "Idzik" Idzikowski z łódzkiej ASP i Piotr Saul, wrocławski artysta, zainspirowani zdjęciem z września 1942 roku namalowali na Bałutach nowe murale upamiętniające ofiary łódzkiego getta.
Skwer przed falowcem przy ul. Julianowskiej 1 jest oblegany przez bezdomnych, alkoholików i narkomanów. Mieszkańcy się boją, firma sprzątająca narzeka, a Zieleń Miejska obiecuje pomóc.
Pomiędzy posesjami przy Lutomierskiej 41a a 43 do niedawna stał trzymetrowy mur. Już nie stoi. Przewrócił się w sobotni poranek. Na podwórku było pusto. W przeciwnym razie mógłby spaść na bawiące się dzieci. Kto odpowiedziałby za tragedię?
Nowa kawiarnia działa na parterze Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. Na goście czekają wygodne fotele, leżaki z widokiem na park, owsiane ciasteczka, słodkie tarty i kilka rodzajów kawy.
SM im. W. Jagiełły przygotowuje się do wielkiego malowania fasad bloków. Za kilkanaście milionów złotych budynki zostaną odświeżone. Pozostaną na nich te same kolory i kształty, które już są. Bo "kreacyjność niesie ze sobą ryzyko".
Jerzy Naumowicz, emeryt z Łodzi, chciałby zdemontować kaloryfer w kuchni. Okazało się, że to nie taka prosta sprawa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.