Ciężarna Milena z Łodzi dzwoniła do aktywistek ze szpitala. W tajemnicy przed lekarzami nie brała tabletek. - Bała się o własne życie - mówią aktywistki z Aborcji bez Granic.
Zanim 24-letnia Wiola wsiadła w tamten październikowy poranek do samochodu, miała masę planów: była zakochana, lubiła swoją pracę, a całkiem niedawno dowiedziała się, że zostanie mamą. W jednej chwili wszystko stanęło na głowie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.