- Główny lekarz weterynarii nie dopatruje się w działalności wojewódzkiego lekarza weterynarii w Łodzi oraz powiatowego lekarza weterynarii w Sieradzu działań, które należałoby uznać za niedopuszczalne - twierdzi Paweł Niemczuk w piśmie do posłanki z Kutna.
- Składamy dwa zawiadomienia do prokuratury w sprawie przekroczenia uprawnień przez łódzką wojewódzką lekarz weterynarii i naruszenia ustawy o związkach zawodowych - mówi w Łodzi Marcin Mioduszewski, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Lekarzy Weterynarii.
Większość weterynarzy nadzorujących dużą ubojnię drobiu w województwie łódzkim jednego dnia straciła pracę. Związkowcy alarmują, że taka decyzja to absurd skutkujący dużym zagrożeniem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.