- Było tu bardzo wiele pięknych drzew, ale te lipy były najcenniejsze. Dzisiaj zostały tylko pnie - boleją mieszkańcy ul. Sasanek w Łodzi po tym, jak deweloper wyciął drzewa pod inwestycję mieszkaniową. On jednak zaznacza: - Mamy wszystkie pozwolenia.
Niedawny armagedon w czasie burzy to efekt braku pielęgnacji ulicznych drzew, której nie prowadzi się zbyt często w naszym mieście. Gdyby takie prace były realizowane w sposób cykliczny, wówczas nie doszłoby do takich sytuacji.
Burza, która przeszła przez Łódź w czwartek wieczorem i w nocy z czwartku na piątek, wyrządziła poważne szkody również na łódzkich cmentarzach.
Na klatkach schodowych jednego z osiedli na Retkini zawisła informacja o rewitalizacji okolicznego terenu zielonego. Aby mogła zostać przeprowadzona, wycięte muszą zostać dorosłe drzewa. - Absurd - komentują mieszkańcy.
Kiedy mieszkańcy Radogoszcza dowiedzieli się o planach spółdzielni, złapali się za głowę. - Na osiedlu jest wiele miejsc, w których można wybudować garaże. Dlaczego robić to tam, gdzie trzeba wyciąć drzewa? - pytają.
Mieszkańcy zaalarmowali, że jedyne drzewo przy ul. Lipowej zostanie wycięte ze względu na prowadzoną tam inwestycję. Miasto przekonuje, że powodem jest jego zły stan i zagrożenie, jakie wywołuje. - Tu nie chodzi o to jedno drzewo, ale o to, jak UMŁ traktuje stare drzewa w Łodzi - podkreślają łodzianie.
Zieleń w Łodzi. Łódzcy urzędnicy ogłosili właśnie, że zamierzają posadzić w mieście drzewa - tysiące lip, gruszy i klonów.
Lasy w zagrożeniu? Grupa posłów PiS, również z Łódzkiego, chce umożliwić łatwą zamianę gruntów leśnych na wszelkie inne. - To bardzo niebezpieczny projekt - mówi Magda Gałkiewicz z Partii Zieloni. Niepokoi on jednak nie tylko ekologów, ale również środowisko leśników.
Przy ul. Obywatelskiej ze względu na toczący się tam remont wyciętych zostanie 30 drzew - jesiony, klony i jabłonie. Mieszkańcy łapią się za głowę, ale miasto uspokaja - w zamian będą nowe nasadzenia.
Supermiasta i Superregiony 2040. Postawmy na drzewa. Dzięki temu Łódź stanie się nowoczesnym miastem, nieskonfliktowanym z przyrodą, przyjemnym do życia.
Zieleń w Łodzi po raz kolejny przegrała z interesami inwestorów. W sobotę przy ul. Żeromskiego 48 wycięto prawie 100-letni klon, który kolidował z budową supermarketu Lidl. Mieszkańcy i obrońcy miejskiej zieleni są oburzeni. - To jedyne takie drzewo w okolicy - zwracają uwagę.
Klony, graby, wiśnie, magnolie - miasto posadzi drzewa w śródmieściu i na obrzeżach.
UMŁ przygotowywał na sprzedaż działki z łącznie 20 ha zieleni. Ale drzewa zostaną nietknięte. I będą zachowane także w innych miejscach.
Przewodniczący rady osiedla Zarzew postanowił przeznaczyć 2 tys. zł ze swej diety na zieleń w Łodzi, kupił drzewa i krzewy. Gdy poprosił o wsparcie łodzian, dołożyło się blisko 100 osób. Sadzenie rozpocznie się w tym tygodniu.
W niedzielę (21 marca), w pierwszy dzień kalendarzowej wiosny 2021, aktywiści w całym kraju zorganizowali akcję "Wspólny las". W trakcie spacerów pokazują, jak wygląda troska o naturę w dobrym i złym wydaniu. Ekologia była tematem przechadzki m.in. po grotnickim rezerwacie.
Ekologia. Lokalne inicjatywy z całej Polski połączyły siły, by nagłośnić problem gospodarki leśnej i wycinki drzew. Spacery pod hasłem "Wspólny Las" zaplanowano także w woj. łódzkim.
Dwa projekty uchwał złożyli we wtorek mieszkańcy na ręce przewodniczącego rady miejskiej. Chcą nimi ochronić zieleń w Łodzi, a przede wszystkim - zielony teren na Marysinie, o który walczą od maja zeszłego roku.
W latach 2010-2019 z analizowanej części Łodzi zniknęło prawie 21 tys. drzew, z czego 40 proc. - w pół roku obowiązywania Lex Szyszko. Aż 80 proc. wycinek w tym czasie przeprowadzono na terenach prywatnych.
- Jak można było w ten sposób potraktować drzewa i krzewy? - bulwersują się mieszkańcy jednego z bloków na Chojnach, wokół którego spółdzielnia mocno przycięła gałęzie. Okazuje się, że wystąpili o to inni lokatorzy. Dendrolog: - Żadna z tych roślin nie została poprawnie przycięta.
Żeby móc zbudować nowe drogi w Śródmieściu, UMŁ zlecił wycinkę kilkunastu drzew przy komendzie policji. - Czy magistrat już kompletnie postradał zmysły? - pytają oburzeni łodzianie.
Władze Łodzi i radni na każdym kroku podkreślają, jak ważna jest dla nich zieleń. Niech to zatem pokażą w budżecie obywatelskim.
Tworzenie kwietnych łąk i ogrodów deszczowych, akcje sadzenia drzew przez mieszkańców na osiedlach, utworzenie zielonych ciągów komunikacyjnych w centrum miasta - to tylko część z ponad 60 rekomendacji, które przyjęli łodzianie w ramach panelu obywatelskiego.
Urząd marszałkowski w Łodzi nie wydał koncesji na wydobycie piasku na terenie archidiecezji łódzkiej w Porszewicach. Inwestycji tuż obok uroczyska sprzeciwiają się nie tylko mieszkańcy, lecz także Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i Lasy Państwowe.
Pod koniec lipca miasto ma ogłosić przetarg na przebudowę ul. Wojska Polskiego. Zapowiadają się protesty w sprawie wycinki drzew.
- Chcemy uniknąć sytuacji z zeszłego roku, gdy susza i brak opadów bardzo zaszkodziły drzewom - przekonują łódzcy urzędnicy. Jednym ze sposobów na pomoc zieleni jest wykorzystanie 600 tys. litrów wody z basenu Uniwersytetu Medycznego.
Miejscy radni zgodzili się na sprzedaż kolejnych ośmiu nieruchomości na terenie Łodzi. Na połowie z nich znajduje się dużo drzew.
Ponad 1,8 tys. osób podpisało się pod petycją przeciwko kopalni piasku pod Pabianicami. Pod jej budowę wycięto już 1,5 tys. drzew. Właścicielem terenu jest archidiecezja łódzka.
Podczas środowej sesji radni zgodzili się na sprzedaż kilkunastu nieruchomości. Największe oburzenie wywołała decyzja o tej, na której jest ok. 100 drzew.
W Łodzi wzdłuż torów kolejowych od stacji Łódź Kaliska w stronę Zgierza PKP chce wyciąć prawie 800 drzew i krzewów. Argumentuje to pracami porządkowymi związanymi modernizacją dworca Łódź Kaliska.
UMŁ chce połączyć park Mickiewicza, park nad Sokołówką i Stawy Wasiaka w jeden zazieleniony szlak. Liczy, że większość pieniędzy pozyska na zieleń w Łodzi z Unii Europejskiej. Konsultacje społeczne już trwają.
Wicedyrektorka Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi i dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi stracili pracę. Powód? Planowana wycinka drzew na osiedlu Nowosolna, z której prezydent Łodzi próbuje się teraz wycofać.
Ponad połowa drzew przeznaczonych do wycinki na ul. Podchorążych zostanie zachowana. To sukces okolicznych mieszkańców, którzy zjednoczyli siły, by zieleń uratować.
Na ul. Podchorążych wywieszono około 130 kartek z napisami "Drzewo do usunięcia". Mieszkańcy najpierw się zdziwili, a następnie zaczęli walczyć. I wszystko wskazuje na to, że wywalczyli.
Drzewa w Łodzi. Łącznie jesienią łódzkie ulice, parki i inne przestrzenie publiczne ma wzbogacić ok. 2,5 tys. drzew i 300 tys. krzewów.
Właściciele Synergii zaproponowali miastu i mieszkańcom żyjącym obok ich nieruchomości połączenie sił. Chcą utworzyć zielony pasaż, którego sercem stanie się 100-letnie drzewo uznane za pomnik przyrody.
Ostatnio drzewka w donicach zostały ustawione nie tylko na Piotrkowskiej, ale i na ul. Narutowicza. Ich wygląd w obu przypadkach krytycznie ocenia... sam urząd.
Na Piotrkowską powróciły wreszcie drzewka w donicach. Znane sprzed roku klony polne zastąpiło 16 wierzb purpurowych. Czy nowy gatunek spodoba się przechodniom?
- Skala nasadzeń jest naprawdę zdumiewająca - przekonują miejscy urzędnicy. Problem w tym, że setki nowych drzewek zamiast rosnąć, umierają. A winę za to ponosi nie tylko susza.
W ostatnich latach na Piotrkowskiej pojawiały się drzewa w donicach, które kupiono w ramach budżetu obywatelskiego. Choć mamy połowę wakacji, chowanych na zimę drzewek wciąż nie wystawiono. Podobnie jak tych na placu Dąbrowskiego i ul. Narutowicza.
Stadion Orła ma ledwie rok, a większość z 200 posadzonych wokół niego drzew już nie żyje. Szpalery uschniętych nasadzeń straszą też przy krańcówce na ul. Wydawniczej, którą ukończono... niecałe trzy miesiące temu.
Copyright © Agora SA