- Podpisałem dokument znoszący biurokrację w szkole po to, by nauczyciele mieli więcej czasu na pracę z uczniami, zamiast na papiery - mówił w listopadzie ub. roku minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Sprawdzamy, co z tego wyszło.
Braki kadrowe, spadające zainteresowanie zawodem, konieczność zakupu materiałów biurowych i pomocy naukowych z własnych pieniędzy, zarobki oscylujące wokół najniższego wynagrodzenia - oto codzienna rzeczywistość polskich nauczycieli.
W roku szkolnym 2022/2023 do szkół trafi znacznie mniejsza liczba porcji warzyw, owoców i produktów mlecznych. Rząd tłumaczy, że wpływ na to ma przede wszystkim zmiana metodologii obliczania wartości porcji. Dostrzega także przyczynę w liczbie ukraińskich uczniów w polskich placówkach.
Amelia przyszła do szkoły z torbą w tęczowych barwach. Antek odmówił udziału w wigilii klasowej. Janek na lekcji religii zwrócił się do księdza "proszę pana". Usłyszeli, że demoralizują innych uczniów. Obawiają się, że według nowej ustawy Zbigniewa Ziobry mogliby zostać ukarani np. grabieniem liści na szkolnym parkingu.
- Piętnastolatek może przechodzić inicjację seksualną, to jest od lat dopuszczalne, to dlaczego w tym aspekcie nie możemy dzieci przygotować? - pyta rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. Tak wspiera projekt ministra Przemysława Czarnka, według którego uczniowie już od początku nauki w szkole średniej będą uczyć się strzelać.
Szkoły w Łodzi. - Skoro jesteśmy pewni co do tego, czym chcemy się zająć w przyszłości, dlaczego mamy czekać do studiów? Przecież możemy zacząć już teraz - mówią ósmoklasisci.
Zdecydowana większość pracowników rozsmakowała się w tym, że do pracy nie trzeba chodzić codziennie. Na Uniwersytecie Łódzkim zbadają, czy praca hybrydowa uczy tyle samo, co stacjonarna.
Na 111 szkół w Łodzi więcej niż co piąta nie otrzymała dofinansowania w ramach programu "Laboratoria Przyszłości". We wrześniu ubiegłego roku rząd PiS obiecywał na ten cel miliard złotych, tymczasem samorząd nie może doprosić się o niespełna 4 miliony.
- Przez stany lękowe miałam frekwencję poniżej 50 proc. W innej szkole nie miałabym szans. Nawet rodzina nie wierzyła, że sobie poradzę - mówi absolwentka XLIV Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi. Jak wygląda matura w szkole, w której nikt nie czuje się "inny"?
- Myślę, że ich motywacja jest silniejsza niż u młodego człowieka, u którego matura to naturalny krok w jego karierze edukacyjnej - mówi profesor psychologii z Uniwersytetu Łódzkiego. Mimo tego maturzyści, którzy egzamin zdają po czterdziestym roku życia, wstydzą się o tym mówić publicznie.
- Rozporządzenia polskich władz nasuwają skojarzenia z próbami polonizowania dzieci z Ukrainy - mówi dyrektor jednego z łódzkich liceów. Wiele osób związanych z edukacją sprzeciwia się temu, jak mają wyglądać egzaminy ósmoklasisty i matury dla uczniów uchodźczych. Przepisy określają jako bezduszne i nieetyczne.
"Biorący udział w konkursie mieli 45 minut na rozwiązanie 10 zadań z matematyki oraz ogólnej wiedzy religijnej" - czytamy w opisie konkursu matematyczno-religijnego, który odbył się w jednym z liceów w Pabianicach. Na szkołę wylała się fala hejtu.
Szkoły w Łodzi. Egzaminy ósmoklasisty już za półtora miesiąca. Później rekrutacja do szkół średnich. Czy wystarczy miejsc dla 7,5 tys. osób? I co z uczniami z Ukrainy?
- Temat świadomej turystyki pojawia się w Polsce od kilku lat. Dlatego zdziwiło nas, że nie ma na żadnej uczelni kierunku studiów - mówi prof. Sławoj Tanaś. Uniwersytet Łódzki uruchamia nowy kierunek - turystykę zrównoważoną.
- Psycholog ma dużo pracy. Najbardziej wystraszone są dzieci z Kijowa - mówi Małgorzata Dębowska, wicedyrektorka Szkoły Podstawowej nr 175 w Łodzi. W podstawówce jest już blisko stu ukraińskich uczniów.
Podczas kiermaszu w Szkole Podstawowej nr 34 w Łodzi udało się zebrać ponad 50 tys. zł na pomoc dla uchodźców z Ukrainy. A to niejedyna akcja pomocowa organizowana przez szkołę. Placówka pomaga też najmłodszym uchodźcom, którzy zapisują się do niej.
Kilka tygodni temu MEiN przekazało 180 mln zł na dodatkowe zajęcia psychologiczno-pedagogiczne dla dzieci. Kwoty tej nie ma zamiaru zwiększać, mimo napływu do szkół kilkudziesięciu tysięcy uchodźców wojennych. Nie informuje też o tym, aby wsparciem psychologicznym zostali objęci dyrektorzy szkół i nauczyciele.
Andrzej Duda zrobił duży krok, aby "lex Czarnek" odeszło w zapomnienie. Prezydent zawetował nowelizację prawa oświatowego. Teoretycznie Sejm może odrzucić prezydenckie weto, ale praktycznie to niemal niewykonalne.
- Nie miałam nigdy sytuacji, żeby rodzice skarżyli się na zajęcia prowadzone w szkołach przez organizacje pozarządowe. Miałam za to sytuacje odwrotne, gdy poszukiwali takich organizacji, bo chcieli, aby ktoś poprowadził np. warsztaty na temat praw człowieka - mówi pełnomocniczka prezydenta miasta Łodzi ds. dzieci i młodzieży.
Protest przeciw "lex Czarnek" w Łodzi. Obecnie rodzice mają dwa akty prawne, które regulują ich prawa i obowiązki wobec dzieci. Pierwszy z nich to Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Drugi to Ustawa o systemie oświaty. - Jakiej więcej kontroli poszukuje minister Przemysław Czarnek? - pytają.
- Zmiany, które proponuje minister Czarnek, zmierzają do tego, aby pogłębić nierówności społeczne w Polsce. Tylko ci, którzy będą mieli pieniądze, załatwią dzieciom miejsca w najlepszych szkołach, zapłacą za dodatkowe lekcje albo za szkołę prywatną - mówi prof. Jarosław Płuciennik z Uniwersytetu Łódzkiego.
- Wielu dyrektorów ma poczucie, że próbuje się ich sprowadzić do roli administratorów szkoły, którzy nie będą mieli wpływu na kształtowanie tego, co się dzieje w ich placówce - mówi po przegłosowaniu przez Sejm "lex Czarnek" dyrektorka łódzkiego liceum.
Dzieci i młodzież z województwa łódzkiego doczekały się ferii zimowych. Od soboty przez kolejne dwa tygodnie czeka je wolne od zajęć szkolnych. Miejskie instytucje kultury i obiekty sportowe przygotowały sporo atrakcji.
Skutkiem pandemii i nauki zdalnej jest rozkwit rynku korepetycji. Także tych dla dzieci w edukacji wczesnoszkolnej. Na korkach uczą się pisać, czytać i liczyć. - Zaległości nawarstwiają się bardzo szybko, a rodzice czują, że brak im kompetencji, żeby efektywnie pomóc dzieciom - mówi korepetytorka z Łodzi.
Kolejne reformy edukacji spowodowały, że w szkołach ponadpodstawowych już jest ciasno. A będzie jeszcze gorzej, bo od września przyjdzie do nich aż 1,5 rocznika. - Fizycznie nie mamy miejsca. Do tego brakuje nauczycieli - alarmują dyrektorzy.
W szkołach ponadpodstawowych już jest ciasno. A będzie jeszcze gorzej, bo od września przyjdzie do nich 1,5 rocznika: młodzież, która zaczynała edukację jako siedmio- i sześciolatki. Szacuje się, że w Łodzi do rekrutacji zgłosi się 7,5 tys. uczniów, podczas gdy maturzyści zwolnią jedynie 5 tys. miejsc.
Czy chcemy iść drogą Turcji? Czy chcemy wypaść z obiegu finansowania nauki UE? Przemysław Czarnek to cywilizacyjna zapaść i bieda dla naszych dzieci.
Decydując się na kierunek studiów, maturzyści często nie biorą pod uwagę wyłącznie swoich zainteresowań. Istotnym czynnikiem są też perspektywy pracy po nim. I choć nie zawsze da się przewidzieć, jaka będzie sytuacja na rynku pracy za trzy bądź pięć lat, warto obserwować trendy.
- Jesteśmy w momencie, kiedy regułom i normom zaczynamy się przyglądać. Zadajemy pytania: czy efekt artystyczny wymaga przejścia przez krzywdę? Czy dzieło jest usprawiedliwieniem dla traumy? Osobiście nie zgadzam się z tym - mówi prof. Milenia Fiedler, rektorka Szkoły Filmowej w Łodzi.
120 lat temu w lesie postawiono kompleks budynków szkolnych. Miały imitować fabrykę włókienniczą. Teraz, niemal w centrum miasta, stoi gmach, który nie nadaje się w całości do użytkowania, bo zagraża bezpieczeństwu. Dyrekcja szkoły i władze miasta proszą o pomoc w sfinansowaniu remontu.
"Polski ład". Nie trzeba fali hejtu, żeby dobić nauczycieli. Wystarczy kolejna obniżka pensji. Niższe kwoty na paskach nauczyciele mogą zobaczyć już pod koniec stycznia, kiedy dostaną rozliczenie nadgodzin.
W skali kraju już co czwarta podstawówka i prawie co piąta szkoła średnia działa w trybie hybrydowym. W Łodzi wskaźniki są nieco niższe, ale pogarszają się tak szybko, że lada moment możemy dobić do "średniej krajowej".
Gdyby reforma edukacji miała w przyszłym roku dosięgnąć uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, już dawno powinni przygotowywać się do niej rodzice, nauczyciele, pedagodzy i dyrektorzy szkół. Tymczasem szczegóły planowanych zmian nie są nawet znane i poddane konsultacjom.
Rok 2021 był dla polskiej edukacji słaby. Upłynął pod znakiem szarpania się z pandemią, edukacją zdalną i kolejnymi kwarantannami. Liczył się od protestu do protestu: a to o godność nauczyciela, a to o wolne szkoły.
Chcąc ustrzec dzieci przed realiami polskiej szkoły, rodzice szukają alternatywnych form edukacji. - Pruski model edukacji, w którym tkwi polska szkoła, jest zły. Chcemy dla dzieci czegoś więcej - mówi Natalia Jagiełło, matka Sary, Zoi i Anastazji.
To jeszcze nie jest rozwiązanie rodem z literatury fantasy, ale z science fiction już tak. Naukowcy z Politechniki Łódzkiej prowadzą badania, których efektem mają być materiały opatrunkowe, które nie tylko chronią rany, ale również leczą.
- Wprowadzenie historii i teraźniejszości to manipulacja polityczna, której głównym celem jest zabranie lekcji wiedzy o społeczeństwie. Bo WOS daje wiedzę, jak kontrolować władzę, jakie ma się prawa jako człowiek i obywatel - mówi nauczycielka historii i WOS-u z łódzkich liceów.
Od siedmiu lat Kuratorium Oświaty w Łodzi nie może skończyć remontu gmachu przy ul. Więckowskiego. A pracownicy alarmują, że ich warunki pracy są uwłaczające.
Szkoły w Łodzi. W jednej ze szkół średnich od września nie ma fizyki. Zamiast niej młodzież ma więcej godzin geografii albo chemii. Żeby wyjść z impasu, dyrektor sam poszedł na studia uzupełniające i od września chce uczyć tego przedmiotu.
Uczniowie podstawówek i szkół średnich odliczają dni do świątecznej przerwy. Zajęć nie będą mieli przez półtora tygodnia, ale łącznie w domach posiedzą aż do 10 stycznia. Jak w tym czasie będą działać przedszkola?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.