Zabijają zwierzęta, nie zgłaszają ich w Polskim Związku Łowieckim, przerabiają i sprzedają. Na wsi każdy wie, do kogo iść po kiełbasę z jelenia, czy dzika. Rozmowa z Leszkiem Jakubiakiem, myśliwym, który innym myśliwym zarzuca kłusownictwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.