- Poczułam wewnętrzną potrzebę, by stanąć za kimś słabszym - mówi nastoletnia Martyna, która kupiła bilet komunikacji miejskiej bezdomnemu mężczyźnie. Kontrolerzy MZK kazali mu wyjść z autobusu.
Mijamy ich codziennie. Teraz jednak, kiedy ziąb, śnieg i mróz bezdomni i samotni szczególnie potrzebują uwagi. Policja apeluje: pod 112 należy dzwonić w każdym przypadku!
O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy przed świętami Bożego Narodzenia. MPK Łódź potwierdza: mężczyzna, który wyrzucił człowieka z nocnego autobusu, to pracownik miejskiej spółki.
- Ten człowiek nie przeszkadzał nikomu. Sprawiał wrażenie, jakby chciał się ogrzać. Na wysokości ul. Prądzyńskiego jeden z mężczyzn w ubraniu przypominającym strój służbowy MPK Łódź złapał go i, kopiąc, wyrzucił z autobusu - mówi nasz Czytelnik.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.