- Nie pójdę do pracy, która mnie nie interesuje - mówi 25-letni Mariusz. Co dziewiąta młoda osoba w Polsce nie uczy się i nie pracuje. Są wśród nich i milenialsi, i przedstawiciele pokolenia Z.
- Gdybym miał do wyboru przepracowanego lekarza po 17. dyżurze w miesiącu i wypoczętego, który wie, jak dbać o work life balance, wybrałbym tego drugiego - mówi internista. Pokolenie Z zaczyna pracę w szpitalach.
- Kiedyś nie było, że mobbing, tylko szef opieprzył. Nie było, że depresja, tylko że lenistwo. Jak ktoś mówił o wypaleniu, wiadomo było, że mu się robić nie chce - lekarz z 30-letnim stażem nie rozumie medyków z pokolenia Z.
Wstać o 4.30 i pójść biegać. Zjeść zdrowe śniadanie. Uczyć się i pracować. Mieć kalendarz wypełniony po brzegi. Nowy trend zachęca młodych do działania "24/7".
- 15 października skończyło się w Polsce średniowiecze. Ale w tym kraju jeszcze długo nie będę mogła jako kobieta poczuć ulgi. Jednak teraz przynajmniej widać promyk nadziei - mówią.
- Najlepiej potrzeby ludzi młodych będą reprezentować inni młodzi ludzie. Dzisiaj w polityce się o tym zapomina - mówi Antonina Majchrzak, miejska radna z Łodzi, lat 26 (PO). I dodaje: - Ile razy można im powtarzać: "To jeszcze nie jest twój czas, porozdawaj moje ulotki"?
Młodzi dorośli kreślą w głowach czarne scenariusze. Czy po studiach dostanę pracę? Czy ciągle wtedy będzie kryzys? A może w ogóle świat przestanie istnieć?
- Abp Grzegorz Ryś sam wszystkiego nie pozszywa. Mógłby zrobić więcej, punktując złe zachowania niektórych hierarchów, ale tego nie zrobi - mówi ojciec Paweł Gużyński.
- Niekoniecznie potrzeba tam wielkiej inwestycji za ogromne pieniądze. Ten plac funkcjonuje, trzeba tylko o niego zadbać - mówi Tomek "Gonzi" Haładaj, łódzki artysta i deskorolkowiec. Młodzi łodzianie walczą o to, by plac Dąbrowskiego nie stracił swojego ducha.
- Nie ma co się oszukiwać. Łódź przegrywa walkę o młodych z Warszawą, Wrocławiem czy Poznaniem - uważa prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.