Trwa śledztwo w sprawie grupy zamaskowanych mężczyzn, którzy w środę wieczorem zaatakowali młodzież. Napaść miała miejsce na rynku w Szadku pod Łodzią. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Najmłodszy z zatrzymanych ma 16 lat, najstarszy 21. Pobicie w parku Reymonta w Łodzi mogło mieć podłoże ksenofobiczne.
Ofiarami pobicia na tle ksenofobicznym są dwaj bracia z Ukrainy. W Łodzi mieszkają i pracują od pięciu lat.
Sprawca kopał Patryka i okaleczył jego twarz. To, co stało się potem, sprawiło, że brutalne pobicie nie zachwiało wiary 19-latka w ludzi.
- Kuba powiedzial, że już nigdzie nie będzie wychodził, że będzie tylko siedział w domu - mówi zrozpaczona matka ofiary pobicia przy ul. Abramowskiego. Napastnicy mieli ochraniacze na zęby, 19-latek był zupełnie bezbronny.
Mężczyzna na przystanku autobusowym przez kwadrans obrażał ciężarną Ukrainkę. Nie przeszkadzało mu, że za jej nogami chowa się dwuletnia córka.
Do Sądu Okręgowego w Łodzi wpłynął akt oskarżenia przeciwko trzem młodym mężczyznom, którzy na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi okradli Ormianina.
Usiłowanie zabójstwa, spowodowanie uszczerbku na zdrowiu i zmuszanie do określonego zachowania - nawet dożywocie grozi mężczyźnie, który z maczetą w ręku miał atakować ludzi na Stokach.
Według naszych informacji pokrzywdzeni zostali zaatakowani przez nożowników podczas powrotu z corocznej imprezy organizowanej przez gminę Żychlin i tamtejszą parafię. Policja złapała już jednego z nożowników.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zachowania policjantów wobec studentki Szkoły Filmowej w Łodzi, na której w lutym dokonano brutalnej próby gwałtu. Podczas interwencji kamery na policyjnych mundurach nie rejestrowały obrazu. Choć powinny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.