Zwierzę zostało poddane eutanazji. - Somnang pod koniec życia nie był w stanie chodzić. Nie chcieliśmy, żeby nadal cierpiał - mówi prezes zoo w Łodzi.
W Orientarium kobieta weszła na wybieg dla niedźwiedzia. Po drodze pokonała elektryczny pastuch, który miał oddzielać zwierzę od ludzi. Ale człowieka nie powstrzymał. Do kobiety wezwano karetkę.
Zoo w Łodzi chwali się nowym lokatorem. Niedźwiedź malajski przyjechał do Orientarium z ogrodu zoologicznego w Holandii. Somnang co prawda urodził się na wolności, ale padł ofiarą nielegalnego handlu zwierzętami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.