Zmęczeni, z dusznościami, osłabieniem i problemami poznawczymi. Niektórzy uczą się od nowa chodzić. To właśnie ozdrowieńcy z COVID-19.
Wydaje się, że infekcję mamy już za sobą, a tymczasem po kilku tygodniach od zachorowania na COVID-19 zamiast czuć się lepiej, ciągle nie możemy wrócić do formy. Szczególnie osoby po 50. roku życia dużo dłużej dochodzą do siebie, a ich płuca nie funkcjonują w pełni. Większe jest też prawdopodobieństwo, że zmiany po koronawirusie w płucach nie cofną się.
- Trzeba by sprawdzić ten preparat w dawce wyższej, leczniczej. Wierzę, że to szansa wielu pacjentów na powrót do sprawności i poprawę jakości życia - mówi dr Michał Chudzik, łódzki kardiolog i inicjator badań kondycji ozdrowieńców.
Lekarz z Łodzi od wielu miesięcy bada ozdrowieńców z koronawirusa. - Objawy neurologiczne nie cofnęły się u kilku procent pacjentów. Bardzo utrudniają im życie - mówi.
Nie wystarczy przechorować COVID-19, żeby dostać certyfikat covidowy. Przekonali się o tym ozdrowieńcy - pani Małgorzata z Łodzi i jej partner Dominik - gdy przed wylotem do Chorwacji postanowili wygenerować dokument, żeby nie poddawać się dodatkowym testom
Koronawirus. Osoby po COVID-19, które wciąż nie doszły do pełni sprawności, mogą skorzystać z rehabilitacji pocovidowej w 78 placówkach w Łódzkiem.
- Zaburzenia koncentracji, pamięci oraz funkcji poznawczych pojawiają się u 10-15 proc. badanych ozdrowieńców - alarmują specjaliści. Ozdrowieńcy z koronawirusa często powinni się leczyć. Tylko gdzie?
Od pół roku bada, jak koronawirus zdewastował ozdrowieńców. - Nauczycielka historii zapomina prostych dat, hydraulik nie pamięta, jak przykręcić baterię przy zlewie - mówi dr Michał Chudzik, kardiolog z Łodzi.
Od połowy stycznia będzie działać infolinia służąca temu, by zapisywać pacjentów na szczepionkę na koronawirusa. NFZ nie zdradza adresów punktów szczepień w regionie, ale rąbka tajemnicy uchylił w sobotę, 19 grudnia, Urząd Miasta Łodzi.
Lekarze biją na alarm - pacjenci wychodzą z COVID-19, ale ich płuca są zdewastowane. Dotyczy to nie tylko tych, którzy ciężko chorowali, ale także pacjentów, którzy z koronawirusem zmagali się w domu i nie mieli poważnych objawów.
Szpital w Zgierzu już nie tylko będzie leczył pacjentów z COVID-19, ale także rehabilitował tych, których zdrowie z powodu koronawirusa ucierpiało. To pierwszy taki program dla ozdrowieńców w województwie.
W ciągu doby przybyło w Polsce 605 osób zakażonych koronawirusem. Zmarły 24 osoby, w tym w szpitalach w Zgierzu, Łodzi i Tomaszowie Mazowieckim.
Kłopoty z układem krążenia, chroniczne zmęczenie, problemy z nerkami - takie są skutki koronawirusa u dorosłych ozdrowieńców. A jakie ślady koronawirus pozostawia w organizmach dzieci? Łódzcy lekarze poszerzają zakres badań o najmłodszych.
Zestresowani muzycy i przepracowane pielęgniarki trudniej radziły sobie z koronawirusem. Wysportowana żona nie czuła choroby, a mniej ruchliwy, grubszy mąż - ciężko wspomina COVID-19. W Łodzi trwają pionierskie badania ozdrowieńców.
W Łodzi zgłosiło się 20 ozdrowieńców gotowych do pomocy. Od trzech osocze już zostało pobrane. Zanim otrzymają je pacjenci z COVID-19, zgodę musi wyrazić komisja bioetyczna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.