Bank Gospodarstwa Krajowego, który w całej Polsce stawia "patriotyczne ławki", znalazł kolejny cel, na który warto wydać miliony złotych. Tym razem to zakup promocyjnych gadżetów. - Przy takim promocyjnym rozmachu nawet bogate kraje zachodniej Europy zaczną się ustawiać w kolejce, żeby BGK również ich gospodarki podnosił z kolan - ironizuje były premier, Marek Belka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.