- Może być tak, że pieniądze, które powinny trafić do lokalnych społeczności na realizację ich potrzeb, PiS będzie chciał wykorzystać na kampanię przed wyborami - alarmuje opozycja.
W nadzwyczajnej sesji, podczas której głosowano na temat nowelizacji Samorządowej Karty Praw Rodzin, wzięło udział wszystkich 33 radnych. Okazało się, że mobilizacja opozycji to za mało. Rządząca w sejmiku większość ponownie nie pozwoliła uchylić dyskryminującej uchwały, zamiast tego forsując jej nowelizację. KO i PSL nie wzięły udziału w tym głosowaniu.
Uchwała, za pomocą której PiS zamierza "poprawić" Samorządową Kartę Praw Rodzin, zawiera preambułę wyjaśniającą, że Sejmik Województwa Łódzkiego został źle zrozumiany przez opinię publiczną. Tymczasem opozycja próbowała przemycić pod głosowanie stanowisko w sprawie członkostwa Polski w UE.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.