Ginekolog, który nie ocenia poglądów pacjentki i nie narzuca jej własnych, czeka na łodzianki w gabinecie profilaktyki intymnej. - Mieliśmy potężne problemy z obsadą tego gabinetu, bo w naszym kraju to jest bardzo trudne miejsce do pracy - mówi dyrektorka.
W kolejce do ginekologa spotkałam roztrzęsioną koleżankę. Mówiła, że potrzebuje antykoncepcji awaryjnej i kolejny lekarz jej odmówił. Takich kobiet jest dużo - mówi propagatorka projektu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.