Silni, młodzi, wysportowani. I nagle - ciężki stan, a nawet zgon. - Mamy coraz więcej pacjentów, u których obserwujemy nieswoiste problemy naczyniowe. Przybywa powikłań po COVID-19 - mówią lekarze.
- To nieprawda, że dzieci nie chorują na COVID-19 i nie mają ciężkich powikłań po koronawirusie. Coraz więcej osób się o tym przekonuje, tylko wcześniej nie mówiło się o tym głośno - mówi lekarz, który zajmuje się najmłodszymi z PIMS.
- Koronawirus u dzieci niekoniecznie musi przebiegać bezobjawowo. Może za to powodować bardzo trudne, zagrażające życiu sytuacje - mówi dr Łukasz Przysło z Centrum Zdrowia Matki Polki. Jakie powikłania po COVID-19 zagrażają najmłodszym?
U trojga dzieci, które znalazły się w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, lekarze zdiagnozowali udar niedokrwienny mózgu. Według nich to powikłanie po przebytym koronawirusie.
Lekarz z Łodzi od wielu miesięcy bada ozdrowieńców z koronawirusa. - Objawy neurologiczne nie cofnęły się u kilku procent pacjentów. Bardzo utrudniają im życie - mówi.
Mikołaj Fisiak jest jednym z kilkuset dzieci w Polsce, które ciężko przeszły powikłania po COVID-19. Przez koronawirusa był bliski śmierci. Jest najmłodszym dzieckiem z PIMS, które zostało ocalone dzięki ECMO.
Kłopoty z układem krążenia, chroniczne zmęczenie, problemy z nerkami - takie są skutki koronawirusa u dorosłych ozdrowieńców. A jakie ślady koronawirus pozostawia w organizmach dzieci? Łódzcy lekarze poszerzają zakres badań o najmłodszych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.