- Nie możemy budować naszej gospodarki na samych pracownikach z Ukrainy - mówi dr Dorota Kałuża-Kopias z Centrum Studiów Migracyjnych Uniwersytetu Łódzkiego. - Ważny jest wzrost aktywności zawodowej w grupie 18-25 lat oraz wśród osób 55+.
- Sektor IT nie jest wolny od różnorodnych turbulencji, na rynku funkcjonują przedsiębiorstwa, które silnie odczuwają efekt spowolnienia gospodarczego i redukują zatrudnienie - mówi Arkadiusz Wargin z firmy Hays Poland, która działa na rynku pracy.
Zwalniani grupowo pracownicy Beko nie będą długo szukać nowego zajęcia, jesteśmy w stanie zapewnić pracę wszystkim - mówią przedstawiciele agencji pracy MS oraz Monadith. - Popyt na pracowników jest bardzo duży.
- Skupiamy się na tym, aby fabryka była bardziej konkurencyjna i odporna na wahania rynku - mówi Tomasz Frontczak, dyrektor VMG Konstantynów. - Wystąpił znaczny spadek popytu rynkowego na wyroby z sosny litej, co spowodowało znaczną redukcję zamówień.
Jego głos jest dobrze znany nie tylko łódzkim dziennikarzom, ale też telewidzom i słuchaczom radia.
- Zamknięcie fabryki będzie miało pozytywny wpływ na wynik całej grupy, a okres zwrotu będzie krótszy niż rok - argumentują przedstawiciele szwedzkiej firmy BR Group, która likwiduje fabrykę w województwie łódzkim.
Dzięki centralnemu położeniu, rozwiniętej infrastrukturze, dostępowi do wykwalifikowanej kadry Łódź przyciąga firmy z różnych sektorów - mówi Jakub Kaczorek z firmy Panattoni. W Łodzi inwestuje m.in. włoska firma logistyczna Barth Italiana, ofert jest więcej.
- Wspieramy pracowników, którzy są zwalniani grupowo z likwidowanej fabryki Beko, w poszukiwaniu pracy lub zmianie profilu zatrudnienia - mówi Rafał Talarek z firmy LHH Polska.
- Branża IT nie powróci do poziomu sprzed dwóch lat, ale w przyszłym roku nastąpi delikatny wzrost liczby projektów - mówi Piotr Jurek, prezes agencji rekrutacyjnej IT Next Technology.
- Likwidacja linii produkcyjnych w fabryce już się zakończyła - informuje Anna Nowakowska z firmy ABB. W firmie trwają zwolnienia grupowe.
- Lekarz, do którego zgłosiłem się z bólami w klatce piersiowej, zasugerował urlop dla poratowania zdrowia. Jeszcze dwa, trzy lata tyrki i zwolnię - mówi Adam, pracownik korporacji z Łodzi.
- W domu było się dwie, może trzy noce w tygodniu - mówi łódzki lekarz weterynarii z 42-letnim stażem. Pokolenie Z tak pracować nie zamierza.
- Centralne położenie miasta oraz doskonałe skomunikowanie z całym krajem sprawiają, że Łódź to idealna baza dla naszej pracy na terenie całej Polski - mówi Anna Bujakowska z firmy ABO Energy Polska. - W Łodzi znaleźliśmy także odpowiednich specjalistów.
- Ile można pracować w poczuciu, że jest się jeleniem, który wykonuje pracę, za którą laury zbierają inni? - pyta 46-letni Piotr, specjalista produkcji żywności z Łodzi. Po godzinach szuka nowej pracy. I nie jest sam.
Zmiany na rynku biurowym w Łodzi. Kompleks Hi Piotrkowska zyskał nowego najemcę z branży związanej z motoryzacją. Debiut przewidziany jest na luty 2025. Oznacza to nowe miejsca pracy w Łodzi i nie tylko.
- Firmy z branży mogą przebierać w kandydatach jak w ulęgałkach, tylu jest chętnych - zauważa Agata, programistka z Łodzi. - Kiedyś samoukom było łatwiej, teraz firmy na rozmowy zapraszają najpierw osoby z wykształceniem kierunkowym lub studentów ostatnich lat.
- PKP Intercity przewiozło już w tym roku 68 mln pasażerów, a z prognoz wynika, że na koniec roku może być ich aż 80 milionów - wylicza Dariusz Klimczak, minister infrastruktury. - Polska kolej staje się coraz popularniejsza.
- W parku rozrywki Hopa Lupa zatrudnimy 70-80 osób - mówi Joanna Bekdas z Amush Investment Group, właściciela Nowej Sukcesji w Łodzi. Ekspert zaznacza, że centra handlowe są jednymi z większych pracodawców w miastach.
- 3,6 miliona ludzi w Polsce zarabia 6 500 netto, ale w dwa miesiące, połowa wszystkich pracujący zarabia mniej niż 6 500 brutto, czyli około 4 700 netto - wylicza Michał, który pracuje w korporacji w Łodzi.
- Nie chcę skończyć jak ojciec, który przez 14 godzin na dobę pracował w swojej firmie, ani jak starszy brat, analityk, dyspozycyjny całą dobę - mówi Łukasz. Ma 20 lat, mieszka w Łodzi, jest blacharzem.
- Nieustannie dostosowujemy się do zmieniających się potrzeb. Decyzja o redukcji zatrudnienia jest trudna, ponieważ wpływa na życie oddanych i cenionych współpracowników - tak Alorica tłumaczy zwolnienia grupowe w firmie.
- Chociaż branża IT stabilizuje się po falach zwolnień, konkurencja o najlepsze stanowiska jest duża, zwłaszcza dla specjalistów o uniwersalnych kompetencjach - podkreśla Barbara Kowalewska, założycielka systemu rekrutacyjnego IT-Leaders.
W wieku 47 lat dowiedziała się, że nie pasuje do młodych, dynamicznych i kreatywnych zespołów. Z rozpaczy postanowiła wylać swój żal w krainie szczęśliwości. W serwisie LinkedIn.
Nawet trzy tysiące miejsc pracy ma powstać w najbliższych latach w podłódzkim oddziale japońskiej firmy Daikin. Do wejścia na nasz rynek szykują się kolejni inwestorzy z Japonii.
- Pracownicy otrzymają odprawy na zadowalającym poziomie - mówi Sebastian Grabarczyk, przewodniczący "Solidarności" w likwidowanej fabryce Beko. Pracę w Łodzi straci 1100 osób.
- Dziś trudno o dobrego pracownika. Zgłaszają się osoby często zmieniające pracę, a te nie rokują dobrze - mówi Krzysztof Śniegula, większościowy udziałowiec łódzkiej firmy Polcontact Energia.
- Sytuacja w branży IT jest nadal trudna, mieliśmy niewielką odwilż, ale o wiośnie wciąż mówić nie można - mówi Piotr Jurek z firmy Next Technology Professionals.
Tak złych danych z rynku pracy w Łodzi i województwie łódzkim dawno nie było. Drastycznie wzrosła liczba osób zgłoszonych do zwolnień grupowych.
- Rynek pracy w Polsce codziennie traci kilkuset, nawet do tysiąca pracowników, rozwiązaniem jest zwiększenie liczby osób, które do Polski przybywają, ale brakuje akceptacji społecznej - mówi Konrad Pokutycki, prezes BSH.
W pociągu do Warszawy do Łodzi raz w tygodniu. Reszta dni zdalnie. - Chcemy mieć życie poza pracą - zastrzega pokolenie Z.
- Sytuacja, z którą mamy do czynienia, jest dramatyczna i wymaga natychmiastowej reakcji oraz kompleksowych działań ze strony władz miasta - zauważa radny Kosma Nykiel. - To prawdopodobnie największe zwolnienia grupowe w naszym mieście od blisko 20 lat.
- Nie sądzimy, by sytuacja finansowa polskich fabryk Beko była aż tak zła i wymagała ich likwidacji - mówi "Wyborczej" Sebastian Grabarczyk, przewodniczący Solidarności w łódzkim zakładzie.
- Do tej pory nie miałem najlepszych doświadczeń z pokoleniem Z - mówi Bartoszi Rakowski z łódzkiej firmy PPH Duet. Nie jest jedynym, który tak myśli.
- Będziemy walczyć do końca, czy się uda, czy się nie uda - deklaruje Sebastian Grabarczyk, przewodniczący Solidarności w Beko. - Powiedziałem dyrekcji, że nie odejdziemy cicho.
W ciągu roku pensje specjalistów w finansach wzrosły o 6 proc. i wynoszą przeciętnie 15 143 zł. Zarobki na poszczególnych stanowiskach są jednak bardzo zróżnicowane.
- Walczymy o nasz zakład, nasze miejsca pracy. Wielu pracowników ma ponad 50 lat, gdzie teraz znajdą pracę? - pyta Sebastian Grabarczyk, przewodniczący "Solidarności" w Beko. W piątek pikieta przed zakładem, w poniedziałek początek rozmów z zarządem.
- Po rozbudowie będziemy mogli obsłużyć nawet o 40 proc. więcej przesyłek międzynarodowych i krajowych, niż ma to miejsce dziś - mówi Aristoteleis Liadis, dyrektor w firmie DSV, która planuje dużą inwestycję w Łodzi. Powstaną nowe miejsca pracy.
- Nie chodzi o zarobki, a o utrzymanie małych i średnich firm, dla których koszty pracy powodują brak rentowności - mówi właściciel firmy, która sprzedaje towar na portalu aukcyjnym. - To tylko powiększy czarny rynek.
- W dłuższej perspektywie klaster AGD czeka podobny upadek jak w przypadku włókiennictwa - mówi prof. Piotr Krajewski z Uniwersytetu Łódzkiego. - Produkcja trafia do krajów, w których są niższe koszty pracy.
- Po kilkunastu latach nieobecności planuję wrócić do pracy w IT - mówi Maciej z Łodzi. Wcześniej prowadził serwis komputerowy. Niestety, dla początkujących ta branża nie ma dobrych wieści.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.