Komitet Prawa i Sprawiedliwości w Bełchatowie wyraził radość z zawieszenia protestu niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie. W internetowym wpisie o matce jednego z niepełnosprawnych mężczyzn napisali, że nie zależy jej na dobru dziecka.
Na wychodzących z niedzielnej mszy świętej w łódzkiej Archikatedrze czekał niecodzienny widok. Naprzeciwko głównego wejścia ustawiło się kilkanaście osób. W rękach trzymali tabliczki z napisami "40 dzień protestu bez rezultatu", "Brak empatii to prawdziwe kalectwo", "Jaka klauzula wam zabrania pomóc rodzinom osób niepełnosprawnych"?
Rada Miejska w Łodzi wyraziła poparcie dla protestujących w Sejmie rodzin osób niepełnosprawnych. Urszuli Niziołek-Janiak, autorce uchwały, zarzucono jednak autopromocję i nieuczciwość. - To nie ja przez siedem lat lansowałam się przed kamerami i organizowałam setki konferencji prasowych - odpowiedziała oskarżającym.
Słyszę, jak w czasie protestu w Sejmie mężczyzna z porażeniem mózgowym, poruszający się na wózku, mówi, że marzy mu się samodzielność. Za rentę, którą dostanie, nie ma szans na przeżycie. To system sprawia, że są bardziej niepełnosprawni niż w rzeczywistości - mówi Sylwia Mądra, mama 12-letniego Janka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.