- Mamy dość bierności szkoły w stosunku do studentek i studentów, którzy doświadczyli przemocy zarówno ze strony innych studentów, jak i pracowników - podkreśla jedna z uczestniczek cichego protestu, który miał miejsce podczas inauguracji roku akademickiego w Szkole Filmowej w Łodzi.
- Nie ma momentu, w którym czujemy się bezpiecznie - mówi Tatiana Zezulkina z Ukraińskiej Sieci Kobiet Dotkniętych Przemocą Seksualną.
Odezwało się do mnie wiele studentek Filmówki, które przyznawały, że na przemoc seksualną jest w szkole przyzwolenie. Rozmowa z Mają Staśko, która protestowała przeciwko wizycie Romana Polańskiego w Łodzi. Czy powtórzy akcję za parę dni, kiedy reżyser znów przyjedzie do Polski?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.