Idea jest słuszna - odsłonięcie nowego fragmentu jednej z ponad 20 rzek Łodzi. Ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach i trzeba sobie zadać pytanie: jak wprowadzenie betonu wpłynie na kondycję pomnikowych drzew.
- Najwyższy czas, żebyśmy powiedzieli stanowcze "nie" betonowaniu dolin rzecznych i przekształcaniu ich w przestrzenie czysto rekreacyjne - mówi ekohydrolożka Kinga Krauze.
Mieliśmy kawałek trawnika ogrodzonego prowizorycznym płotem, ale UMŁ zapowiada odsłonięcie fragmentu rzeki Lamus. To kierunek, o który upominali się wielokrotnie społecznicy.
- Tracę możliwość zabudowy 1,5 ha ziemi, wodociąg kosztował mnie 65 tys. zł, wówczas była to równowartość nowej toyoty - mówi łodzianin protestujący na sesji Rady Miejskiej w Łodzi.
Symboliczne jest Oko Śledzia w parku Staromiejskim. Kilkanaście lat temu wymyślono sobie, że można podziemną, skanalizowaną Łódkę podglądać przez okienko. Ilekroć to robię, czuję się, jakbym podglądał w celi więźnia skazanego na dożywocie.
- Ostatnio dużo dobrych wiadomości do nas spływa: wygraliśmy wybory, Iga Świątek wygrała z Sabalenką, a my wygraliśmy 15 mln zł na rewitalizację rzeki Lamus w Łodzi - mówi europoseł Marek Belka.
Przez lata łodzianie zapomnieli, że Łódź jest miastem rzek, a kiedyś w jej krajobrazie było wiele mostów. Na szczęście to się powoli zmienia. Nie tylko dlatego, że rośnie nasza świadomość ekologiczna.
Kolejny przypadek nielegalnego zrzutu nieczystości do rzeki w Łodzi. Tym razem na Widzewie. Sprawa dotyczy rzeki Augustówki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.