Artysta na zdjęciach zestawiał zdjęcia wagin z wizerunkami m.in. prezydentów RP, Jana Pawła II czy Matki Boskiej. O sprawie zrobiło się głośno w Polsce, gdy na wystawę weszła policja. Wątkiem obrazy uczuć religijnych podczas łódzkiego Fotofestiwalu zajmuje się już sąd drugiej instancji.
- Doszło do fałszerstwa. Tu nie chodzi już tylko o zniesławienie, ale naruszenie dóbr osobistych. Podszyto się pod nas w skandaliczny sposób - mówi profesor Jarosław Płuciennik, ławnik Sądu Najwyższego.
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego uznała, że przysiegi od wybranych przez Senat ławników będzie przyjmować "na raty". Zostało jeszcze 23, z których siedmiu kolejnych prawdopodobnie złoży ślubowanie 16 marca.
Od Trybunału Konstytucyjnego do Sądu Najwyższego. Do łamania prawa i do niszczenia praworządności jesteśmy już przyzwyczajeni. Kroków do wprowadzenia dyktatury było już co niemiara.
Godność instytucji Sądu Najwyższego zasługuje na lepsze procedury. Tego wymaga szacunek dla Polski i jej państwa.
"Oczekujemy teraz przestrzegania Konstytucji RP przez reprezentantów władzy publicznej" - piszą w oświadczeniu wybrani przez Senat ławnicy Sądu Najwyższego, od których sędzia Małgorzata Manowska nie zamierza odebrać ślubowania.
- To kolejna ekwilibrystyka prawna, która nie mieści się w żadnych standardach - mówi prof. Jarosław Płuciennik. Jest jednym z ławników wybranych przez Senat do Sądu Najwyższego. Ale Małgorzata Manowska nie chce dopuścić do ich zaprzysiężenia.
Jarosław Płuciennik, Andrzej Kompa i Robert Szczerbaniak zostali wybrani przez Senat na ławników Sądu Najwyższego. Ich kandydatury przedstawił Komitet Obrony Demokracji.
Sąd Najwyższy uwzględnił kasację w sprawie wyroku dla "Ławy", który zdaniem łódzkiego sądu jest odpowiedzialny za usiłowania zabójstwa Adama Z., zawodnika MMA, w sklepie "Fanatyk" przed meczem Widzewa z Wartą Sieradz w 2017 roku.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet łódzkiemu sędziemu z Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia. Według Prokuratury Krajowej Dariusz S. w stanie nietrzeźwości kierował autem, spowodował kolizję i nie czekając na przyjazd policji, odjechał z miejsca zdarzenia. Następnie prowadził rozprawę w łódzkim sądzie okręgowym.
Steve V., oskarżony o znęcanie się nad 3-letnim Nikosiem, gwałt na nim i jego zabójstwo, ponownie stanie przed sądem. Sąd Najwyższy, po kasacji wniesionej przez Zbigniewa Ziobrę, nie zgodził się na złagodzenie kary i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Obrońcy chcą wyłączenia ze składu orzekającego w sprawie "skoku stulecia" sędziego Pawła Urbaniaka, nominata tzw. neo-KRS. - Sposób jego nominacji może uczynić przyszły wyrok łatwym do zaskarżenia, choćby w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu - tłumaczą.
Sąd Najwyższy nie nadał biegu apelacji Kampanii Przeciw Homofobii w sprawie drukarza z Łodzi, który w 2015 roku odmówił wydruku roll-upu Fundacji LGBT Business Forum. Przyznał jednak, że zaangażowanie Zbigniewa Ziobry w tę sprawę budzi wątpliwości.
- Tak wygląda radość i poczucie, że koszmar czterech lat procesów mam już za sobą - napisała Katarzyna Dacyszyn, fotomodelka i projektantka, która w 2016 roku została oblana kwasem przez stalkera. - Sądy stanęły na wysokości zadania - ocenia prawnik.
Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego podjęła uchwałę, w której krytykuje decyzję prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie prof. Wojciecha Katnera. Chodzi o skrócenie kadencji sędziego Sądu Najwyższego.
Radca prawny z Łodzi Magdalena Śniegula wycofała swoją aplikację do Sądu Najwyższego, znajdującego się obecne w cieniu reformy PiS. - Nie czułam się na siłach - tak tłumaczy swoją decyzję.
Krajowa Rada Sądownictwa ogłosiła listę kandydatów do nowego składu Sądu Najwyższego. Na liście jest czworo prawników z Łodzi.
Dzień po podpisaniu przez prezydenta nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym organizacje prodemokratyczne nie rezygnują z protestów. - Nie chodzi tylko o sądy, ale o to, żeby się nie bać - odpowiadają.
W polskich miastach protestowano w obronie wolnych sądów. Demonstracje odbywały się w ponad 80 miastach. Łodzianie zebrali się na placu Dąbrowskiego.
Dlaczego Sąd Najwyższy jest ważny? Czym skutkowałyby zmiany proponowane przez PiS? Na pytania łodzian we wtorek w 6.Dzielnicy odpowiadała sędzia Sądu Najwyższego - Irena Gromska-Szuster.
Łódzcy sędziowie zapraszają na debatę o Sądzie Najwyższym
Bartłomiej Dyba-Bojarski, radny PiS, bardzo krytycznie ocenił proponowane przez jego partię zmiany w Sądzie Najwyższym. Wnioskodawcą był m.in. łódzki poseł Waldemar Buda. Łukasz Rzepecki, kolejny poseł z Łódzkiego, zapowiada, że poprze wbrew swojej partii weto prezydenta Andrzeja Dudy.
"Polska prawa, nie Jarosława!" we wtorkowy wieczór skandowało kilkaset osób przed siedzibą Sądu Okręgowego w Łodzi. Organizatorzy protestu zapowiedzieli też, że nie składają megafonów. Od jutra protesty przenoszą się pod siedzibę PiS.
Batalia o to, jak będzie wyglądał wymiar sprawiedliwości, trwa. Kto ją ostatecznie wygra, pozostaje sprawą otwartą. Wiem natomiast, kto na pewno już przegrał. To senator Michał Seweryński, były rektor Uniwersytetu Łódzkiego, były minister edukacji, minister nauki i szkolnictwa wyższego. Wybitny profesor prawa.
Róże, bo coś się udało. Znicze i świeczki - bo wciąż trzeba walczyć. W poniedziałkowy wieczór tłumy łodzian przyszły na Plac Dąbrowskiego
- Jeszcze dzień lub dwa dni temu krzyczeliśmy pod sądem, żeby prezydent zawetował chociaż jedną ustawę. Zdarzyło się więc więcej, niż mogliśmy sobie wymarzyć - mówił prof. Maciej Rakowski, prawnik z Uniwersytetu Łódzkiego, jeden z naszych gości na wczorajszym spotkaniu "Wyborcza na żywo".
"Waszego protestu nie można skwitować wyśmiewaniem, wyzwiskami i niedorzeczną narracją o zagranicznym finansowaniu" - napisał łódzki radny Prawa i Sprawiedliwości.
Komitet Obrony Demokracji zaprasza łodzian dziś wieczorem na Plac Dąbrowskiego. Tym razem z różami - białymi i czerwonymi.
Czy za decyzją prezydenta w sprawie ustaw o reformie sądownictwa stał były poseł PiS Marcin Mastalerek?
Na placu Dąbrowskiego spotkaliśmy się w tym tygodniu pod gmachem sądu okręgowego i apelacyjnego, by wyrazić swój stanowczy sprzeciw wobec rozrywania w strzępy kraju. Sądy bowiem są ostatnim bastionem mordowanej w Polsce demokracji i niejako symbolem granicy ostatecznej.
Jako wymienieni z imienia i nazwiska "bohaterowie" artykułu "Chcieli walczyć z PiS, a tylko mu pomogli" autorstwa Igora Rakowskiego-Kłosa jesteśmy zmuszeni odnieść się do faktów i tez w nim zawartych.
Skończył się bezpowrotnie czas "grillowania", polityki bez ideologii, koncentrującej się na administrowaniu, niewymagającej czynnego zaangażowania. Zamiast ciepłej wody dostaliśmy zimny prysznic.
Od ponad tygodnia przed budynkiem parlamentu trwa protest przeciwko polityce Prawa i Sprawiedliwości wobec Sądu Najwyższego. Do Warszawy ściągają ludzie z całej Polski. O tym, co dzieje się w stolicy, opowiadają nam protestujący łodzianie.
W najbliższy poniedziałek o godzinie 17 w cyklu debat "Wyborcza na żywo" będziemy gościć prawników i polityków. Porozmawiamy o zmianach w polskich sądach oraz związanych z nimi protestach, które rozlewają się po całym kraju.
Protesty w obronie sądownictwa organizowane są w wielu miastach naszego regionu.
Grabarczyk: - Jest wewnętrzne napięcie w klubie PiS. Na pewno robią na nich wrażenie demonstracje przed Sejmem, Pałacem Prezydenckim i pod sądami. Jednak widocznego pęknięcia nie ma
Mimo przegłosowania przez Sejm ustawy o Sądzie Najwyższym w czwartek wieczorem tłumy łodzian zebrały się na pl. Dąbrowskiego, aby pokazać swój sprzeciw wobec przegłosowanej przez Prawo i Sprawiedliwość ustawy o Sądzie Najwyższym. - Ci, którzy zagłosowali ,,za" albo wstrzymali się od głosu, zdradzili wolną Polskę - podkreślał Jerzy Morka, dawny działacz Komitetu Obrony Robotników, jeden z uczestników czwartkowego protestu.
Środa. Plac Dąbrowskiego przed sądem okręgowym. - Właśnie wróciłem z Warszawy - mówił do tłumu Mirosław Michalski, koordynator łódzkiego KOD-u. - Nigdy na żadnej demonstracji nie widziałem tylu młodych ludzi.
Kolegium Sądu Okręgowego w Łodzi apeluje do prezydenta RP o przeprowadzenie szerokiej debaty publicznej w sprawie ustawy zmieniającej zasady działania Sądu Najwyższego. Dwa dni temu podobny apel wystosowało Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie.
Komitet Obrony Demokracji zachęca łodzian do wzięcia udziału w kolejnej manifestacji w obronie sądów. Początek dziś o godz. 21 na placu Dąbrowskiego pod Sądem Okręgowym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.