Nie udało się w czerwcu, ale teraz już wszystko jasne. Przedsiębiorcy zrzeszeni w Łódzkiej Izbie Przemysłowo-Handlowej wybrali prezesa.
To miasto nie pozwala się zestarzeć. Wracam do pisania o Łodzi po siedmiu latach zawodowej rozłąki. I choć to niemal epoka, wracam do tych samych ludzi, tych samych problemów, tych samych recept.
- Czy w łódzkim samorządzie prawa człowieka są priorytetem? - Eliza Gaust pyta na Facebooku. Pełnomocniczka prezydent Hanny Zdanowskiej ds. równego traktowania, odchodzi z UMŁ.
- Źródłem największych patologii w samorządzie jest to, że radni lub członkowie ich rodzin zatrudniani są na wysokopłatnych stanowiskach w spółkach miejskich - mówi prof. Małgorzata Niewiadomska-Cudak.
Łódzki magistrat dofinansował kursy swoich urzędników w prywatnej placówce - napisał dziennikarz Onetu. Dodając, że w Instytucie Heweliusza, bo o nim mowa, wykładowcami byli prezydent Hanna Zdanowska oraz jej bliscy współpracownicy.
Wybory samorządowe 2024. Kiedy szefowa komisji wyborczej ogłosiła wynik losowania, mieszkańcy Przedborza wstrzymali oddech.
Na pierwszej stronie Włodzimierz Tomaszewski na zdjęciu z Davidem Lynchem. Ale na 39 kolejnych stronach Lyncha już nie ma. Reżyser i główny bohater może być tylko jeden.
W 2015 roku Elżbieta Nawrocka została posłanką, a jej miejsce w Sejmiku Województwa Łódzkiego zajęła Jolanta Zięba-Gzik. Teraz sytuacja się odwróciła. Politycznych "migracji" po wyborach 2023 jest w województwie więcej.
- Samorząd terytorialny wymaga reformy, nasz system sprzyja centralizacji władzy, a jakie są tego skutki, mogliśmy obserwować przez dziesięciolecia - mówi prof. Tadeusz Markowski z Uniwersytetu Łódzkiego
- Lata 2021 i 2022 były dla samorządu najtrudniejszym okresem od początku reform ustrojowych - uważa większość uczestników zgromadzenia ogólnego Związku Miast Polskich. Samorządowcy spotkali się w Łodzi.
Policja w Piotrkowie Trybunalskim zatrzymała pijanego kierowcę, którym okazał się Janusz J., wójt gminy Rozprza w powiecie piotrkowskim. Gminą rządzi od 2010 r.
Hanna Zdanowska otrzymała podwyżkę w wysokości ponad 9 tys. zł. Radni wykonali w ten sposób obowiązek, który spoczywał na nich zgodnie z ustawą przegłosowaną w Sejmie przez PiS. Zdecydowali się na maksymalne możliwe podniesienie pensji prezydent miasta.
Ze względu na "Polski ład" od 1 stycznia 2022 roku w Łodzi zaczną wchodzić podwyżki w różnych sektorach. Dotyczy zarówno komunikacji miejskiej, opieki nad najmłodszymi, zasobu komunalnego, jak i kultury czy sportu. I może to nie być koniec.
"Polski ład" w tym tygodniu ma trafić pod obrady Sejmu. Samorządy liczą, że zagwarantowane im zostaną rekompensaty za dochody utracone przez zmianę przepisów podatkowych i że wreszcie będą wiedziały na czym stoją. Bo na razie przygotowywanie budżetu na 2022 roku jest jak wróżenie z fusów.
- Czeka nas powrót do państwa, w którym decyzje dotyczące rodzaju zadań, przyznawanych środków są podejmowane na poziomie centrum, a nie regionu, powiatu czy gminy. Samorząd ma coraz bardziej ograniczone pole manewru - ostrzega prof. Maciej Turała, który analizuje finanse samorządów.
Łódź może stracić 323 mln zł w 2022 roku, jeśli "Polski ład" wejdzie w życie w proponowanej formie. - Stawką nie jest jedynie wybudowanie kilku dróg mniej lub więcej. W takim scenariuszu będziemy musieli ograniczyć jakość usług - przestrzega Robert Kolczyński, dyrektor Departamentu Strategii i Rozwoju UMŁ.
W poniedziałek PiS złożyło w Sejmie projekt ustawy przewidujący podwyżki m.in. dla samorządowców. Wielu z nich nie pochwala jednak tego pomysłu, choć zgodnie przyznają, że wyższe pensje są potrzebne. - Jesteśmy wciągani w grę polityczną - uważa Paweł Okrasa, burmistrz Wielunia.
Polski Ład opiera się w dużej mierze na reformie opodatkowania. Chodzi m.in. o podniesienie kwoty wolnej od podatku. Dla samorządów jednak oznacza to utratę 145 mld zł w ciągu 10 lat. I walkę o przetrwanie.
"Uwaga pana radnego jest obraźliwa zarówno dla dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy jako funkcjonariusza publicznego, ale też jako kobiety" - czytamy w oświadczeniu PUP w Zgierzu.
Po tym, jak PiS zaprezentował Nowy Polski Ład, wśród samorządowców obudził się niepokój. - To poskutkuje kolejnym ograniczeniem naszych dochodów - mówią.
Ile kosztuje miasto edukacja? Z roku na rok więcej. Tegoroczna subwencja nie wystarczy nawet na wynagrodzenia. - To nie jest tylko problem Łodzi, ale większości samorządów - mówi wiceprezydent Małgorzata Moskwa-Wodnicka.
Samorząd jest balastem w wizji Jarosława Kaczyńskiego. To wizja państwa autorytarnego, które podejmuje decyzje za obywatela. Tak trudnego momentu nie było od początku transformacji ustrojowej. Ale mój sportowy gen rywalizacji każe mi walczyć.
2020 był rokiem, w którym PiS z premedytacją jeszcze bardziej zacisnęło pętlę na szyi dużych samorządów, w tym Łodzi. Choć władze miasta bardzo się starają, nie wszystko da się jednak wytłumaczyć rządem, wojewodą i epidemią.
Rząd utrudnił nam walkę z pandemią - uważają samorządowcy z woj. łódzkiego. Nie dostają już raportów dotyczących m.in. ognisk koronawirusa na ich terenie.
Ministerstwo Finansów chce uszczelnić system podatkowy, zmieniając sposób rozliczania podatków przez przedsiębiorców. W efekcie samorządy w ciągu najbliższej dekady stracą 14 mld zł. A rekompensaty dla nich nie przewidziano.
Na konto Urzędu Miasta Łodzi trafiło 93,5 mln zł, które rząd Prawa i Sprawiedliwości przekazał w ramach Funduszu Inwestycji Lokalnych. Władze miasta liczą, że na tym pomoc się nie skończy.
Po słowach ministra Janusza Kowalskiego o konieczności "rozbicia wielkomiejskich księstewek PO", opozycja domaga się od Andrzeja Dudy jednoznacznej deklaracji w sprawie reform dotyczących samorządu.
Niektórym miastom po epidemii będzie grozić bankructwo. Rozmowa z Hanną Gill-Piątek, posłanką Lewicy, przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Miast.
Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej: - Dziś potrzeba solidnej informacji, która nie może być ukrywana tylko dlatego, że są wybory prezydenckie 2020.
Kolejna już tarcza antykryzysowa w znikomy sposób pomaga samorządom, które epidemia koronawirusa pogrąża w coraz większym kryzysie. - Rząd PiS co najwyżej stwarza pozory - ocenia Krzysztof Piątkowski, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Poznaliśmy nowy termin wyborów prezydenckich 2020 - to 28 czerwca. Samorządowcy martwią się jednak, że wciąż nie znają wytycznych sanitarnych. A od tego zależy, czy uda się zapewnić bezpieczeństwo głosującym. I czy dotychczasowe lokale wyborcze będą mogły pełnić swoją rolę.
Samorządy to wspólnota wszystkich mieszkańców, a nie prywatna własność aktualnych władz. Rozmowa z Katarzyną Batko-Tołuć, wiceprezeską Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
Prokuratura może dziś zawiesić w czynnościach prezydentów i burmistrzów polskich miast nawet bez wszczęcia postępowania. Senat chce, by decyzję podejmował sąd. - Znowu zaczynamy wyróżniać pewne kasty? - pyta Jerzy Czerwiński, senator PiS.
Samorządy, które zdaniem rządu przeprowadziły sabotaż wyborów prezydenckich, ponownie odrzucają jego pomysły. - Jeżeli nie będą przestrzegały przepisów obowiązującego prawa, to podlegają odpowiedzialności - przestrzega Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem Krzysztofa Kwiatkowskiego nawet połowie gmin grozi wprowadzenie wytypowanego przez rząd PiS komisarza. - W sposób szczególny może to dotykać dużych miast - przestrzega łódzki senator.
- Stoimy przed dramatyczną sytuacją w samorządzie - przestrzega łódzki senator, Krzysztof Kwiatkowski. Ratunkiem dla gmin ma być przygotowana przez Senat "tarcza" w związku z koronawirusem, która umożliwi większe zadłużanie się, wstrzyma janosikowe i zrekompensuje straty komunikacji miejskiej.
"Za powstały chaos i kryzys polityczny odpowiada większość sejmowa, wspierana aktywnie w tym zakresie przez powołany przez nią rząd" - przekonują samorządowcy z całej Polski, którzy w ostatnich dniach zostali zaatakowani przez polityków PiS.
Jeśli w imię zarządzania kryzysem pozwalamy sobie zabierać kolejne prawa, to władza nam już ich nie odda. Rozmowa z Szymonem Osowskim, prezesem Watchdog Polska.
Mój pierwszy projekt uchwały dotyczył obniżenia czesnego w łódzkich przedszkolach. Wcześniej żaden mężczyzna się tego nie podjął, bo takie kwestie ich nie interesowały.
Wybory samorządowe w maju 1990 roku w Łodzi miały oblicze konfliktu o dziedzictwo "Solidarności".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.