Sieć handlowa Auchan testuje w Łodzi urządzenia do odbioru butelek i opakowań, które niebawem zostaną objęte systemem kaucyjnym.
- Kiedyś na śmieci trafiały całe opakowania wędlin, nieotwarte paczki mięsa, duże ilości warzyw czy owoców. Teraz w sortowni są tylko resztki - mówi Tomasz Kacprzak MPO Łódź. Kryzys gospodarczy i wszechobecna drożyzna sprawiły, że łodzianie zaczęli mniej kupować.
UMŁ deklaruje, że walczy z dzikimi wysypiskami śmieci, mieszkańcy jednak oczekują większego zaangażowania od miasta - i wciąż zgłaszają kolejne miejsca, gdzie zalegają odpady.
Przy Piotrkowskiej i w centrum Łodzi miasto zamontowało nowe kosze uliczne, które pozwalają na segregację śmieci. Na razie jest ich 50, ale z początkiem roku liczba ta wzrośnie niemal do 100. Taką inicjatywę UMŁ zapowiadał już w 2019 roku.
Z każdego spaceru wynoszę worki syfu. W Arturówku: śmieci. Teren przyległy do stawów: śmieci. W lesie: śmieci. Desperatka, taka jak ja, miotała się chwilę, zanim dotarło do niej, że zabrała o 99 worków za mało.
To już pewne - od lipca opłaty za odbiór śmieci w Łodzi zostaną powiązane ze zużyciem wody. Zmiany będą dotyczyć mieszkańców budynków wielorodzinnych.
Opłaty za śmieci w Łodzi będą dla części mieszkańców uzależnione od zużycia wody. Zmiany mają wejść w życie w wakacje 2021 r., o ile nie zakwestionuje ich RIO w Łodzi. A o to starania zapowiedział już poseł klubu PiS.
Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - taki zarzut Grzegorzowi Schreiberowi, marszałkowi województwa łódzkiego, stawiają politycy opozycji.
Łódzcy radni przy przyjmowaniu uchwały śmieciowej chcieli wzorować się na Zgierzu. Zmienili zdanie, bo obawiają się, że ich uchwała zostałaby ponownie unieważniona. Co dalej?
Cztery dni po tym, jak UMŁ poinformował, że przygotował nowy projekt uchwały wiążącej opłaty za śmieci w Łodzi ze zużyciem wody, oparty na uchwale zgierskiej, obowiązującej od prawie roku, RIO wzięła pod lupę zgierskie przepisy.
Choć UMŁ nie zgadza się z argumentacją Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi, która unieważniła uchwałę uzależniającą opłaty za śmieci z ilością zużytej wody, nie pójdzie do sądu. Zamiast tego przygotowało nowy projekt uchwały śmieciowej.
Obowiązek segregacji śmieci obowiązuje od roku. Jak sobie z tym radzą łodzianie?
Tylko do września 2020 roku Łódź wydała 1,5 mln zł na usuwanie dzikich wysypisk śmieci. Jak miasto radzi sobie z problemem?
Skarga mieszkańców Łodzi, złożona do wojewody, może być początkiem końca krytykowanej uchwały o zmianie sposobu naliczania opłat za śmieci. Regionalna Izba Obrachunkowa przeanalizuje ją pod kątem zgodności z prawem.
Jedna z mieszkanek opiekowała się chorym mężem, przez co zużywała średnio 8 m sześc. wody miesięcznie. Ten pan zmarł w lipcu tego roku. A ona zostanie sama z kilkakrotnie wyższymi opłatami za śmieci.
- Ten eksperyment nie jest dobry. Skonfliktuje ludzi, zaczną się problemy - tak o podwyżce cen za wywóz śmieci mówił Michał Owczarski, prezes zarządu fundacji Życie i przedstawiciel środowisk rodzin wielodzietnych.
Od przyszłego roku zmieni się sposób naliczania opłat za wywóz śmieci. Obóz prezydent Łodzi obwinia za to rząd PiS, a radni PiS - obóz prezydent.
Podczas gdy radni Koalicji Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej deklarują poparcie dla zmiany systemu naliczania opłat za odbiór odpadów komunalnych, który spowoduje wzrost cen dla mieszkańców, radni Prawa i Sprawiedliwości mówią stanowcze "nie".
Z selektywną zbiórką odpadów w Łodzi jest coraz lepiej, choć do deklarowanych 75 proc. za 10 lat wciąż bardzo daleka droga. Jak ją pokonać i w czym mogą poprawić się sami łodzianie?
Wraca sprawa dzikich wysypisk śmieci w okolicach lotniska Lublinek. Ktoś wypala opony składowane w lesie, od ognia zajęły się też drzewa. Pan Maciej, który zaalarmował o tym procederze kolejne służby i urzędy, na ich reakcję czekał tygodniami.
Po interwencji "Wyborczej" i Stowarzyszenia "Straż Ochrony Przyrody" z rezerwatu przyrody Torfowisko Rąbień zniknie przynajmniej część śmieci. Gmina Aleksandrów Łódzki w porozumieniu z Nadleśnictwem Grotniki w sobotę organizuje akcję sprzątania.
Często dzikie wysypiska śmieci znajdują się w pobliżu pięknych domów z zadbanym ogródkiem i przystrzyżoną trawą.
Telewizor, tapczan, pralka, sedes... Takie rzeczy można znaleźć w lesie w pobliżu łódzkich Łagiewnik. Mieszkańcy mówią dość i żądają zdecydowanej reakcji władz.
W okolicach lasu Lublinek gromadzone są sterty śmieci. - Części samochodowe, tapczany, meble, lodówki, pralki, zabawki dziecięce, buty. Piramidy z opon wysokości kilku metrów. Wrażenie jest dramatyczne - opisuje komendant wojewódzki Straży Ochrony Przyrody w Łodzi.
Mieszkańcy Brzezin mówią, że z nielegalną górą śmieci przy ul. Łódzkiej 35 nie da się żyć. Smród jest tak ogromny, że latem zbiera im się na wymioty. Usunięcie pryzmy przekracza jednak możliwości finansowe miasta
Sprawdziliśmy, jak wygląda odbiór śmieci z mieszkań objętych kwarantanną w czasie pandemii koronawirusa.
Nowoczesne spalarnie śmieci na razie działają w ośmiu miastach. Do ich budowy przymierzają się kolejne.
Łódzki poseł KO Krzysztof Piątkowski chce ułatwić segregację odpadów. Proponuje, aby na każdym z opakowań określona musiała być frakcja, do której ono przynależy.
- To leczenie objawów, a nie choroby - mówi o planowanej spalarni śmieci w Łodzi Magdalena Gałkiewicz z Zielonych. - Objawy też trzeba leczyć - odpowiada Antonina Majchrzak, radna Koalicji Obywatelskiej.
Veolia chce na Widzewie zbudować zakład odzysku energii. Nowoczesna spalarnia śmieci ma zająć powierzchnię 3 ha.
"Każdy z nas powinien być świadomy, jaką cenę ponosi środowisko za naszą nadmierną konsumpcję" - przekonują organizatorzy środowej debaty w Niebostanie. I zapraszają do przyjścia.
Łódzka Veolia chce zbudować na Widzewie spalarnię śmieci. Jej przedstawiciele tłumaczą, że z nienadającymi się do recyklingu odpadami coś trzeba zrobić. A lepiej spalić je w sposób kontrolowany i bezpieczny niż tak jak w Zgierzu.
Veolia chce zbudować na terenie Widzewa spalarnię śmieci. Tzw. zakład odzysku energii ma powstać do 2024 r. - Nie bójmy się. To sprawdzone, bezpieczne i bezawaryjne instalacje - przekonują przedstawiciele spółki.
Gdzie wyrzucić karton po mleku, a gdzie papierowy ręcznik? Na te i setki innych wątpliwości odpowiada wyszukiwarka uruchomiona przez łódzki magistrat. Dzięki niej każdy może dowiedzieć się, jak wygląda poprawna segregacja śmieci.
Zgodnie z nowymi przepisami wszyscy mieszkańcy Łodzi mają obowiązek segregowania śmieci. Nie wszyscy jednak mogą to robić, bo w niektórych miejscach nie ma odpowiednich pojemników.
W takim wieżowcu z wielkiej płyty łatwo usłyszeć, jak człowiek wychodzi z mieszkania, otwiera kluczykiem na breloczku drzwi na półpiętrze, podnosi klapę zsypu i sypie. A jakie śmieci sypie, słychać doskonale. Młodych cały dzień nie ma. Ci najbardziej kontrolujący to starsi ludzie. Sygnaliści.
Od 1 grudnia w Łodzi obowiązują nowe stawki za odbiór śmieci. To 24 zł dla wszystkich, chyba że nie segregują - wtedy będzie dwa razy więcej. Pytanie, czy "odpowiedzialność zbiorowa" nie sprawi, że segregować nie będzie już nikt.
Od 1 grudnia 2019 wszyscy mieszkańcy mają obowiązek segregowania śmieci. Tym, którzy się nie zastosują, grozi podwojenie opłaty za ich odbiór. Wciąż nie wiadomo też, czy Łódź spełni nowe, wyśrubowane normy recyklingu. Jeśli nie - będą kary.
24 zł - tyle mieszkańcy Łodzi mieliby płacić miesięcznie za wywóz śmieci od grudnia. To kolejna podwyżka w tym roku. Wzrośnie też kara za niesegregowanie odpadów.
- Wdrażanie szerokiego programu proekologicznego w mieście rozpocznie się od ulicy Piotrkowskiej - zapowiedziała Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. - Piotrkowska ma być wizytówką ekologicznej przemiany miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.