Inwestycje w Łodzi. W 2027 roku na Widzewie powinna zostać uruchomiona spalarnia odpadów. Pojawił się jednak nowy kłopot: Veolia nie otrzymała dotacji oraz pożyczki na jej budowę.
Ciekawe dane z MPO w Łodzi: spadła liczba produkowanych śmieci, za to rośnie ilość odpadów, które są poddane recyklingowi. Mimo to nadal sporo jest w tym zakresie do zrobienia.
- Apelujemy do łodzian, by sprzęty, tzw. gabaryty albo gruz, który został po remoncie, przywieźć do PSZOK-u - mówi Michał Olejniczak, radny z Łodzi. A kolejny radny, Tomasz Kacprzak, dodaje, że starych mebli nie trzeba wywozić do lasu.
Stare meble, butelki po alkoholu, inne śmieci, a nawet ludzkie odchody w torebkach to stały widok na ulicach miasta. - Od kilku lat rządzący Łodzią stawiają mocno na inwestycje, a mniej na utrzymanie. Magistrat nie daje rady sprzątać miasta na bieżąco - ocenia ekspert.
Wraca sprawa łódzkich opłat za śmieci. Poseł Włodzimierz Tomaszewski domaga się, aby miasto przedstawiło szczegółowe kalkulacje, na podstawie których wyliczone zostały nowe stawki. Ze sprawą wraca do RIO w Łodzi i jednocześnie idzie do sądu administracyjnego.
Często dzikie wysypiska śmieci znajdują się w pobliżu pięknych domów z zadbanym ogródkiem i przystrzyżoną trawą.
Telewizor, tapczan, pralka, sedes... Takie rzeczy można znaleźć w lesie w pobliżu łódzkich Łagiewnik. Mieszkańcy mówią dość i żądają zdecydowanej reakcji władz.
"Łódzka policja i segregacja śmieci to fikcja" - donoszą sami mundurowi. Twierdzą, że to na sprzątaczki pracujące w komendach i w komisariatach spadł cały ciężar sortowania odpadów.
Jak wygląda segregacja śmieci w Łodzi? Alarmistycznego maila dostaliśmy od mieszkańca bloku przy ul. Rojnej 12. Pisze w nim m.in.: "W okresie ostatnich trzech tygodni odpady szklane nie były zabierane, co doprowadziło do ogromnej ich kumulacji w obrębie pojemników".
Zgodnie z nowymi przepisami wszyscy mieszkańcy Łodzi mają obowiązek segregowania śmieci. Nie wszyscy jednak mogą to robić, bo w niektórych miejscach nie ma odpowiednich pojemników.
Miasto wymaga, aby właściciele nieruchomości niezamieszkałych podpisali umowy na odbiór śmieci w Łodzi z jedną z zarejestrowanych firm działających na łódzkim rynku. Ich wykaz niekoniecznie jednak będzie pomocny.
Na korytarzach siedzib firm odbierających odpady są tłumy przedsiębiorców. Przychodzą, bo ich kosze na śmieci pękają w szwach. I długo się to nie zmieni.
Od 1 grudnia w Łodzi obowiązują nowe stawki za odbiór śmieci. To 24 zł dla wszystkich, chyba że nie segregują - wtedy będzie dwa razy więcej. Pytanie, czy "odpowiedzialność zbiorowa" nie sprawi, że segregować nie będzie już nikt.
Od 1 grudnia 2019 wszyscy mieszkańcy mają obowiązek segregowania śmieci. Tym, którzy się nie zastosują, grozi podwojenie opłaty za ich odbiór. Wciąż nie wiadomo też, czy Łódź spełni nowe, wyśrubowane normy recyklingu. Jeśli nie - będą kary.
24 zł - tyle mieszkańcy Łodzi mieliby płacić miesięcznie za wywóz śmieci od grudnia. To kolejna podwyżka w tym roku. Wzrośnie też kara za niesegregowanie odpadów.
Lokator Spółdzielni Mieszkaniowej im. Władysława Jagiełły nagrał komórką poranny kurs śmieciarki, której załoga po kolei ładowała do niej zawartość różnokolorowych pojemników. Firma odpowiada, że tak miało być, a łodzianin pyta, czy nie czas na obywatelską kontrolę segregacji śmieci.
Firma Remondis na razie nie może uruchomić na Bałutach nowej instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych. Decyzję w jej sprawie podejmie nowy marszałek województwa łódzkiego.
Od 1 stycznia w Łodzi obowiązują nowe stawki za odbiór odpadów. Musi się do nich stosować każdy, nawet jeśli w porę nie dostanie oficjalnej informacji. - Może się zdarzyć, że nie do wszystkich dojdą zawiadomienia - uprzedza Urząd Miasta Łodzi.
Od 1 stycznia 2019 r. mieszkańcy Łodzi zapłacą za wywóz śmieci o ponad 80 proc. więcej. Zdaniem rządzącej w mieście koalicji stawki trzeba było zwiększyć przez działania rządu. Opozycja gospodarkę odpadami nazywa patologią.
- Po co segregować śmieci, skoro śmieciarze i tak wrzucają wszystko do jednej komory? - pyta nasz czytelnik. Na dowód pokazuje nagranie z monitoringu.
Łodzianie od 1 lipca segregują śmieci z podziałem na pięć rodzajów odpadów. Czy mamy powody do optymizmu?
Po protestach okolicznych mieszkańców firma, która realizuje "śmieciową inwestycję" przy ulicy Beskidzkiej, wycofała się z budowy przetwórni odpadów. Skup surowców zamierza jednak otworzyć.
Pomimo kontrowersji społecznych firma FB Serwis nie zamierza rezygnować z inwestycji przeładunkowej przy ul. Smutnej. Jej zdaniem inwestycja jest nieszkodliwa, a mieszkańców ktoś wprowadza w błąd.
Przy ul. Smutnej powstaje przeładownia śmieci. Bez zgody na prowadzenie działalności. Władze Łodzi zarzekają się, że jej nie będzie, ale pozwolenie na budowę wydały
1 lipca Łódź wprowadza nowe zasady segregacji śmieci. Miasto już teraz rozpoczęło kampanię informacyjną.
Skutecznej segregacji śmieci może przeszkadzać szereg czynników: brak odpowiednich kontenerów, niedbałość firm odbierających odpady lub administratorów nieruchomości. Czy można segregować pomimo tego?
Od 1 lipca powinniśmy zacząć segregować śmieci na cztery frakcje. Tylko że łodzianie wolą śmieci wrzucać do jednego worka, dlatego miastu grożą gigantyczne kary
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.