- Piszą, żebym przestała się czepiać, a ja chcę tylko normalnie żyć - żali się emerytka z ul. Łanowej na osiedlu Teofilów w Łodzi. Chodzi o drzewa.
- Za metr sześcienny ciepłej wody będę płacić ponad 66 zł - mówi pan Adam, mieszkaniec spółdzielni Zarzew. - Czynsz za mieszkanie 50 m kw., w którym mieszkają trzy osoby, wynosi 1345 zł (plus energia, internet). Znajomy płaci o wiele mniej za dom 250 m kw. Tyle w temacie.
Spółdzielnia Mieszkaniowa Chrobry w kryzysie. - Chcą zlikwidować naszą spółdzielnię - alarmuje grupa mieszkańców. - Chcemy tylko, by prawo było przestrzegane - ripostuje były prezes.
Mieszkańcy jednego z łódzkich osiedli mają utrudniony dostęp do budynku spółdzielni mieszkaniowej.
Z powodu epidemii koronawirusa codziennie na łódzkich osiedlach dozorcy odkażają klamki, przyciski, poręcze, windy. "Odkażanie nie jest za darmo, a środki odkażające ciężko zdobyć" - mówią prezesi spółdzielni mieszkaniowych.
Wanna i zlew pełne fekaliów, wylewanie ich miską na dwór i smród w całym mieszkaniu kilka razy do roku. Brzmi jak powracający koszmar? To rzeczywistość jednej z mieszkanek łódzkiej Retkini.
SM "Ogniwo" zagrodziła szlabanem drogę, a lokatorom rozdała piloty. Niestety tylko tym z jednej strony ulicy, bo po drugiej stronie jest już inna wspólnota mieszkaniowa.
Prezes spółdzielni im. Chrobrego został odwołany. Powód? Wyrażenie zgody na postawienie pawilonu handlowo-usługowego na Widzewie
Pan Grzegorz chciał wykupić mieszkanie komunalne. Urzędnicy kazali mu czekać. Mijały lata, a odpowiedzi nie było...
Po łódzkich osiedlach cały czas grasują oszuści. Podają się za pracowników spółdzielni i kanalizacji. Chcą odczytywać stan wodomierzy. To w rzeczywistości próba uśpienia czujności lokatorów, tak aby można było dokonać kradzieży. Najbardziej narażone są starsze, samotne osoby.
Członkowie spółdzielni im. Bolesława Chrobrego na łódzkim Widzewie wytaczają sprawę sądową prezesowi i jego zastępcy. Bo postawili im pod oknami pawilon handlowo-usługowy.
Copyright © Agora SA