- Podróżujemy między radami nadzorczymi w różnych miastach - przyznaje łódzki samorządowiec. Jeden z wielu, którym uprawnienia dały studia MBA oferowane przez Instytut Heweliusza.
- To pisowskie metody i chwyty poniżej pasa - mówi łódzka radna KO Joanna Budzińska, tłumacząc, dlaczego nie zgodziła się na udostępnienie swojej umowy o pracę w Orientarium.
Łodzianie muszą znów dopłacić do spółek miejskich i to na ich bieżącą działalność. Tak zdecydowali radni podczas środowej sesji.
Nie chcę być prezydentem Łodzi, chciałbym się sprawdzić w gigantycznym biznesie - mówi Tomasz Piotrowski, właśnie obchodzący "miesięcznicę" w fotelu wiceprezydent miasta. - Orlen? Choć to może pachnieć historią Obajtka - czemu nie.
- Powinno się poprawiać wyniki spółek, a nie ukrywać ich finanse poprzez łączenie dochodowych z niedochodowymi - mówi Kosma Nykiel, niezrzeszony radny miejski z Łodzi.
- Prowadzenie lotniska to nie jest prowadzenie restauracji czy figloraju - mówi Tomasz Kacprzak, przewodniczący klubu KO z Łodzi. Podczas sesji odbyła się gorąca dyskusja dotycząca dofinansowania zadłużonego lotniska w Łodzi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.