"Boję się, że ktoś wyśmieje mój wygląd", "Nie umiem tańczyć, a nie chcę znaleźć się na Tik-Toku i stać się pośmiewiskiem" - to tylko część komentarzy maturzystów, którzy zrezygnowali z tegorocznej studniówki.
- Syn ma studniówkę w lutym, ale ciuchów szukaliśmy na początku roku szkolnego. Baliśmy się podwyżek. Już teraz mogę powiedzieć, że możemy się nie zmieścić w 2 tys. zł za całą imprezę - mówi Anna, matka tegorocznego maturzysty.
Doświadczenia łódzkich maturzystów pokazują, że studniówka to obecnie ryzykowana zabawa. W wielu szkołach, tuż po balu, wszyscy jego uczestnicy kierowani są na naukę zdalną. Wszystko przez to, że była wśród nich osoba zakażona koronawirusem.
Studniówka znowu się nie odbędzie? W poprzednim roku szkolnym większość była odwołana. W tym roku część szkół w Łodzi też zdecydowała się na takie rozwiązanie. Inne wprowadzają obostrzenia.
- Rodzice i uczniowie myśleli, że żartuję, były protesty, ale zdecydowałam - studniówki nie będzie - opowiada dyrektorka jednego z łódzkich liceów.
Sezon studniówkowy w pełni.
Łódzcy maturzyści odliczają już czas do studniówek. Za pierwszy poważny bal w swoim życiu zapłacą nawet ponad tysiąc złotych. Gdzie i kiedy będą bawić się uczniowie szkół średnich?
Maturzyści Liceum Ogólnokształcącego Uniwersytetu Łódzkiego swoją studniówkę zorganizowali w Białym Pałacu w Niesięcinie.
Zamiast szkolnej sali gimnastycznej - dworek albo hotel, oprócz poloneza specjalny występ. Cena? Co najmniej 300 zł od osoby. W łódzkich szkołach lada dzień rozpoczyna się sezon studniówkowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.