W poniedziałek przez kilka miejscowości w woj. łódzkim przeszły gwałtowne nawałnice i burze. Wiele ulic i domów znalazło się pod wodą.
W kwietniu po jednym z meczów pseudokibice na elewacji Szkoły Podstawowej nr 56 napisali: "My ŁKS zabijemy RTS". Szkoła obiecała wtedy, że napis zniknie z budynku. I tak się stało.
Pseudokibice zniszczyli elewację budynku Szkoły Podstawowej nr 56 w Łodzi. Niestety, na tym osiedlu jest więcej takich przykładów wandalizmu.
- Nie widzieliśmy, jak bardzo potrzebuje wytchnienia, dopóki nie zaczęliśmy uczyć go sami. W dzisiejszych czasach nie jest łatwo zauważyć, jak bardzo nasze dzieci są obciążone, bo wszyscy pędzimy i widujemy je dość rzadko - mówi Marek, którego syn korzysta z edukacji domowej.
Pomarańczowy to kolor ostrzegawczy. Przez pierwsze 19 dni listopada wstążki w takim właśnie kolorze noszą uczniowie Szkoły Podstawowej nr 34 w Łodzi. Przed czym ostrzegają?
- 80 proc. moich pacjentów to dzieci z depresją po lockdownie - mówi łódzka psycholog. I apeluje, żeby do nauki zdalnej wracać tylko w ostateczności.
Na "Mapie (nie)równości w szkole" jest kilkadziesiąt placówek z Łodzi i regionu. Uczniowie, rodzice i nauczyciele coraz odważniej zgłaszają nieprawidłowości związane z religią w szkole. - Nigdy zgłoszeń nie było tak dużo, jak w tym roku - mówi prezeska Fundacji Wolność od Religii.
Szkoły w Łodzi. Od najbliższego poniedziałku, po dwóch miesiącach przerwy z powodu koronawirusa, uczniowie z najmłodszych klas mogą wrócić do podstawówek. Dyrektorzy pytają rodziców, czy przyprowadzą dzieci, ale chętnych zbyt wielu na razie nie ma.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.