Rok 2021 był dla polskiej edukacji słaby. Upłynął pod znakiem szarpania się z pandemią, edukacją zdalną i kolejnymi kwarantannami. Liczył się od protestu do protestu: a to o godność nauczyciela, a to o wolne szkoły.
Studniówka znowu się nie odbędzie? W poprzednim roku szkolnym większość była odwołana. W tym roku część szkół w Łodzi też zdecydowała się na takie rozwiązanie. Inne wprowadzają obostrzenia.
- Mam dwójkę dzieci w tym samym przedszkolu. Syn od kilku dni siedzi w domu na kwarantannie. Córka w tym czasie nadal ma zajęcia - opowiada mama przedszkolaków. I pyta, gdzie jest logika w wysyłaniu dzieci na kwarantannę albo nauczanie zdalne.
Nie wszystkie dzieci w Łodzi mają co dzień ciepły posiłek. Potrzebna jest pomoc. Dzięki niej kolejne dziecko nie będzie stało pod stołówką, patrząc z tęsknotą, jak inne dzieci jedzą pyszną zupę.
Obywatelski? Partycypacyjny? Czas na budżet deliberacyjny dla szkół. Czy najbardziej demokratyczny sposób dzielenia pieniędzy pomiędzy placówki oświatowe stanie się inspiracją do zmian w łódzkim budżecie obywatelskim?
W Łodzi kilkadziesiąt szkół i przedszkoli ma już zdalne lekcje i zajęcia. Przybywa kolejnych. W Aleksandrowie Łódzkim postanowili wyprzedzić decyzje o kwarantannie. - Nauczanie jest zdalne dla większości uczniów. Decyzja jest trudna, podyktowana zdrowym rozsądkiem - mówią.
Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała raport dotyczący tzw. Edukacyjnej Wartości Dodanej. Na podstawie danych z egzaminu gimnazjalnego i wyniku matury wyliczono, jakie postępy w nauce robią uczniowie poszczególnych szkół.
Powrót do szkoły. Co najmniej cztery klasówki w tygodniu, zajęcia do 16, odrabianie lekcji do północy. Wielu rodziców alarmuje, że tak wygląda codzienność uczniów. Winą obarczają nauczycieli, którzy - bojąc się powrotu nauki zdalnej - cisną uczniów ponad miarę.
Sanepid w Łodzi podlicza zakażenia. - Fala narasta. Epicentrum jest w szkołach. Spodziewamy się, że ognisk będzie przybywać.
Sebastian Zaborowski - znany z tego, że rządził gminą Daszyna w czasie, kiedy jej wójt przebywał w areszcie - ma zostać dyrektorem liceum w Aleksandrowie Łódzkim. Protestują nauczyciele, władze szkoły i rodzice. Za kandydatem ciągnie się zła sława, ale starostwo stoi na stanowisku, że i tak go powoła.
Infekcje atakują. Nauczyciele alarmują, że nie ma z kim prowadzić lekcji, bo frekwencja w szkołach spadła - nawet o kilkadziesiąt procent w niektórych klasach. Lekarze nie pamiętają takich tłumów dzieci w przychodniach.
Szkoły zawieszają lekcje, przedszkola odwołują zajęcia. Nawet w żłobku jest koronawirus. Jedna trzecia zakażonych to nauczyciele. W większości - niezaszczepieni.
- Rodzice podejmują głupie decyzje, których efekty wkrótce zobaczymy - mówi dr Michał Matyjaszczyk, który w Matce Polce miał organizować wyjazdy na szczepienia do szkół. Ale nie organizuje. Bo nie ma kogo szczepić.
Powiedzieć, że zainteresowanie szczepieniami przeciw COVID-19 wśród uczniów w regionie łódzkim jest bardzo niskie, to nic nie powiedzieć. Jedni rodzice tłumaczą, że boją się szczepionek. Inni, że wierzą w naturalną odporność, a nie w pandemię.
Niedługo cieszyły się nauką i zabawą dzieci z łódzkich szkół, przedszkoli i żłobka. - U najmłodszych stwierdzono zakażenia koronawirusem. Zajęć stacjonarnych nie ma - mówią w sanepidzie.
O szczepieniach na COVID-19 w szkołach lekarze z Matki Polki rozmawiali z dyrektorami szkół z województwa łódzkiego. - Jesteśmy w stanie pojechać ze szczepionką w każde miejsce województwa - deklarują medycy.
Szczepienia na COVID-19. - Zamienianie we wrześniu szkół w punkty szczepień to słaby pomysł. Szczepienia powinny być organizowane w wakacje, jesienią jest trochę za późno. Jak zwykle po polsku daliśmy ciała - mówi dyrektor łódzkiego liceum.
W szkole muzycznej im. H. Wieniawskiego w Łodzi minister kultury witał pierwszoklasistów. Dzieciom życzył radości, nauczycielom dużo siły, a wszystkich zachęcał do szczepień przeciw COVID-19.
Pierwszy dzień szkoły w Łódzkiem został oficjalnie przywitany w Tomaszowie Mazowieckim. W uroczystości, która odbyła się w I LO, wziął udział m.in. wojewoda Tobiasz Bocheński oraz poseł Antoni Macierewicz. Sporo było o wychowaniu młodzieży oraz szczepieniach uczniów.
- To nie będzie łatwy rok dla szkoły. Cieszymy się, że zaczynamy go stacjonarnie. Obyśmy tak skończyli - mówi Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Łodzi.
Pierwszy dzień szkoły. W Tomaszowie Mazowieckim z kuratorem oraz z posłem PiS Antonim Macierewiczem. W Aleksandrowie Łódzkim - z olimpijczykami. A w Łodzi miejska inauguracja roku szkolnego została przeniesiona na piątek.
W środę pierwszy dzień szkoły, a w Łodzi brakuje nauczycieli. Dyrektorzy dwoją się i troją, żeby szkoły mogły dalej uczyć. - Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek przed rozpoczęciem roku szkolnego atmosfera była tak napięta - mówią w łódzkim ZNP.
- Rozmawiam z nauczycielami, do których już docierają sygnały, że rodzice zaczynają szukać nauczania indywidualnego dla swoich dzieci. Coraz częściej zaczynamy mówić o fobii szkolnej - mówi Marta Szymczyk, pedagożka w łódzkiej szkole podstawowej, autorka bloga "Nieszablonowa Pedagożka".
Kto od blisko roku rządzi łódzką oświatą? Waldemar Flajszer, łódzki kurator oświaty, był nauczycielem historii, dyrektorem szkoły, radnym PiS. I został kuratorem oświaty w Łodzi. Nie skrytykował kontrowersyjnego regulaminu szkoły, która chciała karać za awatary Strajku Kobiet.
Szkoły w Łodzi szykują się do szczepienia dzieci. - Do połowy września będziemy gotowi ruszyć pełną parą. Czas ma wielkie znaczenie - mówią w UMŁ.
Szczepienia na COVID-19. Łódzkie kuratorium oświaty podpisało porozumienie z Instytutem Centrum Zdrowia Matki Polki w sprawie szczepienia dzieci w szkołach. - Liczymy, że zgłosi się jak najwięcej szkół - mówią w kuratorium.
Opiekunowie uczniów i przedszkolaków, którzy chcą, aby dzieci mogły od września korzystać z bezpłatnych posiłków, powinni już teraz zgłosić się do jednego z 17 punktów MOPS w Łodzi. Publikujemy ich listę oraz zasady udziału w programie.
W ponad 90 proc. łódzkich szkół podstawowych religia odbywa się między zajęciami obowiązkowymi. Znaczna część placówek nie organizuje etyki lub każe na nią czekać uczniom kilka godzin po lekcjach. - To dyskryminuje uczniów, którzy nie chodzą na religię - uważa Partia Zieloni. I reaguje.
Starszych nauczycieli "wykończyło" zdalne nauczanie. Z bólem kręgosłupa i chorymi oczami idą na urlopy dla poratowania zdrowia. Młodzi niepewny czas pandemii koronawirusa przeczekali w szkole i teraz szukają pracy w obudzonych po pandemii branżach.
Nie wybudujemy natychmiast setek sal gimnastycznych czy boisk, nie wyszkolimy na dziś armii doskonałych wuefistów. Ale czasem wystarczy drobiazg, by przekonać choć część dzieci do ćwiczeń na WF-ie.
Po lekcjach zdalnych w czasie pandemii koronawirusa do powszechnej już wcześniej u uczniów nadwagi doszły bóle głowy, barków i kręgosłupa. - We wrześniu jedną z najważniejszych ról w szkołach będą odgrywać nauczyciele wychowania fizycznego - przewidują dyrektorzy.
Trochę powyrastali, urosły im włosy, kolory fryzur też się zmieniły. Ale szkoły znowu żyją, jest gwar, śmiech.
Szkoły w Łodzi. Dyrektorzy walczą, by - wbrew zaleceniom UMŁ - nie zwalniać woźnych, konserwatorów czy kucharek. W poniedziałek część tych pracowników w ramach protestu ma wziąć urlop na żądanie.
Teologia, prawo kanoniczne i tytuły, w których publikował minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek - publikacje w takich czasopismach awansowały w hierarchii naukowej.
Tysiące uczniów w ostatnich miesiącach zrezygnowało z lekcji religii. - Wielu z nich we wnioskach, choć nie trzeba podawać powodu, rysowało znaczek błyskawicy - mówi Marcin Józefaciuk, dyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi.
Najmłodsze dzieci z klas 1-3 i maturzyści. Ci uczniowie wskazywani są jako pierwsi, którzy wrócą do szkolnych ławek. - Przestawienie się na każdy tryb, czy online, czy stacjonarny, zajmuje trochę czasu, dlatego jeśli mamy wrócić do szkoły, to teraz - komentują nauczyciele maturzystów.
"Apeluję o uspokojenie nastrojów wśród Waszych uczniów oraz podkreślanie, że udział w zgromadzeniach odbywa się z naruszeniem obowiązującego dziś stanu prawnego" - napisał łódzki kurator oświaty (przy okazji polityk PiS, ale to pewnie bez znaczenia) do dyrektorów szkół, nawiązując do protestów w obronie praw kobiet.
Matematyka, wychowanie przedszkolne, a przede wszystkim przedmioty zawodowe. Nauczycieli tych dziedzin w szkołach brakuje najbardziej.
W jednej ze szkół podstawowych w Koluszkach ojciec jednego z uczniów namawiał dzieci do zdejmowania maseczek. Mówił, że nie wierzy w koronawirusa. Interweniowała policja.
Korepetytorzy myśleli, że nie powtórzy się rok ubiegły, gdy o miejsca walczyli jednocześnie absolwenci gimnazjów i ośmioklasowych podstawówek, więc liczył się każdy punkt. A to był dopiero wstęp. Boom na korepetycje rośnie.
Copyright © Agora SA