"Konstytucja dla nauki". Po tej spektakularnej katastrofie jedyną ścieżką do wyjścia z zapaści jest totalna decentralizacja szkolnictwa wyższego. Zresztą decentralizacja władzy jest też jedynym ratunkiem dla Polski.
"To świetna droga, żeby z sal wykładowych uczynić ambonę dla poglądów zwolenników płaskoziemstwa, antyszczepionkowców, negacjonistów klimatycznych czy ekofaszystów". O zmianach proponowanych przez ministra Jarosława Gowina pisze Jarosław Płuciennik, profesor z Uniwersytetu Łódzkiego.
Członkowie łódzkiego KOD-u i Obywateli RP postanowili przywitać ministra Gowina przed budynkiem rektoratu Uniwersytetu Łódzkiego. Jednak minister wszedł innym wejściem.
Polscy naukowcy apelują o zatrzymanie deformy szkolnictwa wyższego. Pod listem otwartym podpisało się już kilkuset profesorów. Wśród nich największe autorytety polskiej nauki.
- Musimy zdecydowanie przeciwstawić się upolitycznieniu uniwersytetów. Wymaga to zaangażowania całej społeczności akademickiej i opinii publicznej. Autonomia uczelni potrzebna jest nam wszystkim - mówi profesor Krzysztof Pomian, wyróżniony doktoratem honoris causa na łódzkiej uczelni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.