To miał być akt solidarności z dyskryminowanymi mniejszościami. Teraz jednak łodzianin, które wywiesił flagę LGBT na budynku UMŁ, może ponieść konsekwencje karne. - Zrobiłbym to ponownie - mówi "Wyborczej".
W sobotnie południe, przy głównym wejściu do UMŁ, obok flagi Polski, Unii Europejskiej i miasta Łodzi, zawisła również tęczowa. Bez pozwolenia - na znak solidarności ze środowiskiem LGBT.
Na początku września Obywatele RP, Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom i Fabryka Równości zwrócili się do łódzkiego magistratu o wywieszenie na budynku UMŁ tęczowej flagi w ramach solidarności ze środowiskiem LGBT+. Urząd miasta odmówił.
Tęczowa flaga w Pabianicach wisiała na pomniku 20 minut. Po takim czasie znalazł się człowiek, który ją zerwał i wrzucił do śmietnika. - Od razu zebrali się gapie. Jedna z dziewczyn powtarzała, żebyśmy wypierdalali - relacjonuje jeden z trzech uczestników pabianickiej akcji, zorganizowanej w obronie osób LGBT.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.