Władysław Grochowski i Lena Grochowska otrzymali Nagrodę Nansena dla Europy za "zaangażowanie w pomoc tysiącom uchodźców w znalezieniu bezpiecznego mieszkania i możliwości pracy".
- Nie wierzę, że są Ukraińcy, którzy nie są wdzięczni za otrzymaną pomoc. Co niby mają mówić mężczyźni, którzy wysłali do Polski swoje żony i dzieci? - mówi Ołeksandra z Melitopola.
Przyjechali ze Wschodu, z krajów politycznej zawieruchy. Uciekli do Polski i zamieszkali w Łodzi. Jak im się tutaj żyje? "Nigdy nie czułem się tu obco".
PiS, nakręcając falę hejtu przeciwko emigrantom i uchodźcom, strzelił sobie w stopę. Rozmowa z posłanką Hanną Gill-Piątek.
- Zostaję, mam nadzieję, że wkrótce dołączy do mnie mąż, który walczy za ojczyznę - mówi Natasza, farmaceutka z Kijowa. Uchodźcy w Ukrainy odnajdują się w Łodzi.
- Najczęściej wystawiamy recepty na nadciśnienie, insulinę, antybiotyki. Wiele osób potrzebuje leków psychiatrycznych, ponieważ ich stan pogorszył się pod wpływem wojennej traumy - mówi dr Olha. Ta pomoc jest bardzo potrzebna.
- Jesteśmy w pół drogi między strachem przed "obcymi" a uświadomieniem sobie, jak bardzo uchodźcy są nam potrzebni. Zatrudniamy przecież "tych obcych" przy pracach, których Polacy nie chcą wykonywać.
Na popularnym forum pojawiło się antyukraińskie ogłoszenie. - To niedopuszczalne. Ukraińcy to nasi współmieszkańcy. Nie zasługują na ksenofobiczne reakcje - mówi łódzki wykładowca.
Kuria łódzka wycofuje się ze swojego pomysłu budowy osiedla dla uchodźców wspólnie z łódzkim magistratem. - Nie będziemy tworzyć dzieł miłosierdzia w atmosferze niezrozumienia i wojny - powiedział arcybiskup Grzegorz Ryś.
Arcybiskup Grzegorz Ryś chciał pomóc uchodźcom z Ukrainy, budując dla nich domy. Mieszkańcy łódzkiego Radogoszcza zaprotestowali przeciw temu sąsiedztwu. Miasto proponuje więc inną lokalizację - na Retkini.
O tym osiedlu dla uchodźców pierwszy raz mówił arcybiskup Grzegorz Ryś. Zebrano już pieniądze na osiem domów. Ale nie ma ich gdzie postawić. Mieszkańcy łódzkiego Radogoszcza protestują przeciwko takiej budowie w pobliżu swoich domów.
Wiadomo już, kiedy i gdzie w Łodzi stanie osiedle domów chronionych dla uchodźców z Ukrainy. Jeden dom zafunduje papież Franciszek, dwa kolejne - arcybiskup Grzegorz Ryś. Zbiórka wciąż trwa.
- Ta praca pomaga nam przetrwać - mówią. 500 nauczycielek z Ukrainy pracuje w polskich szkołach dzięki Fundacji Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej. Są pieniądze dla 500 kolejnych osób. Fundacja zachęca do współpracy samorządy.
Kolejne polskie miasta - w tym Łódź - kończą z bezpłatnymi przejazdami komunikacją publiczną dla uchodźców wojennych z Ukrainy. Tę możliwość mocno ograniczyło też PKP Intercity, a możliwe, że lada dzień uchodźcy będą musieli płacić także za wjazd na nasze autostrady. Czy są na to gotowi?
Pomoc dla Ukrainy. Fundacja Azyl apeluje o pomoc dla uchodźców, którzy potrzebują karmy i akcesoriów dla swoich zwierząt. Zapotrzebowanie jest ogromne. Trwa zbiórka pieniędzy i darów rzeczowych.
Według raportu o uchodźcach z Ukrainy w największych polskich miastach przygotowanego przez Unię Metropolii Polskich od czasu wybuchu wojny w Ukrainie w Łodzi przybyło ponad 85 tys. osób. Oznaczałoby to, że liczba mieszkańców miasta wzrosła do poziomu z przełomu lat 2006/2007.
Archidiecezja Łódzka planuje budowę 10-15 domów, w których mają mieszkać uchodźcy, którzy uciekli do Polski przed wojną w Ukrainie. Abp Grzegorz Ryś właśnie ogłosił zbiórkę na ten cel. Potrzeba 700-800 tys. zł.
Szacuje się, że niemal dwie trzecie uchodźców z Ukrainy ma wykształcenie wyższe lub reprezentuje zawody w Polsce deficytowe. To m.in. specjaliści w takich dziedzinach jak edukacja, medycyna, produkcja przemysłowa, budownictwo, IT.
Od trzech tygodni łodzianie Magda i Piotr goszczą u siebie Saszkę, Wierę i Annę. - Zwiększyły się nam wydatki, jest bałagan i są kłopoty. Ale trzeba pomóc uchodźcom z Ukrainy - mówią.
Chciałyby wyrobić sobie PESEL, ale nie mogą, bo w zamian za mieszkanie muszą pracować sześć dni w tygodniu. Za nieobecność grozi kara pieniężna. Nie chcą zawiadamiać policji. "Co zrobimy, jak wyrzucą nas z dzieckiem na ulicę?" - mówią uchodźczynie z Ukrainy.
Ten sklep różni się od innych tym, że płaci się tu uśmiechem. W Łodzi od kilku dni działa Butik Pełen Dobra. Pracują tu uchodźczynie z Ukrainy.
Już ponad 12 tys. dzieci z Ukrainy objętych zostało programem 500 plus w województwie łódzkim. Najwięcej w samej Łodzi.
Uchodźcy z Ukrainy mają być leczeni tak jak Polacy. Ale brakuje regulacji. I brakuje lekarzy.
- Przepracowanie traumy związanej z wojną w Ukrainie zajmie długie lata. Zadanie na teraz to nie dać się sparaliżować strachowi, nie odrzucać życia - mówi Anna Komirenko, ukraińska psycholożka mieszkająca w Łodzi.
Pomoc dla Ukrainy. W poniedziałek, 21 marca, zaczął działać mobilny punkt szczepień na COVID-19 dla uchodźców z Ukrainy.
To propozycja dla bezrobotnych osób w wieku 18-29 lat. Kwota dofinansowania może sięgnąć 40 tys. zł. Z programu mogą skorzystać również uchodźcy z Ukrainy.
Pomoc dla Ukrainy. Od czwartku (17 marca) obywatele Ukrainy, którzy przekroczyli granicę po 24 lutego, a także osoby, które zapewniły uchodźcom zakwaterowanie, mogą ubiegać się o dofinansowanie.
Trzeba jak najszybciej włączać uchodźców w życie społeczne i gospodarcze. To powinno przebiegać sprawnie i szybko.
- Nie ma mowy o tym, aby ukraińscy pacjenci byli traktowani u lekarzy w uprzywilejowany sposób. Niedopuszczalne też, aby byli przy przyjęciu do lekarzy dyskryminowani - mówi Anna Leder, rzeczniczka Narodowego Funduszu Zdrowia w Łodzi.
Każdego dnia do Łodzi przyjeżdża co najmniej kilkuset uchodźców z Ukrainy i potrzebują pilnej pomocy. W środę długie kolejki Ukraińców ustawiały się w kolejkach po PESEL.
Każdego dnia przed punktami pomocowymi na ulicy Piotrkowskiej ustawiają się długie kolejki uchodźców z Ukrainy. Zapotrzebowanie z dnia na dzień jest coraz większe. Powstają kolejne miejsca oferujące pomoc.
Podczas kiermaszu w Szkole Podstawowej nr 34 w Łodzi udało się zebrać ponad 50 tys. zł na pomoc dla uchodźców z Ukrainy. A to niejedyna akcja pomocowa organizowana przez szkołę. Placówka pomaga też najmłodszym uchodźcom, którzy zapisują się do niej.
Łódź od lat jest najszybciej wyludniającym się dużym miastem w Polsce. Wraz z falą uchodźców otrzymała niespotykany od lat zastrzyk ludności. To szansa, której jako miasto nie możemy zmarnować, ale żeby tak się stało, uchodźcy muszą u nas zostać. Tylko, że aby zostać, najpierw muszą mieć gdzie mieszkać. I tu pojawia się problem mieszkań komunalnych.
- Z pociągu wysiadła duża grupa uchodźców, szukali toalety. Pomagali im harcerze, którzy widząc, że za WC trzeba płacić, wyciągali monety z własnej kieszeni i wrzucali je do automatu. Żaden z pracowników nie otworzył wtedy kabin dla uchodźców - opowiada wolontariuszka z dworca Łódź Fabryczna.
Kilka tygodni temu MEiN przekazało 180 mln zł na dodatkowe zajęcia psychologiczno-pedagogiczne dla dzieci. Kwoty tej nie ma zamiaru zwiększać, mimo napływu do szkół kilkudziesięciu tysięcy uchodźców wojennych. Nie informuje też o tym, aby wsparciem psychologicznym zostali objęci dyrektorzy szkół i nauczyciele.
Czy uczniowie z oddziałów przygotowawczych dostaną promocję do następnej klasy? Jaką maturę mają zdawać Ukraińcy zapisani do polskich szkół? Skąd wziąć nauczycieli dla kilku tysięcy nowych uczniów? Pytania o organizację edukacji mnożą się. - Nikt na nie odpowiada, rządzący liczą na to, że jakoś to będzie - mówi prezes łódzkiego ZNP.
Pomoc dla Ukrainy. ŁDK prowadzi zbiórkę darów dla uchodźców - zaczyna brakować środków higienicznych i jedzenia. Niestety, niektórzy przynoszą zużyte ubrania.
Na przejściu granicznym Budomierz-Hruszew pomoc uchodźcom koordynują ludzie, którzy do niedawna zajmowali się organizacją festiwalu. - To my powinniśmy pomagać państwu, a nie odwrotnie. Na samym odruchu dobrych serc nie zajdziemy daleko - mówi Aleksander Sola, prezes "Folkowiska".
- Pierwsi wyjechali znajomi. Zostali zastrzeleni. Gdy przekroczyłam granicę, myślałam tylko o tym, że żyję - opowiada Olga, która uciekła do Łodzi przed wojną na Ukrainie.
Pomoc Ukrainie. Pierwsi uchodźcy zamieszkają w hotelu przy ul. Milionowej w Łodzi w najbliższy weekend. Będą mogli tam spędzić najbliższe trzy miesiące.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.