Na miejsce w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym starsi łodzienie czekają nawet ponad pół roku. Seniorzy w Łodzi często skazani są na wegetację i przypadkową pomoc obcych ludzi.
W ocenie młodych matek nie ma w Łodzi szpitala, w którym nie byłoby powodów do narzekań na standardy opieki okołoporodowej. Najlepiej w rankingu wypada Medeor. Najgorzej - Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki.
23-letnia kobieta w ciąży straciła w wypadku męża, a sama zapadła w śpiączkę. O nią i o dziecko walczył sztab lekarzy z "Matki Polki". Udało się.
W Łodzi otwarty został nowy ośrodek badań klinicznych międzynarodowej sieci Synexus. - Coraz rzadziej słyszymy "nie róbcie ze mnie królika doświadczalnego". Ludzie chcą się poddawać badaniom i bywają mocno rozczarowani, gdy się do nich nie zakwalifikują - mówi dyrektor placówki.
- Jest nas za mało, pracujemy za ciężko, zarabiamy grosze - mówią pracownicy techniczni z "Matki Polki". Dołączają się do protestu pracowników medycznych szpitala.
Związki zawodowe w Matce Polsce opisują złe - ich zdaniem - warunki pracy w szpitalu. Grożą protestem, a nawet - odejściem od łóżek. I zapowiadają złożenie doniesienia do prokuratury w sprawie narażenia pacjentów
Poniżanie czy werbalna przemoc wobec rodzących to norma. I lepiej nie będzie, bo porodówki to taka polska służba zdrowia w pigułce.
Ponad 1300 łódzkich mam wypełniło ankiety dotyczące porodu. Wyniki są alarmujące.- Jestem zszokowana, że w XXI w. kobiety wciąż są przy porodzie obrażane i doświadczają przemocy - mówi Edyta Nowicka z Fundacji Rodzić po Łódzku.
W szpitalu zakaźnym im. Biegańskiego zjawił się - pierwszy w tym roku - pacjent z malarią. - Zdiagnozowaliśmy go, podaliśmy leki i został przewieziony do szpitala w Poznaniu - mówi rzeczniczka szpitala.
Władze szpitala im. Rydygiera poinformowały o utracie płynności finansowej. Urzędnicy tłumaczą, że winny jest NFZ, bo za mało płaci za leczenie. - To nie finansowanie z Funduszu jest przyczyną kłopotów szpitala - odpowiadają w NFZ.
Wiosną miasto zlikwidowało tam oddziały internistyczne i planowało stworzyć Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. To już pewne - łódzki oddział NFZ odrzucił odwołanie miasta w sprawie utworzenia łóżek dla przewlekle chorych przy ul. Przyrodniczej.
Po raz pierwszy w Łodzi uruchomiono program bezpłatnych badań, który obejmuje nie tylko pacjentki chore na nowotwory, ale także ich rodziny. - W ciągu ostatnich tygodni zgłosiło się już ponad stu pacjentów - mówi dr Ewa Kalinka, onkolog.
Pierwsza pacjentka ma 25 lat i waży ponad 140 kg. Druga, dwa razy starsza, od lat zmagała się z otyłością. Obie zostały w poniedziałek zoperowane w Szpitalu im. Kopernika. - Dla takich pacjentów to jedyna szansa, żeby schudnąć - mówi dr Jacek Cywiński.
- To już szósty poważny atak w tym roku na naszego ratownika - mówi Adam Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. Ratownik został przewieziony do szpitala
Fundacja Rodzić po Łódzku alarmuje, że po ogłoszeniu przez Ministerstwo Zdrowia rekomendacji, które mają ograniczyć cesarskie cięcia, pacjentki czują presję ginekologów, że mają rodzić naturalnie. I zapowiada protest.
W dzieciństwie bardziej niż księżniczką chciałam być policjantką. Potem odkryłam okulistykę, dzięki której mogę pomagać ludziom - mówi prof. Zofia Michalewska. Wraz z rodzicami - prof. Jerzym Nawrockim i dr Zofią Nawrocką - odebrała właśnie dwa "Okulistyczne Oscary".
Zapisy? Przez internet. Po wyniki? Do internetu. Konsultacja? Przez internet. Miejskie Centrum Medyczne im. Rydygiera wchodzi w projekt, który ma unowocześnić pracę i ułatwić pacjentom dotarcie do lekarza.
Przedstawiciele łódzkiego NFZ obiecywali wiosną, że kolejki na tomografię komputerową i rezonans wkrótce się zmniejszą. - Mieliśmy rację. Jest dużo łatwiej dostać się na te badania - mówi Anna Leder, rzeczniczka Funduszu.
Miron Niewiadomski, postawny mężczyzna, próbuje się opanować, ale głos mu się łamie. - Dwa ostatnie tygodnie to było piekło. A teraz? Jestem bezmiernie szczęśliwy, bo Julka ma szansę na zdrowe, normalne życie!
Pani Barbara, seniorka z Łodzi, od kilku miesięcy nie rozstaje się z opaską bezpieczeństwa. - Raz wezwałam dzięki niej karetkę, innym razem ktoś z centrali zadzwonił do mnie w nocy, że mam za szybki puls - zachwala. Na nadgarstki łódzkich seniorów może trafić jeszcze 800 takich urządzeń
Od lipca w Łodzi ubyło kilkadziesiąt szpitalnych łóżek dla najstarszych pacjentów. Ciężar przejęły inne szpitale, które pękają w szwach. - A decydenci wszystkich opcji mają to za nic, bo gdy choruje im ktoś bliski i tak załatwią miejsce po znajomości - mówi z goryczą prof. Tomasz Kostka, geriatra.
Dobre wieści dla pacjentów: znacznie skraca się czas oczekiwania na operację zaćmy. W ciągu roku kolejka zmniejszyła się o 18 tysięcy osób. A będzie coraz lepiej. W szpitalu im. WAM operują miesięcznie więcej pacjentów, niż w tym czasie zgłasza się ze skierowaniem
Łódzki program in vitro świętuje trzecie urodziny. Miasto chwali się efektami - dzięki programowi urodziło się już 172 dzieci. A łódzkie procedury mają naśladowców w miastach w całej Polsce.
Dzięki nowatorskiej i niewiarygodnie kosztownej terapii Oluś rozmawia i może utrzymać w dłoniach zabawkę. Jest jednym z pierwszych dzieci w Polsce leczonych na rdzeniowy zanik mięśni. - Gdyby nie refundacja, wyprowadzilibyśmy się z Polski - mówi mama chłopca.
- Nie mam siły stać w wielogodzinnych kolejkach, żeby się zarejestrować, próbuję więc przez telefon. Od tygodnia nikt nie odbiera - mówi 92-letni łodzianin.
Anna Zdybał pochowała braci. Najmłodszy miał 34 lata, najstarszy 44. Dopiero gdy jej własna córka zaczęła mdleć i słabnąć, któryś z lekarzy powiedział: - To może mieć genetyczne podłoże.
W Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego z niepokojem śledzą prognozy. - W środę i czwartek możemy mieć w mieście nawet 35 stopni w cieniu. Na pewno będzie więcej pracy - mówi Adam Stępka, rzecznik pogotowia
- Nie chcieli mi podać leku, bez którego trudno mi funkcjonować. A później kazali godzinami czekać na wypis - mówi Cezary Adamus, pacjent szpitala im. Jonschera. - Wszystko można wyjaśnić. Prosimy pacjenta o kontakt - odpowiadają w dyrekcji szpitala.
W piątek wczesnym popołudniem ratowników pogotowia pacjent powitał z nożem. Pierwszy ratownik uskoczył, drugi obezwładnił pacjenta. - Agresja wobec nas to chleb powszedni - mówi Adam Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego.
Da Vinci współpracuje z lekarzem, ale ma tę przewagę, że nigdy się nie męczy i widzi dużo więcej niż człowiek. Przekonał się o tym pan Andrzej. - Czuję, że chce się żyć - mówi dziesięć dni po zabiegu usunięcia prostaty.
- Pierwszy cios to chore serce, drugi - utrata słuchu, a trzeci był, gdy lekarze nie chcieli się podjąć operacji - mówi Jolanta First, mama czteroletniej Emilki. Udało się dopiero w Łodzi, w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki, gdzie lekarze wszczepiają implanty nawet bardzo chorym dzieciom.
- Błędy medyczne zdarzają się i będą zdarzać. Ale nowe prawo może sprawić, że lekarze zaczną się bać własnej pracy - alarmuje Sebastian Bohuszewicz, radny i prawnik. Łódzcy samorządowcy zaapelowali do parlamentarzystów, aby nie zaostrzali kar dla lekarzy.
33 miesiące oczekiwania na operację zaćmy? To już przeszłość. NFZ postanowił, że w pilnych przypadkach chorzy poczekają najwyżej miesiąc, a w stabilnych nie dłużej niż rok.
Odwodnienie, przegrzanie, omdlenia - ratownicy łódzkiego pogotowia mają coraz więcej "wyjazdów z upału". - Im dłużej mamy tropikalną temperaturę, tym więcej osób będzie potrzebowało pomocy medycznej. Spodziewamy się apogeum pod koniec miesiąca - mówią w pogotowiu
Casting odbędzie się w czwartek 13 czerwca. Do roli potrzebni są kobieta i mężczyzna w wieku 25-35 lat. - Mogą uratować wiele dzieci - mówi Marta Libiszowska z Fundacji Dom w Łodzi
Od lipca szpitalne oddziały ratunkowe będą działać inaczej, między innymi mają obowiązkowo prowadzić segregację pacjentów pod względem stanu zdrowia. Będzie lepiej? Łódzcy lekarze są ostrożni: - To wierzchołek góry lodowej
Publiczne ośrodki wykorzystywały do diagnostyki onkologicznej preparaty własnej produkcji, które nie posiadały wymaganych certyfikatów, a na dodatek - były droższe od zagranicznych środków. Takie wnioski wynikają z kontroli NIK przeprowadzonej m.in. w Centrum Onkologii w Łodzi
W Łodzi urodziły się już 143 dzieci z miejskiego programu in vitro. Kolejnym miastem w województwie, które ma miejskie in vitro, są Pabianice.
- Seniorzy to nie jest łatwy temat. Stu chorych staruszków nie wzruszy tak jak jedno chore dziecko. Oni nieładnie pachną, dużo chorują i dużo kosztują. Ale choćbyśmy nie wiem jak udawali, że tematu nie ma, to sytuacja łódzkich seniorów jest katastrofalna - alarmuje prof. Tomasz Kostka, konsultant krajowy ds. geriatrii.
Chodzi o cierpiących na wrodzoną łamliwość kości, rzadką chorobę, którą łatwiej jest stwierdzić, niż w pełni zdiagnozować. Badania genetyczne kosztowały wiele tysięcy. - My zrobimy je bezpłatnie - mówi dr Agnieszka Gach, genetyk z ICZMP.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.