Szpital Kopernika na czas epidemii koronawirusa chce zbudować szpital polowy. Kontenery mają być postawione w miejscu porośniętego drzewami skwerku. Trzeba będzie je wyciąć.
UMŁ chce połączyć park Mickiewicza, park nad Sokołówką i Stawy Wasiaka w jeden zazieleniony szlak. Liczy, że większość pieniędzy pozyska na zieleń w Łodzi z Unii Europejskiej. Konsultacje społeczne już trwają.
- Trzeba jak najszybciej pomyśleć o konserwacji istniejącego drzewostanu. Bez tego w najbliższych latach nie będzie śladu po zielonej strategii dla miasta - pisze czytelnik w liście do "Wyborczej". I zwraca uwagę na porastające korony drzew jemioły.
"Żyjemy w mieście, gdzie najprostsze i najbardziej banalne zadania są wykonywane źle, nieefektywnie i bez sensu" - oburza się czytelnik "Wyborczej". I załącza zdjęcia, na których pracownik służb porządkowych jeździ autem po chodniku.
Petycja z kilkuset podpisami mieszkańców Retkini chcącymi uratować zielony teren przy ul. Kusocińskiego wyląduje w najbliższym czasie na biurku Hanny Zdanowskiej. Prezydent miasta będzie musiała podjąć decyzję, czy działkę sprzedać, czy przychylić się do próśb mieszkańców.
Jak zapobiegać skutkom suszy, kształtować zieleń w mieście i zaangażować w jej ochronę mieszkańców? Odpowiedzi na te pytania zaczęła szukać reprezentatywna grupa łodzian. - Wypracowane wzorce i standardy staną się wytycznymi nie tylko dla mnie, ale i moich współpracowników - zapewnia prezydent Hanna Zdanowska.
Drzewom przy torach kolejowych w pobliżu stacji Łódź Pabianicka grozi wycinka. PKP PLK decyzję, którą podjęło, tłumaczy dbaniem o bezpieczeństwo pasażerów. Straż Ochrony Przyrody o wycince: Nie ma takiej konieczności.
Wicedyrektorka Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi i dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi stracili pracę. Powód? Planowana wycinka drzew na osiedlu Nowosolna, z której prezydent Łodzi próbuje się teraz wycofać.
Zarząd Inwestycji Miejskich chce wyciąć ponad 10 tys. drzew na osiedlu Nowosolna. W miejscu tym mają powstać ogródki działkowe, które zlikwidowano bliżej centrum Łodzi.
Tylko w 2016 r. magistrat miał przemienić na woonerfy prawie 2 km ulic na Starym Polesiu. Do dziś ukończył niecałe 1,5 km. Skąd problemy z projektem Zielone Polesie?
Łódzki magistrat zamierza odnowić w tym roku dwa odcinki ul. Lipowej. W ramach programu Zielone Polesie zostaną przerobione na woonerfy.
Góra saneczkowa, odnowiony zbiornik wodny i nowe fontanny w parku Staromiejskim, a na Starym Rynku restauracje, stragany i granitowa nawierzchnia - to plany magistratu, które obejmuje ogłoszony właśnie przetarg.
Ponad 6 mln zł kosztować będzie odnowa zabytkowego parku Helenów na Bałutach. Prace obejmą m.in. remont drewnianego budynku klubu Społem i utworzenie przestrzeni pod przyszłe imprezy w plenerze.
Nowe alejki, 130 nasadzonych drzew, plac zabaw dla dzieci, fontanna z iluminacją i dzwonki muzyczne nawiązujące do patrona - tak wygląda park im. Stanisława Moniuszki w centrum Łodzi, który już niedługo zostanie ponownie otwarty dla łodzian.
Przy ul. Więckowskiego brakuje miejsc parkingowych, więc kierowcy łamią przepisy i parkują na trawniku. To budzi zdecydowany sprzeciw okolicznych mieszkańców.
Łodzianie poruszeni losem Polesia Konstantynowskiego i niszczejących tam drzew upomnieli się o nie u urzędniów. Dostali zapewnienie, że będą brać udział w pracach zespołu, który ma rozwiązać problemy rezerwatu.
O Polesie Konstantynowskie miejscy aktywiści walczyli już w 2019 roku. Ich projekt przepadł w budżecie obywatelskim. Teraz ponad 20 drzew zostało przeznaczonych do wycinki. W czwartek, 6 lutego, protest w ich obronie.
Zdaję sobie sprawę, że żadne urzędy nie są winne temu bezmyślnemu traktowaniu przestrzeni miejskiej, jednak to właśnie na jednostkach miejskich spoczywa obowiązek dbania o czystość.
Zielone Expo, które miało być wielkim sukcesem Łodzi, stoi pod znakiem zapytania. Jeśli w ciągu najbliższych miesięcy rząd nie da miastu zielonego światła, impreza się nie odbędzie.
1061 osób zgłosiło się do pierwszego w historii Łodzi panelu obywatelskiego. Ci, którzy zostaną jego uczestnikami, mają zadecydować o rozwoju zieleni w mieście. Nie ma jednak pewności, że ich rekomendacje wejdą w życie.
Kilka dni temu pisaliśmy o proteście mieszkańców łódzkiego Olechowa, którzy sprzeciwiają się miejskim planom sprzedaży dwóch działek o łącznej powierzchni około 1,5 hektara. Obawiają się, że powstaną tam kolejne bloki lub supermarket. Ich obawy... okazują się słuszne.
Mieszkańcy zwracają uwagę, że w Łodzi niepotrzebnie sprzątane są liście, które miały być schronieniem dla zimujących jeży. Urzędnicy twierdzą jednak, że sprzątanie odbywa się jedynie tam, gdzie jest to konieczne.
Zieleń w Łodzi. Ławki stylizowane na dziewiętnastowieczne, odrestaurowana fontanna, nowa iluminacja, a wkrótce rozarium i interaktywne ekrany przy wejściach. Wreszcie kończy się trwająca już ponad rok odnowa parku im. Henryka Sienkiewicza w Łodzi.
Ponad połowa drzew przeznaczonych do wycinki na ul. Podchorążych zostanie zachowana. To sukces okolicznych mieszkańców, którzy zjednoczyli siły, by zieleń uratować.
Na ul. Podchorążych wywieszono około 130 kartek z napisami "Drzewo do usunięcia". Mieszkańcy najpierw się zdziwili, a następnie zaczęli walczyć. I wszystko wskazuje na to, że wywalczyli.
- Nie ukrywam, że jestem nie do końca zadowolona z tego, co dzieje się w zieleni - przyznaje prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska. Dlatego utworzy w magistracie nowy departament - ekologii i klimatu.
Reprezentatywna grupa 67 łodzian najpierw przez wiele godzin wysłucha ekspertów, a potem podejmie decyzje. To od niej będzie zależeć, w którą stronę pójdzie Łódź przy kształtowaniu zieleni w mieście. I jak przygotuje się do przeciwdziałania skutkom suszy.
Drzewa w Łodzi. Łącznie jesienią łódzkie ulice, parki i inne przestrzenie publiczne ma wzbogacić ok. 2,5 tys. drzew i 300 tys. krzewów.
Ratowanie rezerwatu w Parku na Zdrowiu, odkrycie fragmentu rzeki Lamus, butelkomaty, pomoc dla Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt - to tylko przykłady nastawionych na środowisko i zwierzęta wniosków, które zgłoszono do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego w Łodzi. Czas na głosowanie dobiega końca!
- Nie chcemy tylko konsumować, rozwijać się i mówić, że będzie lepiej, bo będzie więcej. Chcemy też oddać coś w zamian - mówią właściciele Synergii, którzy przy rozbudowie swojego kompleksu stawiają i na przyrodę, i współpracę z mieszkańcami.
W piątek (20 września) robotnicy przycięli drzewa na ul. Sienkiewicza. Okoliczni mieszkańcy są oburzeni. - Te drzewa mają kilkadziesiąt lat! To unikatowy szpaler - mówią. Od urzędników usłyszeli, że drzewa będą przeszkadzały podczas Light Move Festival.
Na przygotowanie trwającego w Pekinie "zielonego expo" wydano astronomiczną kwotę 1,5 mld dolarów. Mimo to zobaczy ją mniej niż połowa z 16 mln planowanych odwiedzających. Jeśli Łódź może nauczyć się czegoś od Chińczyków, to tego, jak wystawy nie robić.
Właściciele Synergii zaproponowali miastu i mieszkańcom żyjącym obok ich nieruchomości połączenie sił. Chcą utworzyć zielony pasaż, którego sercem stanie się 100-letnie drzewo uznane za pomnik przyrody.
Kolejne miejskie obiekty wprowadzają w życie tzw. zieloną rewolucję. W Atlas Arenie nie będzie już plastikowych butelek, a do podlewania murawy na stadionie ŁKS-u wykorzystywana jest deszczówka.
Ostatnio drzewka w donicach zostały ustawione nie tylko na Piotrkowskiej, ale i na ul. Narutowicza. Ich wygląd w obu przypadkach krytycznie ocenia... sam urząd.
Miasto zamierzało wyciąć dwa stare klony srebrzyste na ul. Wigury. Mieszkańcy zaczęli protestować. I wywalczyli, że zamiast iść pod topór, będą leczone.
Na Piotrkowską powróciły wreszcie drzewka w donicach. Znane sprzed roku klony polne zastąpiło 16 wierzb purpurowych. Czy nowy gatunek spodoba się przechodniom?
Czy robotnicy niszczą rewitalizowany park im. Sienkiewicza? Część łodzian nie ma co do tego wątpliwości. Dlatego zorganizowali we wtorek protest w obronie rosnących tam drzew.
- Skala nasadzeń jest naprawdę zdumiewająca - przekonują miejscy urzędnicy. Problem w tym, że setki nowych drzewek zamiast rosnąć, umierają. A winę za to ponosi nie tylko susza.
W ostatnich latach na Piotrkowskiej pojawiały się drzewa w donicach, które kupiono w ramach budżetu obywatelskiego. Choć mamy połowę wakacji, chowanych na zimę drzewek wciąż nie wystawiono. Podobnie jak tych na placu Dąbrowskiego i ul. Narutowicza.
Copyright © Agora SA