Wiadomości Łódź
Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła w całości odwołanie Mostostalu Warszawa w sprawie wyboru Mostów Łódź na wykonawcę orientarium. Nie oznacza to jednak, że zamieszanie wokół inwestycji dobiegło końca.
Nie dojdzie do podpisania umowy z Mostami na budowę w łódzkim zoo orientarium. Odwołanie od wyniku przetargu złożyła firma Mostostal Warszawa.
Miejski Ogród Zoologiczny powierzył budowę orientarium Mostom Łódź. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zwiedzający wejdą do odnowionego zoo jesienią 2020 roku.
Trójka chętnych zgłosiła się do drugiego przetargu na budowę orientarium. Ponownie najtańszą ofertę złożyły Mosty Łódź. Ale droższą, niż poprzednio.
Spółka zarządzająca łódzkim zoo przesunęła o miesiąc termin otwarcia ofert na budowę orientarium. Liczy, że w międzyczasie sąd wyda wyrok, który pozwoli zakończyć procedury.
Żeby zwiększyć konkurencję w przetargu na budowę orientarium, przy drugim podejściu zmniejszono oczekiwania od firm budowlanych. Poszukiwania wykonawcy wznowiono, choć sprawą pierwszego postępowania wciąż zajmuje się sąd.
Miejska spółka zarządzająca łódzkim zoo ogłosiła drugi przetarg na zaprojektowanie i budowę przy ul. Konstantynowskiej orientarium.
Spółka Inter-System zapowiedział, że odwoła się od decyzji Krajowej Izby Odwoławczej ws. unieważnienia przetargu na budowę orientarium. A to oznacza kolejne tygodnie opóźnienia w realizacji inwestycji.
Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła odwołanie firmy Inter-System, która zaskarżyła odwołanie przetargu na budowę orientarium. Jeśli wyrok się uprawomocni, łódzkie zoo spróbuje wyłonić wykonawcę po raz drugi.
Tygodnik Łódź
Ogród zoologiczny w Borysewie w czasie zimowych miesięcy tętni życiem i przygotowuje się do kolejnego sezonu. Zdrowo rosną białe lwy i tygrysy, a do nowych warunków przyzwyczaja się stado krokodyli nilowych. To gratka, jakiej nie ma w całej Europie!
Inter-System złożyła kolejne odwołanie w sprawie przetargu na budowę w łódzkim zoo orientarium. - Wybór naszej oferty chroni interesy miasta i jego mieszkańców - przekonuje wrocławska firma.
Krajowa Izba Odwoławcza unieważniła przetarg na budowę w łódzkim zoo orientarium. Firma, która początkowo w nim przegrała, oskarża też magistrat o nieuczciwe działania.
Przetarg na budowę orientarium w łódzkim Zoo został unieważniony. Ekspert z komisji przetargowej miał powiązania z jednym z oferentów. Ogród zoologiczny złożył zawiadomienie do prokuratury
Inter-System odwołał się od przetargu na zbudowanie w łódzkim zoo orientarium. Miasto zleciło inwestycję konsorcjum Mosty Łódź/SKB Development, którego oferta była aż o 90 mln zł tańsza.
- Głównym celem ogrodów zoologicznych nie jest pokazywanie zwierząt, lecz przedłużenie gatunku. Ale jeśli chcemy je ochronić, to trzeba na to zarobić - tak decyzję o budowie orientarium tłumaczy Arkadiusz Jaksa, dyrektor łódzkiego zoo.
Dokąd lecą? Dlaczego tak daleko? Jakie niebezpieczeństwa na nie czyhają? W jaki licznych grupach latają? Odpowiedzi na wszystkie pytania możecie poznać 2 października uczestnicząc w obchodach Europejskich Dni Ptaków.
- Orientarium nie będzie obciążeniem dla miasta, a wręcz pozwoli na dalszy rozwój zoo - przekonuje w rozmowie z lodz.wyborcza.pl Wojciech Rosicki, wiceprezydent Łodzi. I zapowiada, że łodzianie będą mogli liczyć na zniżki.
Łódzki okręg Razem złożył w Urzędzie Miasta wniosek o przeprowadzenie konsultacji społecznych ws. budowy Orientarium. Zdaniem partii inwestycja niesie ze sobą zbyt wiele wątpliwości. Na czoło wysuwa się jej finansowanie, podwyżka cen biletów oraz wycinka drzew na terenie zoo.
W łódzkim zoo trwa "Święto pszczoły". Tomasz Trzuskowski z "Pasieki z tradycjami" dzieli się w weekend z łodzianami sekretami z życia pszczół. A jest ich naprawdę wiele.
Dwie firmy zgłosiły chęć zbudowania w łódzkim zoo orientarium. Tańszą ofertę złożyły Mosty Łódź, które wyceniły swoje prace na 224 mln zł.
Już od dwóch tygodni powinniśmy wiedzieć, ile chętnych i za jakie pieniądze chce utworzyć w łódzkim zoo orientarium. Dlaczego tak nie jest?
Zoo szuka imienia dla małego mandryla - bohatera niezwykłej historii o sile instynktu i przyjaźni. Warto wziąć udział w konkursie. Można wygrać rodzinny bilet z atrakcjami.
Amstaffa przywiązano do słupa w zaroślach pomiędzy parkiem 3 Maja a ul. Wydawniczą. Psiaka uwolnił i przewiózł do schroniska Animal Patrol. Teraz strażnicy poszukują właściciela.
W łódzkim zoo powstanie supernowoczesne orientarium. Dzięki modernizacji ogród ma szansę stać się atrakcją turystyczną porównywalną z wrocławskim afrykarium.
Dynie z wydrążonymi ?uśmiechami?, a w środku prawdziwe przysmaki mieszkańców łódzkiego zoo. Makak Grześ wyciągał z halloweenowych ozdób banany, a lwica Chaya - mięso i płocie. Ale najstraszniejsze śniadanie dostały surykatki.
Kto w ostatnich miesiącach nie spacerował po łódzkim zoo, może się mocno zdziwić. W basenie nie pływa już uchatka, lecz pingwiny, a akwarium przypomina łódź podwodną. Zobaczcie, kto w tym roku zamieszkał w ogrodzie i które pawilony przeszły metamorfozę.
Siedzicie na ławce, a obok was fruwają egzotyczne ptaki. I to na jawie. Tak można tylko w łódzkim zoo. Motylarnia przeszła kolejną metamorfozę. Tym razem nie zmieniła się jednak sceneria, lecz mieszkańcy.
Dlaczego król Julian został pantoflarzem w lemurzym haremie? I czemu papuga kea jest właśnie kea? Ciekawostki i anegdoty z życia zwierząt w łódzkim zoo będzie można poznać dzięki bezpłatnej aplikacji na smartfony. Wykonała ją bielska firma Audio Trip. Koszt? Niecałe 7 tys. zł
Czy zwycięży imię mitologicznej bogini Matki Ziemi, czy może swojsko brzmiąca Gienia? Wybieramy imię dla młodej tapirki, córki Waiki i Svena. Jej urodzona przed rokiem przyrodnia siostra nazywa się Fiona.
Przez kilka godzin urzędowaliśmy w Letniej Redakcji "Wyborczej" w łódzkim zoo. O czym rozmawialiśmy z łodzianami?
Na jego uszach widać już niewielkie pędzelki. Ale nie ma jeszcze cętek. Na razie mieszka na wybiegu ze swoją mamą Berthą. Od dziś w łódzkim zoo można podziwiać młodego rysia nizinnego, pierwszego urodzonego w Łodzi przedstawiciela tego gatunku.
Plenerowa redakcja łódzkiej ?Wyborczej? stanie już jutro w łódzkim zoo. Czekamy na łodzian, którzy chcą podejrzeć dziennikarską pracę, a przy okazji podzielić się swoimi uwagami na temat życia w Łodzi.
Drodzy Czytelnicy, codziennie pracujemy, żebyście mogli czytać o Łodzi, a w sobotę chcemy się z Wami spotkać, by posłuchać o Waszych radościach i problemach.
Teraz jest ich 14, ale już wkrótce stado powiększy się ponad dwukrotnie. Na razie większość czasu spędzają w wodzie, bo tam czują się bezpieczniej. W łódzkim zoo można już podziwiać pingwiny przylądkowe.
W Łodzi mieszka od kilku dni 14 pingwinów przylądkowych. Poprzednio pingwiny - tyle że Humboldta - gościły w naszym mieście pół wieku temu. Dodajmy, ponoć mieszkają, bo pokazać zoo ich wczoraj nie chciało.
Maść z pytona, nalewka ze skorpionem, kolce jeżozwierza jako spławiki - to tylko niektóre z przedmiotów przywiezionych do Polski przez łodzian wracających z wakacji. Ich posiadanie jest w naszym kraju nielegalne. Grozi za to nawet do pięciu lat więzienia.
Z jaj wykluwają się na angielskiej farmie motyli w Stratford. Do Łodzi przyjeżdżają jako poczwarki i to tu rozprostowują skrzydełka. Motylarnia w łódzkim zoo przeszła metamorfozę. Teraz ogród przygotowuje się do przyjęcia ponad 30 pingwinów.
Łódzkie zoo ma kilku nowych mieszkańców. Tassilo, samiec binturonga, jest nieco odważniejszy niż Amalka - jego sąsiadka, a w przyszłości także partnerka. Piżmówka malajska - choć niepozorna - jest niezwykle cenna gatunkowo. A papuga kea - superinteligentna i żwawa niczym dziecko z ADHD.
Łódź po godzinach
W mijającym roku do Łódzkiego Ogrodu Zoologicznego przyjechało lub urodziło się w nim bardzo dużo egzotycznych, a czasami wyjątkowo rzadkich zwierząt. Sami sprawdźcie, jaki był rok 2013 dla naszego zoo
Copyright © Agora SA